Connect with us

CELEBRITY

“Heweliusz” to wstrząsający serial. Z każdym odcinkiem coraz bardziej wbijało mnie w fotel

Published

on

To najbardziej poruszająca produkcja w ofercie Netflixa. Serial “Heweliusz” Jana Holoubka nie jest produkcją do obejrzenia jednym tchem. To widowisko, które zachwyca wszystkim — rozmachem, scenariuszem i w większości przypadków grą aktorską. Widzowie z pewnością przypomną sobie, jak wyglądała Polska w 1993 r. — siermiężna, surowa, ale prawdziwa.

W katastrofie zginęli wszyscy pasażerowie i niemal cała załoga promu — łącznie 55 osób. Najmłodszą ofiarą była czteroletnia córka jugosłowiańskiego kierowcy ciężarówki. Pasażerowie zmarli z powodu wychłodzenia organizmu, bo nie mieli kombinezonów termicznych. Niemieckie i duńskie ekipy ratunkowe zdołały uratować jedynie dziewięciu członków załogi. Kiedy na miejsce dotarły polskie śmigłowce, było już za późno, by komukolwiek pomóc. To wszystko pokazuje serial “Heweliusz”. Tragedię promu, jego pasażerów i kapitana Andrzeja Ułasiewicza.

Tego serialu prawdopodobnie nie byłoby, gdyby nie Kasper Bajon, autor scenariusza, który od lat nosił w sobie tę historię. Chodził do tej samej szkoły, co Agnieszka Ułasiewicz, córka kapitana. Po latach wrócił do tej dramatycznej opowieści, pokazując nie tylko samą tragedię, lecz także kulisy zdarzeń i walkę rodzin ofiar o prawdę. Po katastrofie próbowano bowiem zrzucić całą winę na kapitana. Dlaczego? Bo łatwiej było znaleźć kozła ofiarnego niż przyznać, że zawiodły instytucje i że ważniejsze od bezpieczeństwa ludzi były interesy handlowe. Może to był zamach albo sabotaż? A może kluczem do tej nierozwiązanej zagadki był tajemniczy ładunek Heweliusza i obecność żołnierzy na pokładzie? Właścicielem linii było wszak państwo polskie.

Nie bez powodu czołówka serialu zaczyna się od autentycznego sygnału SOS i nagrania dramatycznego “Mayday, mayday”. Historia promu “Heweliusz” i jego kapitana, Andrzeja Ułasiewicza, została pokazana z wielkim szacunkiem. Kapitan nie opuścił mostku — gdy odnaleziono jego ciało, wciąż trzymał w dłoniach radio. W serialu nosi swoje prawdziwe nazwisko, a pojawiają się także postaci jego żony i córki. Pozostali bohaterowie mają już fikcyjne imiona i nazwiska — to postacie złożone z kilku autentycznych osób.

Kapitan pojawia się w serialu stosunkowo rzadko, ale Borys Szyc robi wszystko, by pokazać tego ciekawego człowieka i uczciwego kapitana. Jego gra jest pełna napięcia i emocji — czuje się w niej wewnętrzny dramat człowieka, który wie, że dowodzi uszkodzonym, spóźnionym promem, który nigdy nie powinien wypłynąć w morze. Po tragedii obwiniano go o brak odpowiedzialności, spożycie alkoholu i błędy w nawigacji, tymczasem on do końca próbował ratować swoich ludzi. Scena jego śmierci — podobnie jak scena identyfikacji ciał ofiar — to momenty wstrząsające swoim realizmem. Porusza także pogrzeb Ułasiewicza — w dużej mierze dzięki znakomitej, bardzo emocjonalnej roli Mii Goti, wcielającej się w jego córkę.

Fabuła koncentruje się wokół dwóch głównych postaci. Pierwszą jest Witold Skirmuntt, marynarz, który cudem przeżył katastrofę, bo trafił do szalupy ratunkowej. Pomylono go jednak z innym członkiem załogi, ponieważ miał na sobie jego zegarek. W tej roli znakomicie wypadł Konrad Eleryk, grający z niezwykłą autentycznością i subtelnością godną najlepszych filmów Krzysztofa Kieślowskiego — po tej roli z pewnością nie zabraknie mu zawodowych propozycji.

Drugim bohaterem jest Piotr Bitner, kapitan prowadzący prywatne śledztwo w sprawie tragedii, przyjaciel Ułasiewicza. To postać spokojna, opanowana, a jednocześnie pełna determinacji w walce o prawdę na temat katastrofy, której przyczyny do dziś budzą kontrowersje. Michał Żurawski był idealny do tej roli.

Wybitni aktorzy w “Heweliuszu”
Serial odsłania te kulisy z ogromną dbałością o szczegóły — dzięki znakomitemu scenariuszowi, spektakularnym zdjęciom na morzu, realistycznej scenografii, a przede wszystkim dzięki wybitnym kreacjom aktorskim, które są godne nagród Emmy. Warto zwrócić uwagę na drugoplanowe role: młodziutka Mia Goti zachwyca warsztatem i emocjonalną głębią, oddając dramat zrozpaczonej śmiercią ojca nastolatki.

Justyna Wasilewska tworzy rolę niezwykle subtelną, a zarazem mocną — jej bohaterka Kaczkowska to kobieta, która została sama i musi zmierzyć się z niewyobrażalnym bólem. Pokazuje rozpacz kobiety, która mylnie uznała, że jej mąż przeżył. To najlepsza aktorska kreacja w serialu, nawet jeśli drugoplanowa.

Jej kreacja ma w sobie coś prawdziwego i poruszającego, podczas gdy Magdalena Różczka w roli kapitanowej Ułasiewiczowej pozostaje poprawna, ale nie wnosi nic ponad solidne rzemiosło. Zachwyca też Andrzej Konopka, grający kapitana Kubarę dowodzącego innym statkiem będącym w tym samym czasie na morzu. Konopka pokazał oszczędną ale realistyczną grą, że decyzja o nieudzieleniu pomocy Heweliuszowi mała dla niego kolosalne konsekwencje.

Nie sposób nie wspomnieć o krótkich, ale wyrazistych rolach Jana Englerta i Magdaleny Zawadzkiej, rodziców Bitnera — grają skrajnie różne postaci, ale każde z nich wnosi do serialu prawdę i doświadczenie. Zwłaszcza wzruszającą jest Magdalena Zawadzka jako nadopiekuńcza matka zajmująca się domowym ogniskiem.

Jeśli macie wolny wieczór, poświęćcie go “Heweliuszowi”. To nie jest lekkie widowisko w stylu “Bridgertonów” czy “Emily w Paryżu”. Ale to serial, który udowadnia, że polskie produkcje mogą stać na światowym poziomie — pod względem realizacji, emocji i głębi. Że nasi aktorzy naprawdę potrafią równie wiele, co ich koledzy z Wielkiej Brytanii czy Hollywood. I na pewno jest to serial, którego nie da się zapomnieć.

Aktor zdradza kulisy kręcenia “Heweliusza”. “To było nieprzyjemne”

“Nad moją rolą czuwał mój kochany Anioł Stróż”. Magdalena Zawadzka mówi o pracy na planie “Heweliusza”

Tak kręcili “Heweliusza” Netflixa. Aktorzy byli u kresu wytrzymałości

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin