CELEBRITY
10-letni Igor zginął pod kołami pijanego kierowcy. „Jego śmiech wciąż brzmi w naszych wspomnieniach”

W Łebieńskiej Hucie (woj. pomorskie) wciąż nie mogą pogodzić się ze śmiercią 10-letniego Igora. Chłopiec zginął po tym, jak w niego i trzech innych chłopców wjechał samochód, kierowany przez 33-letniego Marcina R. Kierowca przebywa w areszcie. W środę (15 października) odbędzie się nabożeństwo żałobne po śmierci Igora. Szkoła, do której chodził, pożegnała 10-latka wzruszającym wpisem.
W Łebieńskiej Hucie tragicznie zmarł 10-letni Igor, potrącony przez samochód.
33-letni Marcin R. prowadził pod wpływem środków odurzających i alkoholu, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.
Szkoła pożegnała Igora wzruszającym wpisem, a w środę (15 października) odbędzie się nabożeństwo żałobne.
Marcinowi R. grozi do 20 lat więzienia, ale do części zarzutów się nie przyznaje – poznaj szczegóły tej tragedii
7 października wieczorem przy ul. Kartuskiej w Łebieńskiej Hucie (woj. pomorskie) doszło do tragicznego zdarzenia. W grupę chłopców wjechał samochód osobowy, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Poszkodowanych zostało czterech chłopców w wieku 10,12, 13 i 16 lat. Jeden z nich szedł pieszo, trzech jechało na rowerach. Najmłodszy z nich, Igor N., zginął na miejscu. Drugi z chłopców, z amputowaną kończyną, został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala. Kolejni doznali obrażeń rąk i nóg.
W środę (15 października) w kościele pw. Świętego Józefa w Pomieczynie odbędzie się nabożeństwo żałobne po tragicznej śmierci 10-letniego Igora. Szkoła podstawowa w Łebieńskiej Hucie, do której chodził Igor, zamieściła wzruszający wpis z informacją o nabożeństwie.
Odszedł od nas tak nagle i przedwcześnie. Jego śmiech wciąż brzmi w naszych wspomnieniach. W naszej szkole pozostawił ślad, którego nie zatrze czas. Trudno wyrazić żal i tęsknotę, jakie czujemy. Trudno wyrazić żal i tęsknotę, jakie czujemy. Pozostaje nam pamięć – ciepła, dobra i pełna wdzięczności, że mogliśmy mieć Cię, Igorze, wśród nas. Na zawsze pozostaniesz częścią naszej szkolnej rodziny – czytamy w treści wpisu w mediach społecznościowych. Dyrekcja oraz społeczność szkoły podstawowej w Łebieńskiej Hucie „łączą się w bólu z rodziną i bliskimi, modląc się o siłę i pociechę w tym trudnym czasie”.
Zgodnie z wnioskiem prokuratury 33-letni Marcin R. został aresztowany na trzy miesiące. Iwona Wojciechowska-Kazub z Prokuratury Rejonowej w Wejherowie informowała, że mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego, w wyniku którego jedna osoba poniosła śmierć, jedna doznała ciężkich obrażeń ciała, a dwie średniego uszczerbku na zdrowiu.
Czynu tego dopuścił się pod wpływem środków odurzających oraz w stanie nietrzeźwości. Nadto zbiegł z miejsca zdarzenia. Kolejny zarzut dotyczył nieudzielenia pomocy medycznej ofiarom wypadku, natomiast kolejny dotyczy kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających i w stanie nietrzeźwości.
Podejrzany przyznał się do spowodowania wypadku drogowego oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanym, natomiast nie przyznał się do reszty zarzutów, zasłaniając się szokiem i niepamięcią. W chwili wypadku mężczyzna nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Grozi mu od 5 do 20 lat więzienia.