CELEBRITY
FC Barcelona miała rzut karny. Tylko spójrz, co zrobił Lewandowski

Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego w niedzielnym meczu FC Barcelony w Sewilli. Polak strzelił fatalnie i nawet nie trafił w bramkę.
W 73. minucie Adnan Januzaj wszedł na boisko, a dosłownie po chwili w bezmyślny sposób sprokurował rzut karny, powalając na murawę Alexa Balde.
FC Barcelona otrzymała prezent i mogła doprowadzić do wyrównania, bo mecz z Sevillą od początku nie układał się po jej myśli. Pierwszy gol padł z rzutu karnego, drugi po kapitalnie wyprowadzonej kontrze przez gospodarzy.
Pod koniec pierwszej połowy bramkę kontaktowa zdobył Marcus Rashford, a w drugiej do wyrównania powinien doprowadzić Robert Lewandowski.
Stałoby się tak, gdyby tylko wykorzystał rzut karny.
Polak w swojej karierze bardzo rzadko mylił się z 11. metrów, ale na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan uderzył po prostu beznadziejnie.
Nawet nie pozwolił, by stojący w bramce Odysseas Vlachodimos popełnił błąd. Lewandowski strzelił obok słupka.