CELEBRITY
‼‼‼ foto: Paweł Dąbrowski
W poniedziałek przed kluczowym posiedzeniem sądu w sprawie jego tymczasowego aresztowania, Zbigniew Ziobro zabrał głos, przechodząc do ofensywy. Były minister sprawiedliwości, w towarzystwie Mariusza Błaszczaka, poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury. Oskarża w nim obecne kierownictwo resortu o rażące zaniedbania w zarządzaniu Funduszem Sprawiedliwości, które miały doprowadzić do załamania systemu pomocy ofiarom przestępstw i strat Skarbu Państwa.
Zbigniew Ziobro złożył zawiadomienie do prokuratury przeciwko ministrowi Waldemarowi Żurkowi tuż przed swoim posiedzeniem aresztowym.
Ziobro zarzuca Żurkowi niedopełnienie obowiązków w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, co miało doprowadzić do załamania systemu pomocy.
Były minister wskazuje na zaniechania i straty Skarbu Państwa, a także zlecenie oceny wniosków prywatnej firmie za niemal milion złotych.
Zawiadomienie do prokuratury. Kogo i o co oskarża Zbigniew Ziobro?
Podczas porannej konferencji prasowej, zorganizowanej 20 stycznia 2025 roku, Zbigniew Ziobro ogłosił, że w imieniu klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zarzuty skierowane są przeciwko obecnemu kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości, które według byłego ministra miało dopuścić się rażącego niedopełnienia obowiązków.
Składam zawiadomienie o przestępstwie popełnionym przez funkcjonariuszy publicznych z obecnego kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy w sposób rażący nie dopełnili obowiązków, czym działali na szkodę interesu publicznego i prywatnego – oświadczył Ziobro.
Polityk Suwerennej Polski powołał się na art. 231 § 2 Kodeksu karnego, który za nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Według Ziobry, korzyść taką miała odnieść zewnętrzna firma, której zlecono zadania należące do urzędników.
Zarzut bezczynności i „załamania systemu pomocy”
Główny zarzut sformułowany przez Zbigniewa Ziobrę dotyczy wielomiesięcznej bezczynności obecnych władz resortu sprawiedliwości. Jak twierdzi, mimo że na koncie Funduszu Sprawiedliwości znajdowało się ponad 400 milionów złotych, przez wiele miesięcy nie ogłaszano konkursów na wsparcie dla organizacji niosących pomoc poszkodowanym.
„Środki pozostają niewykorzystane mimo olbrzymich potrzeb, co doprowadziło do załamania systemu pomocy osobom pokrzywdzonym w całym kraju” – napisał Ziobro w mediach społecznościowych. Według niego, ta bierność jest niezrozumiała i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla ciągłości wsparcia dla najsłabszych.
Prywatna firma i milionowe straty? Drugi filar oskarżenia
Drugi element zawiadomienia dotyczy kwestii finansowych. Ziobro wskazał, że kierownictwo ministerstwa, rzekomo w ostatniej chwili, zleciło ocenę wniosków konkursowych prywatnej firmie zewnętrznej.
Koszt usługi: Według byłego ministra, usługa ta miała kosztować podatników niemal milion złotych.
Obowiązki urzędników: Podkreślił, że ocena wniosków to jedno z podstawowych zadań urzędników zatrudnionych w departamencie odpowiedzialnym za Fundusz Sprawiedliwości.
Szkoda w finansach publicznych: W jego ocenie, zlecanie tych zadań na zewnątrz było niegospodarnością. – Tym samym wyrządzono Skarbowi Państwa szkodę znacznych rozmiarów – zaznaczył polityk.
Tło sporu: Co prokuratura zarzuca byłemu ministrowi?
Dzisiejsza ofensywa medialna Zbigniewa Ziobry odbywa się w cieniu posiedzenia aresztowego, które jest kulminacją wielowątkowego śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości za jego rządów. Prokuratura Krajowa chce postawić byłemu ministrowi łącznie 26 zarzutów, które dotyczą m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.
Śledczy zarzucają mu m.in. finansowanie z pieniędzy przeznaczonych dla ofiar przestępstw zadań niezwiązanych z celami funduszu, w tym zakupu oprogramowania szpiegującego Pegasus czy wspierania organizacji powiązanych z jego środowiskiem politycznym.
Aby postawienie zarzutów było możliwe, pod koniec 2024 roku Sejm, po burzliwej debacie, uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze. Prokuratura, argumentując wniosek o areszt, wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo matactwa procesowego oraz realne ryzyko ucieczki byłego ministra.
Decyzja sądu kluczowa dla przyszłości Zbigniewa Ziobry
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa ma dziś rozpatrzyć wniosek prokuratury. Decyzja sędziów będzie miała fundamentalne znaczenie dla dalszego toku postępowania.
Jeżeli sąd przychyli się do wniosku o tymczasowe aresztowanie, otworzy to prokuraturze drogę do wydania za Zbigniewem Ziobrą listu gończego, a w dalszej kolejności, uruchomienia procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). W przypadku decyzji odmownej, śledztwo będzie kontynuowane, jednak były minister pozostanie na wolności, odpowiadając z wolnej stopy. Niezależnie od dzisiejszego rozstrzygnięcia, sprawa Funduszu Sprawiedliwości pozostaje jednym z najgłośniejszych postępowań ostatnich lat.
Poniżej galeria zdjęć: Zbigniew Ziobro przed komisją ds. Pegasusa
