CELEBRITY
💔 Anastazja Jakubiak w poruszającym wywiadzie opowiada o ostatnich chwilach życia Tomasza Jakubiaka. Historia pełna bólu, miłości i walki z chorobą.
Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2025 r. Siedem miesięcy po trudnym pożegnaniu Anastazja Jakubiak, w poruszającym wywiadzie opowiedziała o ostatnich chwilach życia męża. Przyznała, że choroba odebrała mu optymizm, który zawsze był jego znakiem rozpoznawczym.
Ceniony ekspert kulinarny Tomasz Jakubiak był znany z występów w programach takich jak “MasterChef” i “MasterChef. Nastolatki”. We wrześniu 2024 r. ujawnił, że zmaga się z rzadkim nowotworem jelita i dwunastnicy. Mimo trudności, do końca walczył o zdrowie. Anastazja Jakubiak w poruszającym wywiadzie na łamach “Vivy!” wspomina, że w marcu, po otrzymaniu ostatnich wyników badań, jej mąż stracił pozytywne nastawienie.
W rozmowie z magazynem “Viva!” Anastazja Jakubiak opowiedziała, że po otrzymaniu wyników badań Tomasz zdecydował się na wyjazd z domu, być może przeczuwając, że zbliża się koniec. Wybrał Grecję, gdzie lekarze przeprowadzili zabieg drenowania wody z organizmu. Tam Tomasz Jakubiak na chwilę odzyskał siły — zaczął chodzić i nawet ćwiczyć.
Powiedział, że koniecznie musi wyjechać z domu. Może już wtedy czuł, że nadciąga koniec? Pojechał do Grecji. I znów poczuł się lepiej. Zdrenowali Mu tam wodę z organizmu, zaczął chodzić, trochę ćwiczyć. A potem znów poczuł się gorzej. Jak miał siłę, cieszyłam się, że może wziąć mniej środków przeciwbólowych, że przespał noc. Karmiłam się tymi chwilami, gdy było lepiej” — powiedziała Anastazja.
Żona kucharza nie ustawała w poszukiwaniach nowych metod leczenia, wierząc, że uda się znaleźć rozwiązanie. Jednak Tomasz Jakubiak, zmęczony kolejnymi operacjami i długim procesem dochodzenia do siebie, pytał:
Ile jeszcze? Kolejna operacja? Dochodzenie do siebie. Kolejne dwa lata, zanim zacznę jeść, zanim się odbuduję
Anastazja odpowiadała mu:
Ale co znaczą dwa lata w perspektywie całego życia?
Mimo to dostrzegała, że jej mąż był już wyczerpany. Podkreśliła, że choć sama nie byłaby w stanie znieść takiego cierpienia, Tomasz Jakubiak wciąż gotował dla niej i ich syna, mimo że sam nie mógł próbować swoich dań.
“Czułam jednak, że jest już po prostu zmęczony. I rozumiem to, bo gdybym ja znalazła się na Jego miejscu, nie wytrzymałabym jednej trzeciej tego cierpienia, które spadło na Niego. Wiesz, że On nie jadł od października, a cały czas gotował dla mnie i dla Bąbelka? Nawet spróbować nic nie mógł. A i tak wszystko, co przygotował, było pyszne. Obłędne. Zawsze mówił, że gotuje emocjami” — wspomina żona Tomasza Jakubiaka w rozmowie z magazynem “Viva!”.
Anastazja Jakubiak przyznała, że choroba stopniowo odbierała jej mężowi wszystko. Zmieniła nie tylko jego wygląd, ale także podejście do życia. “Nabrał pokory i dystansu i wszystkim wszystko wybaczył” — wyznała. W trudnych chwilach stawiali na humor, choć prawdziwa radość stopniowo gasła.
My w chorobie dużo się śmialiśmy. Starałam się Go rozśmieszać, opowiadałam jakieś głupoty, ale ta nieudawana prawdziwa radość gasła powoli. A On przecież zawsze był moją siłą napędową. Za to ja wykreśliłam ze swojego słownika “zawsze” i “nigdy”
— dodała Anastazja.
Choć Tomasz Jakubiak odszedł, jego żona podkreśla, że pamięć o nim i jego pasji do gotowania pozostanie na zawsze w sercach bliskich.
