CELEBRITY
Syreny zawyły w polskim mieście. Powód okazał się kuriozalny

Mieszkańcy powiatu kłodzkiego (woj. dolnośląskiego) musieli przeżyć niemałe zdziwienie, gdy usłyszeli charakterystyczny dźwięk syren alarmowych. Nie tak dawno przecież w polską strefę powietrzną wleciały rosyjskie drony. Tym razem jednak doszło do pomyłki.
O tym szczególnym zajściu poinformował reporter Radia Wrocław. O 11.37 w powiecie kłodzkim rozległ się dźwięk syren. W wielu miejscowościach pojawił się przerywany alarm trwający trzy minuty. Oznaczało to jedno — zagrożenie z powietrza.
Czytaj też: Syreny zawyły we wschodniej Polsce. “Prosimy zachować spokój i śledzić oficjalne komunikaty”
Zaniepokojeni mieszkańcy momentalnie zaczęli dzwonić do urzędów, by dowiedzieć się, co się dzieje. W Kłodzku zawyły syreny strażackie, a nie te miejskie.
Cytuję: “Uwaga prawdopodobne zagrożenie z powietrza! Aktywować odbiorniki radiowej sieci ostrzegania! Uwaga to nie są ćwiczenia”. Na tej podstawie aktywowaliśmy radio, aby nasłuchiwać
— powiedział burmistrz Kłodzka Michał Piszko.
Według szefa powiatowego wydziału zarządzania kryzysowego Grzegorza Sienkiewicza, błąd przy uruchomieniu syren popełniła straż pożarna. O godz. 14 w kłodzkim starostwie odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego. Mieszkańcom nie grozi niebezpieczeństwo.
— Komunikat dotyczył konieczności aktywacji urządzeń radiowej sieci ostrzegania, czyli mieliśmy przejść na nasłuch. Było to błędne wzbudzenie systemu, prawdopodobnie komunikat został nie do końca dobrze zrozumiany przez odbiorców — powiedział Sienkiewicz.
O omyłkowo włączonych syrenach poinformował także Urząd Miasta w Lądku Zdroju.
Syrena została włączona odgórnie OMYŁKOWO — tym razem nic się nie wydarzyło, jednak warto potraktować ten sygnał poważnie. Takie sytuacje przypominają nam, jak ważna jest świadomość zagrożeń i przygotowanie na ewentualne sytuacje kryzysowe”. W tym samym poście niżej czytamy: “Tym razem był to tylko test lub uruchomienie kontrolne, ale warto wiedzieć, jak reagować w sytuacji realnego zagrożenia”.
Warto dodać, że ostrzeżenia otrzymały wszystkie województwa, ale na szczęście alarm został odwołany po kilkunastu minutach. To kolejna sytuacja, która pokazuje, że konieczne jest prewencyjne szkolenie w zakresie bezpieczeństwa. Szeroką dyskusję wywołało zdarzenie ze Świdnika z 13 września, kiedy to piłkarze i kibice miejscowej Świdniczanki zupełnie nie zareagowali na rozlegający się sygnał ostrzegawczy. Warto wiedzieć, jak zachować się w przypadku włączonych syren alarmowych.
Syreny alarmowe zawyją w tym regionie w Polsce. To nie będą ćwiczenia
Poważna sytuacja na polskim niebie. Mieszkańcy dostali niepokojący alert