Connect with us

CELEBRITY

Gabryś zmarł niedługo po podaniu szczepionki. Dyrektorka przychodni mówi o “spekulacjach”

Published

on

Szukaj w serwisie…
Szukaj

Wydarzenia
Gabryś z Gąsawy zmarł po szczepionce. Przychodnia zabrała głos
Gabryś zmarł niedługo po podaniu szczepionki. Dyrektorka przychodni mówi o “spekulacjach”

Marek Dembski
Reporter

Anna Orłowska

Anna Orłowska
Dziennikarka działu Wydarzenia Fakt

Data utworzenia: 21 października 2025, 20:58.
Udostępnij
Półroczny Gabryś był zaszczepiony w pierwszej połowie października. Przyniesiono go do ośrodka w Gąsawie (woj. kujawsko-pomorskie), by dokonano iniekcji. Jego rodzina jest dziś zrozpaczona. Chłopiec zmarł niedługo po zaaplikowaniu mu specyfiku. Wiele wskazuje na to, że szczepionka była przeterminowana. Tak wynikało z pierwszych ustaleń. Bliscy zmarłego mówią “Faktowi”, że nie odpuszczą, póki nie dotrą do prawdy. Głos w sprawie tragedii zabrał ośrodek zdrowia, w którym dziecko było szczepione. “(…) sugestie, że doszło do niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP), mają charakter spekulacji” — napisała dyrektorka NZOZ w Gąsawie. Prokuratura zabezpieczyła dokumentację.

Rodzina Gabrysia z Gąsawy (woj. kujawsko-pomorskie) jest przekonana, że malec zmarł po podaniu przeterminowanej szczepionki. Kłopoty zaczęły się zaledwie kilka godzin po szczepieniu. Najpierw w miejscu szczepienia pojawiło się zaczerwienienie, a później nóżka chłopca zaczęła puchnąć. — To wyglądało jak uczulenie, taka czerwona plama — opisuje w rozmowie z “Faktem” babcia chłopca. Ciocia z kolei dokładnie opowiedziała nam o tym, jak lekarze walczyli o życie malca, który z ośrodka z Gąsawie szybko trafił do szpitala w Żninie, a potem do specjalistycznej placówki w Bydgoszczy.

Gabryś był podłączony do maszyn podtrzymujących życie. CRP rosło błyskawicznie, z 50 do 700 — mówi pani Natalia, ciocia zmarłego Gabrysia. Lekarze powiedzieli, że to sepsa. Toczyli dramatyczną walkę o życie chłopca. — Nóżka robiła się czarna, przyszła martwica. Lekarze zrobili nacięcie, w każdy sposób próbowali go ratować. Później po kolei wysiadały wszystkie narządy — wątroba, nerki. Parametry się pogarszały z minuty na minutę. USG wykazało, że jest niewydolność wielonarządowa. Nie było miejsca, gdzie nie było tej bakterii — mówi pani Natalia.

Lekarze ze szpitali w Żninie i Bydgoszczy robili wszystko, by ratować życie maluszka. Niestety, przegrali tę nierówną walkę. Ostatecznie chłopiec zmarł 9 października. Wstępne ustalenia przekazane przed rodzinę Gabrysia są takie, że u chłopca doszło do zakażenia organizmu bakterią ropy błękitnej, która spowodowała niewydolność wielonarządową i śmierć.

— Tylko serce Gabrysia biło do samego końca, miał bardzo mocne serduszko — mówi pani Natalia, ciocia chłopczyka, która czuwała do samego końca przy jego łóżku.

Półroczny Gabryś zmarł po podaniu szczepionki. Rodzina przerywa milczenie

Śmierć dziecka po szczepieniu
Śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura w Bydgoszczy, a Sanepid prowadzi kontrolę w przychodni w Gąsawie. Teraz głos zabrała również sama dyrektor placówki. “Z ubolewaniem przyjmujemy informację o śmierci 6-miesięcznego pacjenta, zapisanego do lekarza rodzinnego w naszej placówce. Wyrażamy głębokie współczucie rodzinie dziecka” — napisała Beata Szczęsna, pediatra i dyrektor NZOZ w Gąsawie. Od razu zaznacza jednak, aby z wnioskami powstrzymać się do końca śledztwa.

Pragniemy podkreślić, że w chwili obecnej nie jest znana przyczyna zgonu dziecka. W związku z tym pojawiające się w przestrzeni publicznej sugestie, że doszło do niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP), mają charakter spekulacji” — zwraca uwagę Szczęsna. “Zgodnie z wiedzą medyczną, NOP może być stwierdzony dopiero po wykluczeniu innych możliwych przyczyn zgonu. Na tym etapie nie został stwierdzony związek pomiędzy wykonanymi u nas szczepieniami a zgonem dziecka” — podkreśla.

Zapadła decyzja w sprawie psów z Karnic. “Zrobimy to jeszcze dzisiaj”

Ośrodek zdrowia wydał oświadczenie w sprawie śmierci Gabrysia
Rodzina Gabrysia w rozmowie z “Faktem” wskazywała, że nawet lekarz w szpitalu podejrzewał związek szczepienia ze śmiercią dziecka. Dyrektorka ośrodka w Gąsawie zwraca uwagę, że procedura kwalifikacji i przeprowadzania szczepień w placówce odbywa się zgodnie z obowiązującymi standardami. “Każde dziecko przed szczepieniem jest badane przez lekarza, który dokonuje kwalifikacji do szczepienia. Samo szczepienie wykonywane jest zaś przez pielęgniarkę poprzez podanie szczepionki doustnie albo domięśniowo” — dodaje dr Szczęsna

Zależy nam na pełnym i rzetelnym wyjaśnieniu tej tragedii, a także na zapewnieniu pacjentów, że bezpieczeństwo i jakość udzielanych świadczeń zdrowotnych są dla nas najwyższym priorytetem” — zapewnia dyrektorka ośrodka. “Placówka w pełni współpracuje z organami prowadzącymi postępowanie przygotowawcze, przekazując wszelkie niezbędne informacje i dokumentację. Do czasu zakończenia tego postępowania nie będziemy komentować szczegółów sprawy” — dodaje dr Beata Szczęsna.

Staruszka uciekła do lasu przed oprawcami. Niepojęte, co zrobili jej najbliżsi

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin