Connect with us

CELEBRITY

Czy Turcja wróci do programu F-35 mimo S-400? Trump stawia warunki

Published

on

W Białym Domu 25 września odbyło się spotkanie prezydentów Turcji Recepa Tayyipa Erdogana i USA Donalda Trumpa, skupione na relacjach bilateralnych i kryzysie na Bliskim Wschodzie. Jednym z tematów rozmów była kwestia dotycząca ponownej sprzedaży F-35, z których Turcja została wykluczona w 2019 r. z powodu zakupu rosyjskich systemów S-400. Trump zasugerował, że Waszyngton może wkrótce znieść kontrolę nad sprzedażą F-35 Ankarze, dał jednak do zrozumienia, że Turcja powinna przestać kupować rosyjską ropę.

Spotkanie w Gabinecie Owalnym, pierwsze od sześciu lat, miało miejsce w kontekście zmian geopolitycznych po upadku Baszara al-Asada w Syrii, wojny na Ukrainie oraz ocieplenia relacji dwustronnych. Podczas spotkania z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, prezydent USA Donald Trump zasugerował, że najlepszym sposobem na zakończenie wojny w Ukrainie byłoby zaprzestanie kupowania ropy i gazu od Rosji przez Ankarę. Trump podkreślił, że Erdogan jest postacią darzoną dużym szacunkiem zarówno przez przywódców Ukrainy, jak i Rosji, co może mu zapewnić kluczową rolę w mediacji. Spotkanie dotyczyło również ważnych kwestii militarnych i gospodarczych, w tym sprzedaży samolotów F-35 i F-16 oraz potencjalnego zniesienia sankcji wobec Turcji.

Erdogan jako klucz do pokoju?
Donald Trump wyraził głębokie rozczarowanie działaniami prezydenta Rosji Władimira Putina, wskazując na ogromne straty ludzkie i materialne po stronie rosyjskiej przy minimalnych zdobyczach terytorialnych. „Myślę, że to czas, by wojna się zakończyła” – oświadczył Trump, apelując do Putina, by „przestał”. W tym kontekście, Erdogan został przedstawiony jako potencjalny mediator.

„Wszyscy szanują Erdogana. Ja też. Myślę, że może mieć duży wpływ, jeśli będzie chciał, ale teraz jest bardzo neutralny. Lubię być neutralny” – powiedział Trump.

Jednakże, aby Turcja mogła efektywnie wpłynąć na sytuację, Trump jednoznacznie zasugerował odcięcie się od rosyjskich surowców energetycznych. „Najlepsze, co mógłby zrobić, to nie kupować ropy i gazu od Rosji” – dodał.

Turcja jest obok Indii i Chin największym odbiorcą ropy naftowej i gazu ziemnego eksportowanego przez Moskwę. Dane pokazują, że wolumen rosyjskiego gazu, który dotarł do Europy przez Turcję, wzrósł w tym roku o ponad 26%. Od stycznia 2023 roku Ankara zakupiła rosyjską ropę naftową, węgiel i gaz ziemny za ponad 90 miliardów dolarów (77 miliardów euro).

Militarne i gospodarcze dylematy Turcji
Rozmowy między Trumpem a Erdoganem objęły także kwestie militarne i handlowe. Na agendzie znalazły się tematy takie jak sprzedaż samolotów F-35 i F-16 oraz systemów rakietowych Patriot. To szczególnie istotne w kontekście wcześniejszych napięć między USA a Turcją. W 2017 roku Ankara zakupiła od Rosji zestawy obrony przeciwlotniczej S-400, co spotkało się z ostrą reakcją Waszyngtonu, skutkującą nałożeniem sankcji i wykluczeniem Turcji z programu F-35. Trump zasugerował, że „w przypadku dobrej rozmowy z Erdoganem Stany Zjednoczone mogą niemal natychmiast znieść sankcje wobec Turcji”, co otwiera drogę do normalizacji stosunków.

