CELEBRITY
Kamil Grabara nie wytrzymał i zaczął mówić o aferach Michała Probierza

Jeden z najbardziej unikanych przez Michała Probierza piłkarz wrócił do kadry. Decyzją Jana Urbana jest już na drugim zgrupowaniu, ale nie zamierzał milczeć na temat tego, co działo się za czasów poprzedniego selekcjonera. — Zmiana była nieunikniona — ocenia w kontekście ostatnich afer 26-letni bramkarz. A to nie wszystko, o czym opowiedział dziennikarzowi TVP Sport na temat problemach z czasów pracy Probierza.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Poprzedni selekcjoner pomijał go, nawet gdy świetnie bronił w barwach FC Kopenhaga w Lidze Mistrzów. Dziś Grabara jest zawodnikiem Wolfsburga i ma za sobą sześć meczów w tym sezonie Bundesligi. Przed pierwszymi powołaniami Urbana gorąco było właśnie w kontekście decyzji w sprawie Grabary.
Mateusz Borek sugerował nawet, że trener chce zepchnąć odpowiedzialność na szkoleniowców odpowiedzialnych za szkolenie golkiperów. “Dla mnie to jest śmiech. Urban mówi, że zostawia decyzję fachowcom, którzy pół roku temu uważali, że Grabara nie jest w czwórce najlepszych polskich bramkarzy” — analizował komentator. Sytuacja szybko się ustabilizowała, a 26-latek po raz drugi dotarł na zgrupowanie.
Kamil Grabara nie wytrzymał i zaczął mówić o aferach Michała Probierza
— Przyjeżdżam bez oczekiwań, bo to największy zabójca grania w piłkę. Cieszę się, że jestem na reprezentacji, ale co będzie, to będzie. To nie jest moja decyzja — mówi Grabara w wywiadzie dla TVP Sport. Nie chciał jednak deklarować, że rola “dwójki” na lata będzie mu odpowiadać.
Sprawdź: Ależ sceny pod hotelem kadry! Tą propozycją zaskoczył Roberta Lewandowskiego
Sporo czasu poświęcił za to Probierzowi, który nawet do niego nie zadzwonił. — Nie rozumiałem [braku powołań], bo nie było mi to wytłumaczone. Jako w miarę rozsądny chłopak próbowałem sobie wytłumaczyć, że nie byłem wystarczająco dobry — ocenia.
Nie mam pretensji, że nie byłem powoływany do kadry. Bardziej mam pretensje o to, że nikt nie potrafił wybrać mojego numeru telefonu — dodaje.
Nie zamierzał też omijać tematu afer za czasów Probierza, przez które według bramkarza trener musiał pożegnać się ze stanowiskiem.
Sprawdź: Tak wyglądał trening reprezentacji Polski w deszczu. Dotarł ostatni kadrowicz
— To były raczej smutne czasy reprezentacji Polski owianych problemami, które w ogóle nie powinny się pojawiać, z “dramami”, a niektóre osoby troszeczkę zagrały kosztem reprezentacji dla swoich własnych biznesów — nie ma wątpliwości Grabara.
Nie będąc w kadrze narodowej, czytając te wszystkie nagłówki, chociażby przed zmianą selekcjonera, było mi przykro i smutno. Myślę, że po tych sytuacjach zmiana była nieunikniona — skwitował bramkarz Wolfsburga.
Szansę na pierwszy występ z orzełkiem na piersi po ponad trzech latach i czterech miesiącach. W 2022 r. jedyne spotkanie zagrał przeciwko Walii w Lidze Narodów (2:1). Teraz realnie wystąpić może tylko w sparingu z Nową Zelandią, który rozegrany zostanie w czwartek, 9 października o godz. 20.45.