CELEBRITY
Koszmar Polaków na Wyspach Kanaryjskich. Tak wyglądała ich noc grozy

To miał być spokojny powrót z urlopu życia. Niestety, zamiast wygodnego lotu do domu, pasażerowie czarterowego rejsu Enter Air 7110, obsługiwanego dla biura podróży TUI, przeżyli prawdziwy horror. Jeden z nich skontaktował się z redakcją “Faktu” i opowiedział o dramacie, który rozegrał się na lotnisku na Fuerteventurze w nocy z 25 na 26 września.
Samolot miał wystartować w czwartek 25 września o godz. 18.20. Maszyna, która przyleciała wcześniej z Katowic, już na początku złapała opóźnienie. Pasażerowie w końcu zajęli miejsca, jednak lot nie doszedł do skutku. “Samolot ruszył z terminalu, jednak podczas kołowania zawrócił do terminalu i załoga przekazała komunikat o awarii technicznej, nie podając szczegółów” — relacjonuje nasz czytelnik.
Przez dłuższą chwilę pasażerowie musieli siedzieć w kabinie, gdzie panował upał, a klimatyzacja nie działała. “Samolot przez dłuższą chwilę stał z pasażerami, było gorąco, nie działała klima” — pisze nasz informator. Po długim oczekiwaniu pozwolono pasażerom zejść z pokładu. Niestety, na tym ich kłopoty się nie skończyły. Około północy padł komunikat, tym razem w języku angielskim, aby pasażerowie udali się do terminala przylotów.
Tam utknęli na całą noc. “Komunikacja werbalna ze strony przewoźnika na poziomie bliskim 0. Lakoniczne komunikaty sms TUI” — relacjonuje nasz czytelnik.
Stres polskiej rodziny na greckim urlopie. Szykowali się do budowy “bunkra z walizek”. Głos zabrał prawnik
Przekazano, że lot zostanie przesunięty na godz. 16.05. Pasażerowie dostali vouchery o wartości 12 euro. Jeden wieczorem, drugi rano. “Nerwy, bulwers, wulgaryzmy, niepewność” — opisuje atmosferę uczestnik wydarzeń, który spędził noc na lotnisku.
Pasażerowie sprawdzani alkomatem po lądowaniu. Ekspertka ujawnia polskie realia
Czekamy na odpowiedź TUI
Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do awarii i czy pasażerom przysługuje odszkodowanie za opóźniony rejs. Redakcja “Faktu” zwróciła się już do biura podróży TUI z prośbą o wyjaśnienia i czeka na stanowisko.
Polka przeżyła koszmar na Fuerteventurze. Hotel zamienił się w plac budowy