CELEBRITY
Tak głosowali widzowie w 5. odcinku “Tańca z gwiazdami”. Potężne zaskoczenie

W piątym odcinku “Tańca z Gwiazdami” emocje sięgnęły zenitu! Łzy Rogacewicza nie pomogły, a to Barbara Bursztynowicz, mimo ostatniego miejsca u jury, zgarnęła najwięcej głosów widzów. Sprawdź, kto jeszcze znalazł się w czołówce!
Piąty odcinek programu „Taniec z Gwiazdami” przyniósł niespodziewany zwrot akcji. Jak informuje Pudelek.pl, Barbara Bursztynowicz, która otrzymała zaledwie 30 punktów od jurorów i zajęła ostatnie miejsce w ich klasyfikacji, zdobyła jednocześnie największe poparcie widzów. Jej zwycięstwo w głosowaniu publiczności jest zaskoczeniem, szczególnie w kontekście niskich not przyznanych przez jury.
Tym samym decyzja jury pozostaje w sprzeczności z sympatią publiczności, co po raz kolejny pokazuje rozbieżność w ocenach obu stron.
Kto jeszcze znalazł się w czołówce głosowania widzów “Tańca z gwiazdami”?
Według ustaleń Pudelka, na drugim miejscu w głosowaniu publiczności znalazł się Bagi, którego wzruszający występ z siostrą Matyldą rozczulił widzów. Podium zamknął Maurycy Popiel. Tuż za nim uplasował się Tomasz Karolak, który również nie był faworytem jury, a mimo to zyskał ogromną sympatię widzów.
Po raz kolejny w tej edycji „Tańca z Gwiazdami” noty od jury nie pokryły się z wynikami głosowania widzów. Przypadek Barbary Bursztynowicz i Tomasza Karolaka, którzy regularnie otrzymują jedne z najniższych ocen od sędziów, ale cieszą się niegasnącą sympatią widowni, pokazuje tę rozbieżność najdobitniej.
Przypomnijmy, że w piątym odcinku “Tańca z gwiazdami” zdecydowano, że żadna para nie odpada, a zebrane głosy przejdą do kolejnej rundy.
Taniec z gwiazdami”: Co z Marcinem Rogacewiczem?
Szczególnie emocjonującym momentem 5. odcinka był występ Marcina Rogacewicza, który zatańczył z partnerką Agnieszką Kaczorowską oraz swoją mamą. Było mnóstwo emocji, piękny taniec oceniony przez jury na 37 punktów, a nawet polały się łzy. Choć poprzednio to właśnie duet Rogacewicz-Kaczorowska plasował się wysoko w głosowaniu widzów, tym razem musieli ustąpić miejsca innym parom. Ich historia i emocje na parkiecie nie wystarczyły, by utrzymać się na szczycie.