Monika Olejnik zszokowała swoją stylizacją na festiwalu w Gdyni. Ależ odwaga

Monika Olejnik od lat uchodzi nie tylko za jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek w Polsce, ale również za miłośniczkę mody, która nie boi się eksperymentować ze swoim stylem. Jej niebanalne stylizacje regularnie przyciągają uwagę, zarówno na ulicach Warszawy, jak i podczas oficjalnych wydarzeń. Nie inaczej było podczas ceremonii zamknięcia Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Monika Olejnik to jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek w Polsce. Od lat zadaje politykom trudne pytania – najpierw w radiu, potem w telewizji, głównie w swoim programie „Kropka nad i” w TVN24. Z wykształcenia jest… zootechnikiem, ale szybko odnalazła się w mediach. Słynie z ciętego języka, charakterystycznego stylu i odwagi w rozmowach z gośćmi. Przez jednych uwielbiana, przez innych krytykowana – ale na pewno nikt nie przechodzi obok niej obojętnie. I tak też było tym razem…

Na czerwonym dywanie podczas festiwalu w Gdyni Monika Olejnik pojawiła się w towarzystwie swojego partnera, Tomasza Ziółkowskiego. Jednak to nie jego obecność, a stylizacja dziennikarki wywołała największe emocje. Dziennikarka TVN24 postawiła na odważną czarną suknię, która dzięki prześwitującym elementom odsłaniała fragmenty ciała, od piersi aż po talię. Całość uzupełniały subtelne dodatki: czarna torebka oraz mieniący się pasek z koralików.