Gwiazda tenisa zakończyła karierę w wieku 21 lat. Powód zaskoczył cały świat

Gdy miała 21 lat, już uznawano ją za gwiazdę kobiecego tenisa. Była dwukrotną triumfatorką turniejów wielkoszlemowych na poziomie juniorskim, a niedługo potem zaczęła odnosić sukcesy też na poziomie seniorskim. I nagle… zdecydowała się zakończyć karierę. Prawdziwego powodu nie znał nikt, Annabel Croft ujawniła go dopiero 29 lat później. Dopiero wtedy kibice poznali prawdę o jej życiowej sytuacji, skrywaną tak długo.

Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Brytyjscy kibice doskonale znają Annabel Croft, choć ci najmłodsi nie mają prawa pamiętać jej z kortu. Jak przypomina serwis The Tennis Gazette, Brytyjka uchodziła za jeden z największych talentów kobiecego tenisa lat 80. Wygrywała juniorskie Australian Open oraz Wimbledon w 1984 r., w tym samym sezonie docierając także do trzeciej rundy seniorskiego Wimbledonu. Wydawało się, że świat stoi przed nią otworem.

Croft stale poprawiała swoje najlepsze wyniki w turniejach wielkoszlemowych, zaczęła też sięgać po sukcesy w imprezach rangi WTA. W 1985 r. zwyciężyła w turnieju w San Diego, zdobywając swój jedyny tytuł najwyższej rangi w kobiecym tenisie. Miała wtedy ledwie 19 lat i była już 24 rakietą świata. Dwa lata później postanowiła zrezygnować z tenisowej kariery, szokując świat.

Jeszcze w sezonie 1987 Annabel Croft wystartowała w trzech turniejach wielkoszlemowych, rok później zagrała w Australian Open. Od lutego 1988 r. przestała pojawiać się na zawodowych kortach. Jak przypomina The Tennis Gazette, po cichu zakończyła karierę, zaskakując kibiców z całego świata. O powodach opowiedziała szerzej dopiero w 2017 r., po 29 latach od sensacyjnego rozstania z tenisem.

Kibice doskonale znali ją z telewizji — po zakończeniu kariery Brytyjka świetnie odnalazła się przed kamerami. Występowała w różnych programach, stając się gwiazdą, ale nie odchodząc w stu procentach od tenisa. Była ekspertem podczas Wimbledonu, zdarzało jej się nawet przeprowadzać wywiady na korcie. Długo nie chciała jednak mówić o tym, dlaczego naprawdę zrezygnowała z dalszej kariery w wieku zaledwie 21 lat.

Zobacz także: O tym w kontekście Igi Świątek głośno się nie mówi. Totalny pogrom
— Pamiętam, że obudziłam się pewnego dnia i zdecydowałam, że nie chcę więcej tego robić. Nie byłam w stanie wsiąść w samolot na kolejny turniej. Tenis był moim życiem, od kiedy skończyłam dziewięć lat. Jedyne, co zawsze robiłam, to budzenie się i zakładanie dresów. Potrzebowałam założyć w końcu normalne ubrania i przestać martwić się o swój bekhend — tłumaczyła po latach dla “The Scotsman” Croft.

Byłam naprawdę nieszczęśliwa. Tenis nie dawał mi już żadnej radości. Pamiętam, że mama zapytała mnie, czy moje serce już tego nie czuje. Wtedy poczułam ulgę — wspominała była tenisistka.

Była tenisistka została gwiazdą. W nowym miejscu
Zaskakująca decyzja Annabel Croft przyniosła jej wewnętrzną ulgę i pozwoliła na odkrycie samej siebie na nowo. Błyskawiczny sukces w telewizji pozwolił Brytyjce pozostać jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy wśród kibiców, nawet w sytuacji, gdy sama nie występuje już na korcie. Była tenisistka dba też o swoje media społecznościowe, aktywnie pokazując swoje życie kibicom. Ma 118 tys. obserwujących na Instagramie, gdzie chwaliła się także… swoim występem w brytyjskim odpowiedniku Tańca z gwiazdami.

W 2024 r. była tenisistka przeżyła życiową tragedię, gdy po krótkiej chorobie zmarł jej mąż Mel Coleman, były żeglarz. Z pomocą w żałobie przyszły kolejne medialne występy. Croft otworzyła się przed kamerą, opowiadając o tym, jak wielki odczuwa żal. Jednocześnie nie zrezygnowała z dalszych występów przed kamerami: wciąż pracuje w stacjach Sky Sports oraz BBC jako ekspertka, co roku widzimy ją także na kortach Wimbledonu.