CELEBRITY
Marcin Daniec o swojej emeryturze. Nie zamierza narzekać

Popularny satyryk od trzech lat pobiera emeryturę, jednak w przeciwieństwie do wielu kolegów z branży nie narzeka na jej wysokość. Artysta podkreśla, że nadal aktywnie występuje na scenie i odnosi się do słów kolegów, dla których ich świadczenia są niewystarczające.
Popularny satyryk od trzech lat pobiera emeryturę, jednak w przeciwieństwie do wielu kolegów z branży nie narzeka na jej wysokość. Artysta podkreśla, że nadal aktywnie występuje na scenie i odnosi się do słów kolegów, dla których ich świadczenia są niewystarczające.
Marcin Daniec należy do grona najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów kabaretowych. Jego występy przyciągają tłumy, a sympatia widzów przekłada się na nieustającą popularność. Mimo upływu lat komik nie rezygnuje z pracy zawodowej, a emerytura nie jest dla niego powodem do narzekań. Jak sam przyznaje, jej wysokość jest dla niego satysfakcjonująca.
W rozmowie z tygodnikiem “Wprost” w 2024 r. Daniec wyjaśnił, że ma przyzwoite świadczenie, ponieważ zadbał o nią z wyprzedzeniem. Dodał, że jest wyższe o kilkaset złotych dzięki odbyciu służby wojskowej po studiach, podczas której spędził rok w Szkole Podchorążych Rezerwy we Wrocławiu.
Taką emeryturę dostaje Jolanta Kwaśniewska. “Praca do 80. roku życia”
Nie zamierzam przestać występować. To jest zawód, w którym nie ma, dzięki Bogu, żadnego limitu wieku
Marcin Daniec o kolegach narzekających na emeryturę
W nowym wywiadzie dla Pomponika podkreślił, że zawsze pilnował, by wszędzie, gdzie pracował, były odprowadzane wymagane składki emerytalne. Zwrócił uwagę, że nawet podczas solowych występów nie pozwalał sobie na lekkomyślność w kwestii formalności i podpisywania umów. Artysta odniósł się także do głosów niezadowolenia ze strony innych gwiazd, które narzekają na niskie emerytury.
Majka Jeżowska o swojej emeryturze. “Nigdy nie byłam zatrudniona na etacie”
Nie chce mi się o tym gadać. [A jak koledzy] Jak nie odprowadzali (składek — red.), to nie odprowadzali
— skwitował w rozmowie z dziennikarzem serwisu plotkarskiego.
Jego zdaniem, odpowiedzialność za wysokość świadczeń leży po stronie każdego pracującego, a system wymaga rzetelności w odprowadzaniu składek. Satyryk podkreślił, że zawsze traktował tę kwestię poważnie.