CELEBRITY
Od Al-Kaidy do Białego Domu. Pierwsza w historii wizyta prezydenta Syrii w USA
W Białym Domu Donald Trump przyjął 10 listopada prezydenta Syrii Ahmeda asz-Szarę, który niegdyś było powiązany z Al-Kaidą. USA zawiesiły na kolejne 180 dni część sankcji na Syrię
Syria jest ważnym elementem budowy przez Trumpa nowego Bliskiego Wschodu. Wizyta jest historyczna i ma na celu włączenie Damaszku do kierowanej przez USA globalnej koalicji do walki z Państwem Islamskim.
Nie jest to pierwsze spotkanie obu polityków, ale pierwsza wizyta w Białym Domu od czasu odzyskania przez Syrię niepodległości w 1946 r. Trwała niespełna dwie godziny – podaje Reuters.
„Osiągnąłem z nim porozumienie… zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby Syria odniosła sukces” – powiedział Trump reporterom podczas ceremonii zaprzysiężenia ambasadora USA w Indiach, po wizycie asz-Szary.
Trump i asz-Szara – który niegdyś był powiązany z Al-Kaidą, a za jego głowę wyznaczono nagrodę w wysokości 10 milionów dolarów – po raz pierwszy spotkali się w maju w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej.
Wtedy też Trump zapowiedział zniesienie sankcji na Syrię. USA nałożyły je w grudniu 2019 r. tzw. ustawą Cezara o ochronie ludności cywilnej Syrii, która została uchwalona Wymierzona była w osoby, firmy i instytucje powiązane z byłym prezydentem Syrii Baszarem al-Assadem. Obowiązuje jednak cały czas. Baszar al-Assad został obalony 8 grudnia 2024 r. po błyskawicznym ataku rebeliantów, którym przewodził asz-Szara.W styczniu został mianowany tymczasowym przywódcą kraju.
Do jej zmiany Trump potrzebuje decyzji Kongresu. Prezydent może natomiast zawieszać sankcje. I właśnie to zrobił.
W piątek sankcje na asz-Szarę i jego ministra spraw wewnętrznych Anasa Khattaba uchyliła Rada Bezpieczeństwa ONZ. Przed spotkaniem w Białym Domu asz-Szara widział się też w Waszyngtonie z dyrektorką zarządzającą Międzynarodowym Funduszem Walutowym Kristaliną Georgievą.
Jaki jest kontekst?
Jak pisał w OKO.press Jakub Szymczak, to bardzo duża zmiana w polityce USA wobec Syrii. W 1979 roku Amerykanie ogłosili ten kraj państwowym sponsorem terroryzmu. W 2004 roku administracja George’a Busha nałożyła na reżim Asadów sankcje, a kolejne dołożył w 2011 roku Barack Obama po wybuchu wojny domowej. To oznacza, że w Syrii całe pokolenia nie znają życia bez reżimu Asadów, ale także bez amerykańskich sankcji.
Do tej pory Syria pozostawała też w rosyjskiej strefie wpływów. Asad należał do tej garstki polityków, którzy kontaktowali się z Putinem i przesyłał mu życzenia. Armia rosyjska miała tez w Syrii swoje bazy.
„Od grudnia 2024 r. Syrię odwiedziło około 80 delegacji zagranicznych. To liczba nieporównywalna do innych, podobnych sytuacji zakończonego konfliktu i potrzeby odbudowy kraju. Poziom zainteresowania i woli politycznej, żeby to państwo stanęło na nogi, jest bardzo duży” – mówi w podcaście Drugi Rzut OKA Sara Nowacka, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, ekspertka od państw arabskich.
Jednak przed asz-Szarą i jego ludźmi stoi bardzo trudne zadanie zunifikowania straumatyzowanego kraju, którego 90 proc. mieszkańców żyje w biedzie. „Z jednej strony jest w syryjskim społeczeństwie i ogromna potrzeba wymierzenia sprawiedliwości, ukarania winnych zbrodni. Siły reżimu Baszszara al-Asada zabiły najprawdopodobniej około 300 tysięcy osób. Ahmad asz-Szara i jego najbliższe otoczenie ma świadomość, że zbiorowe wymierzenie sprawiedliwości w brutalny sposób jest bardzo ryzykowne – bo może spowodować zbrojny bunt ludzi związanych z reżimem” – tłumaczy ekspertka.
Podcast można znaleźć tu:
