Connect with us

CELEBRITY

Oto co Jan Urban robił na meczu Barcelony. Nie chodzi o Roberta Lewandowskiego

Published

on

Jan Urban pojawił się na meczu FC Barcelona — Olympiakos SFP (6:1). Jak udało się nam dowiedzieć, selekcjoner reprezentacji Polski nie pojechał do stolicy Katalonii w związku z Robertem Lewandowskim czy Wojciechem Szczęsnym, a z powodu piłkarza mistrza Grecji, Santiago Hezze. Ten zaliczył występ jak z koszmarów.

Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Obecność Jana Urbana na trybunach Estado Montjuic jest o tyle zaskakująca, że rzadko osobiście dogląda potencjalnych kadrowiczów za granicą. Selekcjoner ma oczywiście dom w Pampelunie, ale stolicę Nawarry od Barcelony dzieli blisko 500 km. Na mecz mistrza Hiszpanii wybrał się więc nie przy okazji, tylko specjalnie

Jednym z powodów mogło być unormowanie relacji między reprezentacją Polski a Barceloną. Ze stolicy Katalonii płynęły bowiem głosy niezadowolenia po kontuzji Roberta Lewandowskiego w meczu z Litwą. Jednak jak udało się nam dowiedzieć, nie było potrzeby wyjaśniania czegokolwiek między klubem a drużyną narodową.

Z potencjalną genezą pospieszyli również komentujący ten mecz w Canal+ Michał Mitrut i Tomasz Lipiński. Sprawozdawcy zwrócili uwagę, że piłkarzem Olympiakosu jest przecież Santiago Hezze. Argentyńczyk dostał w zeszłym roku polski paszport i znalazł się na celowniku reprezentacji Polski.

Defensywny pomocnik nie miał jednak zamiaru grać dla kraju, w którym urodziła się jego babcia. Wychowanek Huracanu Buenos Aires liczył wtedy na powołanie do olimpijskiej reprezentacji Argentyny. Javier Mascherano znalazł dla niego miejsce w swojej drużynie i Hezze wystąpił w Paryżu w trzech meczach fazy grupowej. Ćwierćfinał przesiedział na ławce rezerwowych, a Albicelestes przegrali 0:1 z Francją.

Hezze kończy w środę 24 lata, nie może więc już liczyć na powołanie do reprezentacji z niższych kategorii wiekowych. Te z seniorskiej kadry Argentyny jednak nie przychodzą. Być może w tym Jan Urban upatruje swojej szansy.

Według naszych informacji, które płyną ze sztabu reprezentacji Polski, selekcjoner wybrał się do Barcelony z misją zachęcenia Hezze do gry dla Biało-Czerwonych. To defensywny pomocnik, a z tą pozycją w reprezentacji Polski jest akurat problem.

Selekcjoner nie trafił na najbardziej udany dzień w karierze Hezze. Piłkarz Olympiakosu zobaczył w 57. minucie drugą żółtą kartkę. Nawet jeśli była ona niesłuszna, do Grecji będzie wracał z nosem spuszczonym na kwintę. Grająca w przewadze Barcelona w 11 minut strzeliła cztery gole i wygrała 6:1.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin