Connect with us

CELEBRITY

Gigantyczne cięcia budżetowe na sport. Z kasy ministerstwa ma “zniknąć” ponad 800 milionów

Published

on

Wydatki państwa na sport w przyszłym roku spadną o około 830 milionów złotych. Tak wynika z projektu rządowego budżetu. Działacze przyznają, że boją się o przyszłość swoich dyscyplin. – Pieniędzy na sportowców nie zabraknie – odpowiada ministerstwo.

Już od kilku tygodni wśród przedstawicieli polskiego sportu dominują kiepskie nastroje. Wiąże się to z projektem ustawy budżetowej i planami zmniejszenia wydatków na sport. Do tego dochodzą nieoficjalne informacje sugerujące obniżkę wydatków na poszczególne związki sportowe. W porównaniu z obecnym rokiem – nawet o 20 procent. Takimi wieściami poszczególni prezesi wymieniali się także podczas niedawnego posiedzenia zarządu PKOl. Choć władze ministerstwa zaprzeczają, to niepokój pozostanie przynajmniej do grudnia.

Zapisy w projekcie ustawy budżetowej nie są optymistyczne. Z obecnych 1,66 mld złotych na kulturę fizyczną, w przyszłym roku pozostać ma zaledwie… 830 mln złotych. Duża część tej kwoty to efekt zakończenia programu budowy około 700 hal sportowych “Olimpia”, na który w 2025 roku przeznaczono prawie 658 mln złotych. Poza tymi pieniędzmi z projektu budżetu “zniknęło” 172 mln złotych.

Związkowi działacze twierdzą, że pokaźną dziurę budżetową rząd stara się niwelować właśnie wydatkami na sport. Boją się, że oszczędności dotkną także ich organizacje.

– Żadnej oficjalnej informacji w tej sprawie nie dostaliśmy, ale gdyby okazało się to prawdą, to konieczna byłaby decyzja o zmniejszeniu kadry narodowej, a być może także obniżka wydatków na obozy. Już rok temu otrzymaliśmy około 15 procent mniej kasy, a przy wzroście cen, kolejna obniżka byłaby trudna do pogodzenia z utrzymaniem obecnego poziomu szkolenia – słyszymy w jednym ze związków sportowych.

Niepewność panuje praktycznie we wszystkich związkach, ale prezesi z komentowaniem niepokojących wieści wolą poczekać do końca grudnia, gdy rozstrzygnięte zostaną poszczególne konkursy.

Gdyby konieczne były cięcia na sport wyczynowy, to najbardziej ucierpiałyby mniejsze związki, które nie mogą liczyć na wsparcie spółek Skarbu Państwa. Te zresztą w ostatnich latach i tak mocno ograniczyły swoją promocję w sporcie. To wszystko mogłoby się odbić na szansach medalowych polskich sportowców podczas dużych zawodów.

Minister sportu i turystyki zdaje sobie sprawę ze znaczenia roli polskich związków sportowych w rozwoju kadr narodowych i nie przewiduje zmniejszenia poziomu dofinansowania na zadania związane z przygotowaniem do igrzysk olimpijskich oraz z przygotowaniem i udziałem w mistrzostwach świata i Europy w sportach olimpijskich” – odpowiedziało na nasze pytania Ministerstwo Sportu.

Z jakich konkretnie wydatków zrezygnuje ministerstwo? – Są dwa elementy, które spowodowały ekstraordynaryjny wzrost budżetu w latach 2023-2025: bonus frekwencyjny dla gmin do 20 tys. mieszkańców związany z wyborami parlamentarnymi w 2023 r. (532 mln zł w budżecie na 2024 r.) oraz wieloletni “Program Olimpia – Program budowy przyszkolnych hal sportowych na 100-lecie pierwszych występów reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich”. Program Olimpia jest realizowany w latach 2023-2025 ze środków budżetu państwa. W budżecie na 2025 r. na ten cel zabezpieczone zostały środki w wysokości 657 mln zł, w 2024 r. – 1,2 mld zł, a w 2023 r. – 142 mln zł. Pozostała część budżetu MSiT pozostaje na porównywalnym poziomie względem lat ubiegłych – przekazały władze ministerstwa.

