CELEBRITY
Dmitrij Miedwiediew grozi Donaldowi Trumpowi. “To może się dla wszystkich źle skończyć”

Był prezydent i wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiedwiew skomentował ewentualną sprzedaż amerykańskich rakiet Tomahawk Ukrainie. “Przekazanie Ukrainie rakiet manewrujących dalekiego zasięgu Tomahawk może się skończyć źle dla wszystkich, a zwłaszcza dla prezydenta USA Donalda Trumpa” — stwierdził we wpisie w mediach społecznościowych.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Trump do tej pory nie powiedział jednoznacznie, czy zgodzi się na ich dostawę. W niedzielę stwierdził, że zanim się na taki krok zdecyduje, musi porozmawiać z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.
Miedwiediew w poniedziałkowym wpisie oświadczył także, że nie da się ocenić, czy lecący pocisk Tomahawk jest uzbrojony w głowicę jądrową, a ewentualnie wystrzelenie pocisku leży w gestii USA, a nie Ukrainy.
Aleksander Łukaszenko straszy Wołodymyra Zełenskiego. “To może doprowadzić do zniknięcia Ukrainy”
“To nie Kijów Bandery je wystrzeli, ale Stany Zjednoczone. Czytaj: Trump. Jak powinna odpowiedzieć Rosja? Dokładnie!” — napisał Miedwiediew, sugerując odpowiedź atomową.
Dmitrij Miedwiediew wielokrotnie straszył świat m.in. użyciem broni atomowej przez Rosję. “Warszawa nie zostanie pominięta i na pewno dostanie swoją część radioaktywnego popiołu” — pisał w 2024 r. Były prezydent raz po raz publikuje tego typu kuriozalne wpisy.
Ewentualne przekazanie tej broni Ukrainie Miedwiediew nazwał “kolejną pustą groźbą” wywołaną przedłużającymi się negocjacjami z “kokainowym klaunem”, jak w rosyjskiej propagandzie określany jest prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.