CELEBRITY
Klamka zapadła, Nawrocki podpisał. Wielu Polaków podskoczy z radości
Prezydent Karol Nawrocki podpisał kolejny projekt ustawy mający przynieść Polakom ulgę w rachunkach za energię. Dokument trafił już do Sejmu, a jego zapisy mają – według zapowiedzi – realnie obniżyć koszty prądu. Czy jednak obietnica „taniego prądu o 33 proc.” ma szansę stać się rzeczywistością?
W piątek w Pałacu Prezydenckim Karol Nawrocki ogłosił podpisanie projektu ustawy pod nazwą „Tani prąd – 33 proc.”. Jak podkreślił, inicjatywa jest częścią szerszego planu działań mających na celu zmniejszenie obciążeń finansowych polskich rodzin.
Jest to projekt „o zmianie niektórych ustaw w celu obniżenia kosztów energii elektrycznej oraz finansowaniu systemów wsparcia energetyki ze środków z handlu uprawnieniami do emisji CO₂”. Dokument przewiduje m.in. modyfikacje przepisów dotyczących rynku energii, sposobu naliczania opłat oraz wykorzystania środków ze sprzedaży uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Prezydent podkreślił, że projekt jest odpowiedzią na rosnące ceny energii i potrzebę „przywrócenia sprawiedliwości w dostępie do tanich źródeł prądu”.
Zgodnie z założeniami, projekt ma obniżyć koszty energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych nawet o jedną trzecią. Mechanizm finansowania ma opierać się na wpływach z handlu uprawnieniami do emisji CO₂, które trafią bezpośrednio do systemu wsparcia energetyki.
Zmiany obejmują także uproszczenie rozliczeń i wprowadzenie limitów cenowych dla gospodarstw domowych, instytucji publicznych oraz wybranych przedsiębiorstw. Rząd ma również opracować program dopłat dla najuboższych odbiorców.
Pomysł budzi jednak mieszane opinie wśród ekonomistów, którzy wskazują na potrzebę doprecyzowania, w jakim stopniu obniżki będą miały charakter stały, a na ile będą zależeć od sytuacji na rynku energii i systemu handlu emisjami.
Projekt „Tani prąd – 33 proc.” trafi teraz do Sejmu, gdzie zostanie poddany debacie. Przed jego wejściem w życie konieczne będzie również rozpatrzenie poprawek przez Senat i ponowny podpis prezydenta.
Eksperci zwracają uwagę, że choć kierunek zmian jest pozytywny, kluczowe będą szczegóły realizacji – zwłaszcza sposób wykorzystania środków z systemu ETS oraz tempo wdrażania przepisów.
Zwolennicy ustawy liczą, że obniżki rachunków za prąd będą odczuwalne już w pierwszym kwartale 2026 roku. Przeciwnicy z kolei ostrzegają, że zbyt szybkie wdrożenie projektu bez precyzyjnych analiz może obciążyć budżet państwa i spowolnić transformację energetyczną.
