CELEBRITY
Drugi złoty medal Faustyny Kotłowskiej na mistrzostwach świata w New Delhi!

Polska paralekkoatletka Faustyna Kotłowska dokonała niezwykłego wyczynu na mistrzostwach świata w New Delhi. 24-latka sprawiła, że Mazurek Dąbrowskiego dwukrotnie zabrzmiał dla niej na podium.
Faustyna Kotłowska dwukrotnie triumfowała na paralekkoatletycznych mistrzostwach świata w New Delhi, zdobywając dwa złote medale.
Po zwycięstwie w rzucie dyskiem, 24-letnia Polka, rywalizująca w klasie F64, dorzuciła do swojego dorobku złoto w pchnięciu kulą. W tej drugiej konkurencji Kotłowska zdominowała zawody, a każda z jej sześciu prób dawała jej prowadzenie.
Już w drugiej kolejce ustanowiła nowy rekord życiowy (10,88 m) oraz rekord mistrzostw świata, wyraźnie wyprzedzając Francuzkę Alexandrę Nouchet (10,10 m) i Amerykankę Alicię Guerrero (10,02 m).
– Jestem bardzo zadowolona z wyniku, a i rekord Europy naprawdę cieszy, zwłaszcza że wcześniej w rzucie dyskiem nie poprawiłam rekordu życiowego. Wiem, że mogłam jeszcze dołożyć, bo był zapas. Jestem jednak zadowolona. Teraz czekają mnie wakacje, będę mogła korzystać z życia. Za chwilę ponownie usłyszę Mazurka Dąbrowskiego, znowu zawieszą mi na szyi złoty medal. A z drugiej strony, tak sobie myślę: tyle roboty dla dwóch małych kawałków metalu? – mówiła przekornie złota medalistka.
Historia Faustyny Kotłowskiej to przykład niezwykłej determinacji. W wieku 14 lat, po wypadku, przeszła amputację lewej nogi. Kilka miesięcy później, zainspirowana Igrzyskami Paraolimpijskimi w Rio de Janeiro i zachęcona przez nauczyciela Leszka Zblewskiego, zaangażowała się w sport.
Nasza zawodniczka wciąż się rozwija, czego dowodem rekord życiowy, a pomogła jej też World Para Athletics, bo do tej pory Kotłowska rywalizowała o medale z zawodniczkami klasyfikowanymi w klasie F44.
– Musiałam walczyć z dziewczynami, które mają dwie nogi, z których jedna ma jakąś niepełnosprawność – wytłumaczyła. – Rywalizuje w takiej klasie chociażby Maciej Lepiato. Nie miałam szans, żeby stawać na najwyższym stopniu podium. Teraz to się zmieniło i mam nadzieję, że także podczas kolejnych igrzysk w Los Angeles te grupy pozostaną rozłączone.
Wśród innych polskich występów na MŚ w New Delhi, Ingrid Renecka zajęła czwarte miejsce na 200 m w klasie T35, a Agata Gałan i Antonina Graca odpadły w eliminacjach 200 m w klasie T47, choć ta druga poprawiła rekord życiowy. Renata Śliwińska zakończyła rywalizację w rzucie dyskiem na dziewiątej pozycji, ale ma jeszcze szansę na medal w pchnięciu kulą w swojej klasie F40.
– Czwarte miejsce to duże osiągnięcie. Było mnie stać nawet na lepszy wynik, ale przed startem zdrętwiały mi ręce. Nogi mogą dużo, na 100 m zrobię “życiówkę” – zapowiedziała Renecka.