Na początku tygodnia grupa członków Kongresu USA z Hellenic Caucus, reprezentująca obie partie, wyraziła obawy przed umożliwieniem Turcji zakupu myśliwców F-35. Powołali się na turecką współpracę militarną z Rosją oraz jej działania, które uznają za sprzeczne z międzynarodowymi normami i wartościami demokratycznymi. Podczas spotkania w Białym Domu prezydent Trump zapewnił jednak prezydenta Erdogana, że Turcja osiągnie sukces w nabyciu pożądanego sprzętu. „On ma swoje potrzeby, my mamy swoje. Znajdziemy sposób, by się dogadać. Szczegóły poznacie jeszcze dziś” – stwierdził Trump. W poniedziałkowym wywiadzie dla Fox News Erdogan odniósł się do zakazu sprzedaży F-35, mówiąc, że decyzja ta nie odzwierciedla ducha strategicznego partnerstwa między USA a Turcją. Trump zasugerował również, że sankcje nałożone na Ankarę w 2020 r. z powodu zakupu rosyjskich systemów S-400 mogą zostać szybko zniesione, o ile rozmowy przebiegną pomyślnie. „Jeśli wszystko pójdzie dobrze, sankcje znikną niemal od razu” – podkreślił.

Po objęciu przez Donalda Trumpa drugiej kadencji Turcja wznowiła wysiłki, by zakupić myśliwce F-35, choć w mniejszej liczbie niż wcześniej planowano. Tom Barrack, ambasador USA w Turcji, uważa, że kwestia sprzedaży samolotów może zostać rozwiązana do końca roku. Niedawno Trump na swojej platformie Truth Social.

„Pracujemy nad wieloma umowami handlowymi i wojskowymi z prezydentem [przyp. red. Turcji], w tym nad zakupem samolotów Boeing na dużą skalę, ważną umową dotyczącą samolotów F-16 oraz kontynuacją rozmów w sprawie F-35, które, jak oczekujemy, zakończą się pozytywnie. Prezydent Erdogan i ja zawsze mieliśmy bardzo dobre relacje”.

Ankara chce nabyć 40 samolotów w wersji F-35A, jednego z trzech wariantów tego modelu, oraz przywrócić produkcję komponentów do tych maszyn, co miałoby wspierać turecki przemysł obronny. Turcja podkreśla, że zakup F-35 pozwoli jej siłom zbrojnym na lepszą współpracę z innymi członkami NATO i wzmocni potencjał obronny na południowo-wschodniej flance sojuszu. Rząd w Ankarze liczy, że Trump znajdzie sposób na obejście sankcji CAATSA, umożliwiając jednocześnie zachowanie rosyjskich systemów S-400. Tureccy przedstawiciele zasygnalizowali gotowość do kompromisu, który umożliwiłby zakup F-35. Proponują stworzenie mechanizmu wojskowego do kontrolowanego nadzoru nad systemami S-400, choć nadal odrzucają pomysł całkowitej rezygnacji z tego sprzętu. Z kolei Stany Zjednoczone wielokrotnie podkreślały, że warunkiem powrotu Turcji do programu F-35 jest wycofanie się z użytkowania rosyjskich systemów.

Mimo optymistycznych słów Trumpa, po wizycie Erdogana nie ogłoszono żadnego publicznego oświadczenia dotyczącego programu F-35 ani żadnej innej umowy. Po czwartkowym spotkaniu Trump określił rozmowy jako „dobre”, ale odmówił podania szczegółów dotyczących ich rezultatów. Erdoğan powiedział tureckim mediom, że jest zadowolony z otwartości Trumpa na ponowne poruszenie kwestii F-35, nazywając dyskusję „produktywną i przyszłościową”.

„Było jasne, że prezydent Trump rozumie uzasadnione potrzeby obronne Turcji” – powiedział Erdoğan. „Mamy nadzieję, że ten dialog doprowadzi do nowego rozdziału w naszym strategicznym partnerstwie”.

Jednak niektórzy przedstawiciele Waszyngtonu wyrazili w rozmowie z dziennikiem „The Telegraph” obawy, że posunięcie w sprawie sprzedaży F-35 oraz ocieplenia relacji może zaburzyć delikatną równowagę sił na Bliskim Wschodzie. Izrael, którego stosunki z Turcją pogarszają się z dnia na dzień, prowadzi intensywne działania lobbingowe przeciwko temu posunięciu, które według urzędników może zagrozić jego dążeniom do uzyskania większego wpływu na Syrię i inne kraje regionu. Jeśli Trump chce zawrzeć porozumienie z Erdoganem, będzie musiał pokonać wrogość w Kongresie, gdzie Izrael ma swoich sojuszników i wielu krytyków autorytarnego Erdogana – zauważa The Telegraph. W ostatnich miesiącach pojawiały się informacje, że Benjamin Netanjahu, premier Izraela, podobno lobbował Marco Rubio, sekretarza stanu USA, przeciwko ponownemu przyjęciu Turcji do programu F-35.

Breaking Defense zwróci jednak uwagę, że w czasie spotkania z Erdoganem Trump miał złotą przypinkę z F-22 Raptor.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin