Connect with us

CELEBRITY

Kultowy dziennikarz muzyczny przerwał milczenie. W poruszającej rozmowie wyznał, czego boi się najbardziej

Published

on

Wojciech Mann po raz pierwszy tak otwarcie mówi o tym, co zazwyczaj przemilczane. W szczerej rozmowie z Januszem Schwertnerem w programie „Prześwietlenie” dziennikarz odsłonił swoje obawy, refleksje i tęsknoty. „Ja się boję takiej świadomości, że to za chwilę nastąpi”, wyznał”, opowiadając o śmierci, która coraz częściej pojawia się w jego myślach.

Wojciech Mann. Głos pokoleń. Człowiek, który przez dekady budował radiową wrażliwość milionów Polaków. W programie „Prześwietlenie” odsłonił siebie takiego, jakiego nie zna nikt z anteny – kruchego, szczerego, zatopionego w myślach o przemijaniu. Dziennikarz mówi wprost, że myśli o śmierci, a odejścia bliskich i kolegów z branży nieustannie przypominają mu o kruchości życia.

Wojciech Mann w “Prześwietleniu”: poruszające wyznanie o śmierci
To nie był wywiad jak każdy inny. Tym razem Wojciech Mann – legenda radia, telewizji, człowiek, który przez dekady towarzyszył Polakom swoim spokojnym, inteligentnym głosem – odsłonił część siebie, którą rzadko pokazuje.

W programie „Prześwietlenie” Janusza Schwertnera w miejsce anegdot i radiowych historii pojawiła się cisza – wypełniona refleksją o przemijaniu, samotności i tych, których już nie ma. Śmierć, zazwyczaj przemilczana, tutaj stała się główną bohaterką rozmowy.

„Często w moich myślach, których nie udostępniam nikomu, taką sobie tworzę fantazję, że spotykam się z ojcem. Spotkałbym człowieka młodszego ode mnie z moją wiedzą na temat wydarzeń, które działy się już bez niego. Jakie byśmy znaleźli porozumienie”, mówił Wojciech Mann.

Czytaj też: Przeszedł gigantyczną metamorfozę, wszyscy przecierają oczy ze zdumienia. Sekret Manna wyszedł na jaw

Dziennikarz o przemijaniu. Czego się obawia?
W rozmowie wybrzmiała nie tylko obawa o własne odejście, ale też smutek, jaki niesie ze sobą obserwowanie, jak świat wokół niego się zmienia – a raczej znika. „Często myślę. Śmierć mnie otacza, bo umierają ciągle jacyś ludzie, których znałem. I z branży, i spoza branży, i młodsi ode mnie”, przyznał szczerze.

W jego głosie brzmiała nostalgia i świadomość nieuchronności, która nie daje o sobie zapomnieć. 77-letni dziennikarz nie zasłania się frazesami. Wojciech Mann mówi o przemijaniu z pokorą. Tworzy, nagrywa audycje, angażuje się. Choć przez lata był jednym z filarów Programu Trzeciego Polskiego Radia, odszedł z niego w 2020 roku. Dziś współtworzy Radio Nowy Świat, gdzie nadal dzieli się swoją miłością do muzyki i słowa. „To istnieje cały czas wokół mnie, ta świadomość, ale próbuję nie popaść w stan wegetacyjno-oczekujący na zgon. Między innymi dlatego tu przyszedłem i zrobię zaraz jakąś audycję, a potem może się z kimś trochę pokłócę, żeby, tak długo jak mogę, działało. W głowie i wszędzie”, dodawał w programie „Prześwietlenie” Janusza Schwertnera.

Czytaj też: Wojciech Mann nie traci poczucia humoru. Jego najnowsze nagranie jest hitem sieci

W najbardziej poruszającej części wywiadu Mann przyznał, że nie tyle boi się śmierci samej w sobie, ile jej pełnej świadomości. „Ja się boję takiej świadomości, że to za chwilę nastąpi. Chciałbym dokonać tego jakoś tak nieświadomie, może przez sen. Najstraszniejsze jest dogorywanie w szpitalu. To jest psychicznie, niestety, nie bardzo przyjemne”, mówił bez owijania w bawełnę.

I choć w słowach Manna czuć refleksję, to bije z nich również dojrzałość człowieka, który zna wartość chwili i wie, że każdy dzień ma znaczenie.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin