CELEBRITY
25-latek z Korei porwał publiczność prestiżowego konkursu. Dla Chopina przeprowadził się do Polski i mówi jak rodowity Polak!

Hyuk Lee – czarujący, skromny i genialny. Pianista z Korei Południowej, który nie tylko podbił serca publiczności XIX Konkursu Chopinowskiego, ale też… mówi po polsku z taką lekkością, jakby wychował się nad Wisłą. Warszawa stała się jego domem, Chopin – mistrzem, a Polska – miłością. Jak zaczęła się ta niezwykła historia?
Hyuk Lee, pianista z Korei Południowej, to niekwestionowana gwiazda XIX Konkursu Chopinowskiego 2025. Nie tylko swoją muzyką, ale też… perfekcyjną polszczyzną, zyskał ogromną sympatię publiczności. Mówi, że kocha Chopina i Polskę – i nie są to puste słowa. Co wiemy o tym niezwykłym artyście?
Hyuk Lee – uczestnik Konkursu Chopinowskiego
2 października 2025 roku rozpoczęła się XIX edycja Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina – wydarzenia, które gromadzi największe talenty fortepianu z całego świata. Wśród 40 zakwalifikowanych do drugiego etapu pianistów znalazł się Hyuk Lee, artysta pochodzący z Korei Południowej, który swoją klasą i charyzmą poruszył nie tylko jurorów, ale i międzynarodową publiczność.
Czytaj też: Niesamowite odkrycie! Nieznane dzieło Fryderyka Chopina ujrzało światło dzienne
Wojciech Grzedzinski /Biuro Prasowe/NIFC.pl
Dla wielu artystów udział w Konkursie Chopinowskim to spełnienie marzeń. Dla Hyuka Lee – to już kolejny rozdział w osobistej, głęboko emocjonalnej podróży przez świat muzyki Fryderyka Chopina. Jego pierwsze spotkanie z warszawską sceną konkursową miało miejsce w 2021 roku. Młody pianista z Korei Południowej, zaledwie 21-letni, wtedy po raz pierwszy postawił stopę na jednej z najbardziej wymagających scen świata. Dotarł aż do finału – i to nie tylko dzięki technicznej biegłości, ale dzięki wrażliwości, która poruszała serca jurorów i słuchaczy.
Dziś – cztery lata później – wraca, ale już nie jako debiutant. Wkracza na scenę z zupełnie nową energią, z bagażem doświadczeń, z emocjami zaklętymi w dźwiękach. Silniejszy. Dojrzalszy. Mądrzejszy. Nie każdy wie, że utalentowany artysta od kilku lat mieszka w Polsce. To ona stała się dla niego drugim domem.
Z miłości do Chopina… do nauki języka polskiego
To, co wyróżnia Hyuka Lee, to nie tylko techniczna perfekcja, ale także niezwykła wrażliwość i… płynna znajomość języka polskiego. Tak, 25-letni pianista mówi po polsku. Jak do tego doszło? Wszystko zaczęło się jeszcze przed jego pierwszym występem na Konkursie Chopinowskim w 2021 roku. Wtedy, zafascynowany postacią Fryderyka Chopina, postanowił nauczyć się języka kompozytora. Kilka miesięcy po konkursie decyzja zapadła – bez wahania spakował walizki i przeprowadził się do Polski. Warszawa stała się jego nowym domem, a język polski – codziennością. Nie obowiązkiem, ale mostem, który pozwolił mu nie tylko mówić, lecz przede wszystkim rozumieć. Chopina. Polaków. Siebie.
„Naprawdę bardzo kocham Chopina i Polskę, ponieważ Chopin się urodził w Polsce […]. Kiedy gram po raz drugi na konkursie, staram się przekazać publiczności, czego się nauczyłem przez cztery lata”, mówił w rozmowie z Dwójką Polskim Radiem.
Podczas nauki sięgnął do źródła – do słów samego Fryderyka Chopina. Lektura jego listów stała się dla Hyuka Lee nie tylko oryginalną metodą nauki języka, ale też kluczem do zrozumienia duszy narodu, który tak go zafascynował. Jak wyznał w rozmowie z TVP Kultura, właśnie w tych intymnych zapiskach kompozytora odnalazł rytm polskiego myślenia, smak emocji i melancholii, której nie da się nauczyć z gramatycznych tabelek. Dzięki tej niezwykłej drodze nie tylko opanował język — on po prostu zaczął myśleć po polsku. „Nauczyłem się mówić po polsku, ponieważ mieszkam w Polsce”, mówił w jednym z materiałów.
Warszawa jak drugi dom – muzyczna codzienność
Po przeprowadzce do Polski Hyuk Lee odnalazł swoje miejsce. Jak sam wyznał, życie w Warszawie pozwala mu rozwijać skrzydła. Występował w wielu miastach, grał dla różnych publiczności, zbierał doświadczenia, które coraz mocniej wiązały go z tym krajem. Przeprowadzka była dla niego czymś naturalnym, niemal instynktownym. Nie potrzebował długich rozważań. To była decyzja serca, nie rozumu.
„Miałem dużo możliwości grania tutaj, po konkursie, w różnych miastach” – mówił z wdzięcznością. To właśnie tu czuje się spełniony, tu tworzy, tu dojrzewa jako artysta. A polska kuchnia? Uwielbia ją. Szczególnie pierogi. Związki z naszym krajem? Coraz głębsze.
Publiczność oczarowana – internet nie szczędzi pochwał
Pod opublikowanymi w sieci nagraniami Hyuka Lee roi się od komentarzy. Internauci są pod ogromnym wrażeniem jego poprawnej, wręcz wzorcowej polszczyzny. „Można? Można! Brawo!” – piszą jedni. „Pięknie pan mówi po polsku. Gratulacje! Cieszę, że pan wybrał Polskę”, „Piękny człowiek, piękna dusza”, „Hyuk świetnie mówisz po polsku. Piękna deklinacja, koniugacja. Brawo! Polski to trudny język” – dodają inni. Pojawiają się też głosy, by przyznać mu polskie obywatelstwo.
Hyuk Lee to nie tylko gwiazda Konkursu Chopinowskiego — jego kariera od lat toczy się na międzynarodowych scenach, z imponującą konsekwencją. Ma na koncie najważniejsze laury, w tym pierwsze miejsca w prestiżowych konkursach pianistycznych: w Bydgoszczy, gdzie zdobył uznanie w ramach zmagań imienia Ignacego Jana Paderewskiego, oraz w Paryżu, triumfując w konkursie Marguerite Long i Jacques’a Thibauda. Jury zachwycił również w japońskim Hamamatsu, gdzie wywalczył trzecie miejsce.
Ale to nie wszystko. Jego talent rozbrzmiewał już w najbardziej renomowanych salach koncertowych świata — od eleganckich wnętrz Théâtre des Champs-Élysées i Théâtre du Châtelet w Paryżu, przez Operę Narodową w Warszawie, po praskie Rudolfinum i słynne Teatro Colón w Buenos Aires. Co ciekawe, Hyuk Lee nie ogranicza się wyłącznie do fortepianu — równie biegle włada smyczkiem, grając na skrzypcach, a wolne chwile potrafi spędzać przy szachownicy. Jego świat to harmonijne połączenie sztuki, intelektu i pasji.
Hyuk Lee o udziale w Konkursie Chopinowskim 2025
Po pierwszym etapie tegorocznego Konkursu Chopinowskiego pianista podzielił się refleksjami na temat utworów, które są mu szczególnie bliskie. Dla Hyuka Lee takim muzycznym symbolem stała się Fantazja f-moll – kompozycja, która zajmuje w jego sercu miejsce szczególne. To właśnie nią postanowił rozpocząć swój występ, kierując się nie tylko jej dramaturgią, ale przede wszystkim emocjonalnym ładunkiem, który od lat towarzyszy mu przy każdej interpretacji tego dzieła.
To nie była jego pierwsza publiczna prezentacja Fantazji — sięgnął po nią również w 2021 roku, podczas swojego pierwszego udziału w konkursie. Dla Hyuka to coś więcej niż utwór – to muzyczna miłość, która narodziła się jeszcze w dzieciństwie. Gdy usłyszał ją po raz pierwszy, poczuł, że to właśnie ten dźwięk ma w sobie wszystko, co porusza jego duszę. Dlatego dziś wraca do niej z dojrzałością, ale i tą samą pasją, którą czuł jako chłopiec. „To wyjątkowy utwór, bardzo emocjonalny. Dlatego też właśnie nim chciałem rozpocząć swój występ. […] Powtarzam tylko niektóre utwory z poprzedniej edycji, właśnie Fantazję. Kiedy usłyszałem ten utwór w dzieciństwie po raz pierwszy, trafił do mojego serca, od razu się w nim zakochałem”, opowiadał [cytat za TVN24].
Muzyka płynie w żyłach całej rodziny Lee. Razem z Hyukiem na Konkursie Chopinowskim pojawił się jego młodszy brat – Hyo Lee. On również zakwalifikował się do drugiego etapu tegorocznego konkursu i podbija serca publiczności. Obaj bracia nie tylko dzielą pasję, ale też codzienne życie – obaj przeprowadzili się do Warszawy, obaj chłoną polskość wszystkimi zmysłami.
Choć młodszy o siedem lat, Hyo Lee już dziś wyznacza własną, imponującą ścieżkę w świecie muzyki klasycznej. Jego talent został doceniony na wielu międzynarodowych scenach — zdobył najwyższe laury podczas konkursu “Astana Piano Passion”, a także sięgnął po Grand Prix w rosyjskim “Musical Diamond” w Moskwie. W gronie jego osiągnięć znajdują się również trzecie miejsca w prestiżowych konkursach: “Arthur Rubinstein in memoriam” w Bydgoszczy, “Animato”, a także najnowszy sukces — podium paryskiego konkursu Marguerite Long i Jacques’a Thibaud w edycji 2025.
Publiczność miała okazję usłyszeć jego mistrzowską interpretację w takich miejscach, jak Filharmonia Krakowska czy Filharmonia Narodowa w Warszawie. Hyo, podobnie jak jego starszy brat, chętnie dzieli scenę. W duecie z Hyukiem tworzą wyjątkowy muzyczny organizm — ich wspólne programy kameralne, obejmujące dzieła Beethovena, Gershwina, Saint-Saënsa i wielu innych, to podróż przez epoki, style i emocje, której trudno się oprzeć.