CELEBRITY
Agresywny pies zaatakował w Gdyni! Właściciel słono zapłacił, eksperci biją na alarm
Kolejny niebezpieczny incydent z udziałem agresywnego psa. Na Placu Kaszubskim w Gdyni owczarek niemiecki ugryzł przechodnia. Właściciel czworonoga został ukarany mandatem w kwocie 500 zł. W mediach coraz częściej mówi się o agresywnych psach oraz tym, że w dużej mierze to ich właściciele doprowadzają do niewłaściwych zachowań zwierząt.
Kolejny incydent w Gdyni: owczarek niemiecki ugryzł przechodnia na Placu Kaszubskim.
Właściciele psa ukarani mandatem, co ponownie rozpala dyskusję o bezpieczeństwie i odpowiedzialności właścicieli.
Jakie są zalecenia ekspertów dotyczące kontroli nad agresywnymi psami i czy kontrowersyjne metody, takie jak obroże elektryczne, są skuteczne?
Jak informuje Radio Eska, do niebezpiecznego incydentu doszło niedawno na Placu Kaszubskim w Gdyni. Owczarek niemiecki ugryzł przechodnia. – Rodzina szła razem z trenerem i z młodym owczarkiem niemieckim, z którym mieli problemy. No i faktycznie ten owczarek niemiecki ugryzł – relacjonuje Leonard Wawrzyniak z gdyńskiego EkoPatrolu.
Właściciele psa zostali ukarani mandatem karnym w wysokości 500 zł. W tym przypadku na szczęście nie było ofiary śmiertelnej. O agresywnych psach mówi się jednak coraz głośniej. 12 października na Miejscu Obsługi Podróżnych w Raculi koło Zielonej Góry zginął 46-letni Marcin P., zawodowy kierowca ciężarówki. Mężczyzna wyszedł na spacer do lasu i został śmiertelnie pogryziony przez trzy owczarki, które uciekły z pobliskiej strzelnicy. Lekarze walczyli o jego życie przez dwa dni, ale obrażenia były zbyt poważne.
Z kolei w środę (22 października) w Małkini Górnej (woj. mazowieckie) dwa psy zaatakowały bezbronną 10-letnią dziewczynkę, idącą chodnikiem. Dziecko zostało dotkliwie pogryzione i trafiło do szpitala. Tylko dzięki szybkiej reakcji świadka, który usłyszał płacz dziecka i interweniował, 10-latka uniknęła poważniejszych obrażeń.
W dyskusji na temat agresywnych zachowań psów, wszyscy eksperci zwracają uwagę na to, aby właściciele mieli pełną kontrolę nad zwierzętami, zwłaszcza gdy pies jest agresywny wobec ludzi lub innych zwierząt. – Wszystkie rasy będące na liście psów niebezpiecznych powinny być w kagańcu. Jeżeli psa zawołamy, pies nas się słucha, taka smycz nie jest potrzebna, a w innym przypadku powinien pies być na smyczy – mówi Leonard Wawrzyniak z gdyńskiego EkoPatrolu.
I dodaje: Są też różnego rodzaju smycze elektryczne, obroże elektryczne. Często jest to wykorzystywane i wtedy właściciel ma nadzór nad takim psem.
Stosowanie smyczy elektrycznych budzi jednak kontrowersje. Krytycy takiego rozwiązania zwracają uwagę na potencjalne ryzyko zadawania bólu i stresu zwierzęciu, co może prowadzić do pogłębienia problemów behawioralnych. Decyzja o użyciu tego typu narzędzi powinna być zawsze poprzedzona konsultacją z weterynarzem i doświadczonym behawiorystą.
