CELEBRITY
Ostatnie pożegnanie żony Ryszarda Rynkowskiego. Słowa księdza poruszają. Trudno powstrzymać łzy

W sobotę, 27 września, Brodnica pogrążyła się w żałobie. W kościele pw. Jezusa Miłosiernego rodzina, przyjaciele i mieszkańcy miasta pożegnali Magdalenę Edytę Rynkowską. W ciszy i wzruszeniu u boku 17-letniego syna pojawił się Ryszard Rynkowski, dla którego ten dzień był najtrudniejszą próbą w życiu.
W sobotę, 27 września, rodzina, przyjaciele, a także mieszkańcy Brodnicy pożegnali Magdalenę Edytę Rynkowską. Wśród pierwszych, którzy przekroczyli próg świątyni, był Ryszard Rynkowski. U boku 17-letniego syna, w milczeniu zajął miejsce w pierwszej ławce.
Pogrzeb Magdaleny Edyty Rynkowskiej
Trudno wyobrazić sobie to, co czują bliscy Magdaleny Edyty Rynkowskiej. Jej strata jest dla nich bolesnym ciosem… Kobieta odeszła nagle 22 września, pozostawiając pogrążoną w rozpaczy rodzinę.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę, 27 września, w kościele pw. Jezusa Miłosiernego w Brodnicy. O godzinie 11:30 rozpoczęła się msza święta, poprzedzona wspólnym różańcem. Przed ołtarzem, w otoczeniu białych kwiatów, spoczęła biała urna z prochami Edyty. Obok niej czarno-białe zdjęcie – uchwycony uśmiech, który rozdzierał serca.
Jeszcze przed pogrzebem, bliscy zaapelowali, by zamiast kwiatów, żałobnicy wsparli Fundację „Dary Losu” w Brodnicy. To subtelne, a zarazem poruszające wezwanie do niesienia dobra w chwili największego bólu – dokładnie tak, jak żyła Edyta: z myślą o innych.
Ryszard Rynkowski i syn – wzruszające pożegnanie
Jak donosi „Super Express”, w świątyni pojawił się Ryszard Rynkowski w towarzystwie 17-letniego syna, Ryszarda juniora. Ojciec i syn trzymali się blisko, milcząco dodając sobie sił w najtrudniejszym z momentów. Towarzyszył im także wieloletni menedżer artysty, Bogdan Zep.
Kazanie, które wygłosił ksiądz, nawiązywało do twórczości Ryszarda Rynkowskiego. W słowach duchownego wybrzmiały emocje, które udzieliły się wszystkim obecnym: „Drogi Ryszardzie, Ryszardzie Juniorze – pożegnanie to trudny temat. To coś, co musi wypaść pięknie i godnie, coś, co nosi się w sercu i o czym będzie się pamiętać. Żegnają się ludzie, którzy się kochają i życzą sobie kolejnego spotkania. Pożegnanie żony i matki to trudny moment nie tylko dla was, bliskiej rodziny, ale dla nas wszystkich” [cytat za Super Express.pl].
To był moment, w którym łzy popłynęły nie tylko z oczu rodziny, ale też mieszkańców Brodnicy. Po mszy pożegnalnej, urna z prochami Edyty Rynkowskiej zostanie przeniesiona na cmentarz parafialny.
Brodnica w żałobie. Mieszkańcy pożegnali Edytę Rynkowską
W kościele i wokół niego zebrało się wielu mieszkańców Brodnicy, którzy przyszli, by oddać hołd zmarłej. Ich obecność była cichym, lecz wyraźnym wyrazem solidarności z rodziną Rynkowskich.