“To skandaliczna decyzja”

Fatalne wiadomości dla polskiego sportu skrywa przede wszystkim część projektu budżetu obrazująca dotacje celowe na kulturę fizyczną. W tym przypadku zamiast ubiegłorocznych 1,53 mld złotych na konkretne zadania z zakresu kultury fizycznej na 2026 rok zostanie przeznaczonych 692 mln złotych.

To skandaliczna i bardzo szkodliwa decyzja, nie tylko dla sportu wyczynowego, ale także dla całego społeczeństwa. To kolejny rok, w którym ucina się budżet kultury fizycznej i kolejny dowód, że rząd traktuje sprawy sportu po macoszemu – nie ma wątpliwości były reprezentant Polski w siatkówce, a obecnie polityk Konfederacji, Marcin Możdżonek. – Poprzedni minister sportu nie zajmował się sprawami ministerstwa, a kolejny łata dziury, nie zmieniając koncepcji zarządzania tym obszarem. Oszczędności będą dotyczyć obiektów sportowych i upowszechniania sportu, a to oznacza, że znów nie zrobimy niczego konstruktywnego z problemem nadwagi i braku ruchu u dzieci, a także wykluczeniem ekonomicznym od uczestniczenia w zajęciach sportowych – tłumaczy Możdżonek.

Przypomnijmy, że w lipcu tego roku nastąpiła zmiana na stanowisku ministra sportu, a Sławomira Nitrasa zastąpił Jakub Rutnicki. Nowy minister już na początku sprawowania urzędu odbył serię spotkań z władzami związków sportowych i na jakiś czas uspokoił gorącą atmosferę w polskim sporcie powstałą za rządów swojego poprzednika. Tuż przed jego powołaniem dużo mówiło się nawet o możliwym wchłonięciu Ministerstwa Sportu przez resort kultury lub edukacji. Dziś wiadomo, że mogło to mieć związek z planowanymi cięciami wydatków, a tym samym obniżeniem rangi ministerstwa.

Były minister sportu Sławomir Nitras już raz zwrócił do budżetu około miliarda złotych niewykorzystanych środków. Rząd Donalda Tuska miał stawiać na sport, a konsekwentnie umniejsza jego rolę. Nie ma możliwości, by tak duże obniżki nie przełożyły się na kondycję polskiego sportu. Jeśli nie teraz, to za kilka lat. Bez inwestycji w dzieci i młodzież nie będzie medali w przyszłości – komentuje była minister sportu Anna Krupka z PiS.

Jedyny wzrost

Jedyną optymistyczną wiadomością jest utrzymanie wydatków na Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej na poziomie 1,827 mld złotych. W zeszłym roku początkowo wpisano 1,77 mld złotych, ale ostatecznie finansowanie wyniosło 1,827 mld i tyle samo jest planowane w tym roku. W tym przypadku jednak wynika to nie z decyzji rządu, a po prostu z planowanych przychodów z gier hazardowych.

Jak tłumaczą nam władze ministerstwa, to wciąż jedynie projekt budżetu, a zapisane w nim kwoty mogą się zmienić. Drastyczną obniżkę wydatków na sport rząd tłumaczy zwiększonymi wydatkami na bezpieczeństwo narodowe, podyktowane sytuacją geopolityczną.

– W ministerstwie przygotowywany jest obecnie plan podziału budżetu i kształt ministerialnych programów na przyszły rok – czytamy w komunikacie wysłanym nam przez biuro komunikacji MSiT. Próbowaliśmy uzyskać komentarz posłów KO zasiadających w sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, ale większość odmówiła komentarza, tłumacząc, że temat cięć na sport nie był jeszcze omawiany w Sejmie.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin