CELEBRITY
Przerwał mecz Izraela. Uwagę zwraca napis na jego koszulce

Podczas meczu el. do MŚ 2026 pomiędzy Norwegią a Izraelem doszło do incydentu. Na boisko wbiegł znany z podobnych akcji aktywista, Mario Ferri, którego koszulka z wyraźnym napisem “FREE GAZA” od razu przykuła uwagę.
W sobotę, 11 października, podczas meczu eliminacji MŚ 2026 pomiędzy Norwegią a Izraelem (5:0, RELACJA TUTAJ) na stadionie Ullevaal w Oslo, doszło do incydentu z udziałem intruza na boisku.
Po zaledwie siedmiu minutach gry, mecz został przerwany, gdy na murawę wbiegł mężczyzna, ubrany w koszulkę z napisem “FREE GAZA” (“WOLNA GAZA” – patrz zdjęcia). Ochrona szybko obezwładniła intruza, a gra została wznowiona.
Jak podał portal tv2.no, mężczyzna to Mario Ferri, znany również jako “Falken”. Włoch ma na swoim koncie liczne wtargnięcia na areny podczas ważnych wydarzeń sportowych, często w celu wyrażenia poglądów politycznych lub społecznych.
Wcześniej zasłynął m.in. z wbiegnięcia na boisko z tęczową flagą podczas meczu Portugalii z Urugwajem na MŚ 2022 w Katarze.
Warto dodać, że przed meczem na ulicach Oslo odbyły się demonstracje, w których uczestniczyło ponad tysiąc Palestyńczyków. Manifestujący pod hasłem “Piłka nożna bez ludobójstwa” domagali się wykluczenia reprezentacji Izraela z eliminacji do MŚ. W trakcie protestu było gorąco, policja zatrzymała 17 osób (WIĘCEJ TUTAJ).
Od 7 października 2023 roku trwa wojna w Strefie Gazy, zapoczątkowana atakiem Hamasu i innych palestyńskich grup zbrojnych na południowy Izrael, w którym zginęło około 1200 osób, co skłoniło Izrael do bombardowania Strefy Gazy i rozpoczęcia operacji lądowej. W wyniku tych działań zginęło już ponad 60 tysięcy Palestyńczyków, z czego ponad połowa to kobiety i dzieci.
W piątek, 10 października, weszło w życie zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem. Porozumienie to stanowi pierwszą fazę szerszego planu pokojowego, który miał być wynegocjowany przez prezydenta USA Donalda Trumpa (WIĘCEJ TUTAJ).
Mecz el. MŚ 2026 w Oslo zakończył się wynikiem 5:0 dla Norwegów, po trzech bramkach Erlinga Haalanda (napastnik Manchesteru City na początku spotkania nie wykorzystał rzutu karnego, a także powtórki “jedenastki”, którą zarządził sędzia Szymon Marciniak – WIĘCEJ TUTAJ) i dwóch samobójczych trafieniach graczy Izraela.