CELEBRITY
Cichopek miała na ślubie aż trzy kreacje. Stylistka mówi wprost. “Mniej ozdób, więcej sensu”
Katarzyna Cichopek postawiła na aż trzy ślubne kreacje. O ocenę sukni, w której aktorka zatańczyła pierwszy taniec, poprosiliśmy stylistkę Ewę Rubasińską-Ianiro.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski powiedzieli sobie sakramentalne “tak” w sobotę 25 października. W tym wyjątkowym dniu towarzyszyli im rodzina, jak i przyjaciele. W mediach społecznościowych gwiazd, które pojawiły się na ślubie, mogliśmy zobaczyć nagrania oraz zdjęcia z wydarzenia. To właśnie za ich sprawą można było dostrzec, że panna młoda postawiła tego wieczoru na aż trzy kreacje – dwie suknie oraz kombinezon. Stylizację, w której Cichopek zatańczyła pierwszy taniec, wzięła pod lupę stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro.
Katarzyna Cichopek udowodniła, że da się połączyć modowy efekt z odrobiną normalności. W swojej kreacji z gorsetem nie tylko wyglądała świetnie, ale i dosłownie zatańczyła. Pierwszy taniec z drugim mężem wykonała bez najmniejszego potknięcia. A to, że ta suknia przyćmiła pierwszą, zauważyli wszyscy – skomentowała w rozmowie z Plotkiem ekspertka. – Przewidywalna klasyka ślubna w ciągu jednego wieczoru zamieniła się w nowoczesną, designerską odsłonę weselnego glamour. Coś pomiędzy old Hollywood a polską finezją: mniej ozdób, więcej sensu – dostrzegła Rubasińska-Ianiro. Stylistka porównała nawet suknię Cichopek do stylizacji największych gwiazd.
– Podobne kreacje nosiły Kim Kardashian czy Hailey Bieber. Ich wersje były jednak bardziej posągowe, nieco chłodne, zaprojektowane do pozowania, nie do życia. Stylizacja Cichopek, choć skromniejsza, miała w sobie coś, czego często brakuje światowym ikonkom: prawdziwość – oceniła ekspertka. – Jej “mniej znaczy więcej” było szczere i pasowało do niej – do kobiety, która zawsze stawiała na naturalny urok, a nie efekt specjalny – dodała na koniec specjalistka.
Jak wspominaliśmy, poza dwiema sukniami, Cichopek zaprezentowała się podczas wesela także w białym kombinezonie. Na prośbę Plotka, przyjrzała mu się stylistka Magdalena Łyko-Grzegorzak. – Nowoczesny kombinezon z gorsetową, usztywnianą górą – forma, która pięknie podkreśla sylwetkę i wprowadza bardzo współczesny charakter do tradycyjnego ślubnego wizerunku – opisała ekspertka, podkreślając, że wybór ten na pewno nie był przypadkowy. – To odważny wybór, ale niezwykle świadomy – aktorka na różne wydarzenia już nieraz wybierała kombinezon i widać, że czuje się w takim fasonie dobrze. W połączeniu z minimalistyczną bielą i szlachetną konstrukcją całość wygląda świeżo i współcześnie – skomentowała znawczyni mody.
