CELEBRITY
Mentzen naruszył przepisy podczas Marszu Niepodległości. Rząd szykuje ustawę
Marsz Niepodległości 2025 ponownie wzbudził emocje i to nie tylko wśród uczestników. Jednym z najgłośniej komentowanych momentów wydarzenia stało się zachowanie Sławomira Mentzena, lidera Konfederacji. W sieci zawrzało, a politycy już zapowiadają zmiany w prawie.
Jeszcze przed Marszem Niepodległości Sławomir Mentzen zapowiadał, że „race też będą” i słowa dotrzymał. Podczas przemarszu ulicami Warszawy polityk odpalili środki pirotechniczne, mimo obowiązującego zakazu.
Wokół unosiły się kłęby czerwonego dymu, a rozbłyski rac rozświetlały niebo nad stolicą. W tłumie można było dostrzec wielu zwolenników Konfederacji, którzy także przynieśli własne fajerwerki i świece dymne.
Wojewoda mazowiecki kilka dni wcześniej wydał jednoznaczny zakaz używania pirotechniki, argumentując to względami bezpieczeństwa. Mimo to, tradycyjny element marszu powrócił i wywołał polityczną burzę.
Wipler reaguje: „Mamy gotowy projekt ustawy”
Po wydarzeniach z 11 listopada głos zabrał poseł Konfederacji Przemysław Wipler. W rozmowie radiowej potwierdził, że ugrupowanie przygotowało już projekt ustawy, który miałby zalegalizować używanie rac podczas zgromadzeń publicznych. Jak podkreślił, w jego ocenie pirotechnika jest „symbolem patriotycznych emocji”, a obecne przepisy „nie przystają do rzeczywistości”.
Wipler zapowiedział też, że projekt trafi do Sejmu w najbliższym czasie.
Ta sprawa powinna zostać uporządkowana. Race to nie zagrożenie, lecz tradycja – dodał poseł.
Zapowiedź ta natychmiast odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych.
Policja podsumowuje: setki zabezpieczonych rac i petard
Warszawska policja oceniła, że zakaz pirotechniki był konieczny. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji, insp. Robert Szumiata, poinformował, że funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 820 różnego rodzaju środków pirotechnicznych i zatrzymali 91 osób. Podkreślił, że działania służb pozwoliły uniknąć poważniejszych incydentów.
Choć Marsz Niepodległości przebiegł bez większych zakłóceń, to kontrowersje wokół rac i zachowania Sławomira Mentzena nie milkną. Dyskusja o granicy między patriotycznym symbolem a naruszeniem prawa dopiero się zaczyna – a zapowiadany projekt ustawy może stać się jedną z gorętszych politycznych debat tej jesieni.
