CELEBRITY
Pogromczyni Julii Szeremety nagle zniknęła. Prawda wyszła na jaw. Wiemy, co robiła

Lin Yu-Ting, która w finale igrzysk olimpijskich w Paryżu pokonała Julię Szeremetę, wciąż wykorzystuje swoje przysłowiowe pięć minut po tym, jak zdobyła olimpijskie złoto. Pięściarka z Tajwanu, od dawna nie wystąpiła w żadnym turnieju i wyznała, że skupiła się na czymś innym. Zdradziła, że napisała książkę, która bardzo dobrze się sprzedaje.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Lin Yu-Ting znalazła nową pasję. Głośno o tym, co zrobiła
O Lin Yu-Ting co jakiś czas jest głośno ze względu na kontrowersje wokół jej płci, o których sporo mówiono jeszcze przed igrzyskami w stolicy Francji. Za kontrowersyjne uznano to, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski dopuścił ją do zawodów, po tym, jak wcześniej została zdyskwalifikowana przez IBA ze względu na to, że nie przeszła testów na płeć. Tajwanka na chwilę usunęła się w cień, nie boksowała, ale jak widać, wciąż starała się monetyzować swój sportowy sukces. Właśnie ogłosiła, że napisała książkę, w której opowiedziała swoją historię.
Pokonała Julię Szeremetę i zniknęła. Trener Polki jasno. “Trochę to śmierdzi”
Lin Yu-Ting o swojej książce. Chce pomóc innym
“Byłam zawodniczką, występowałam w reklamach, chodziłam po wybiegu, a teraz w końcu odkryłam nową rolę” — powiedziała pięściarka cytowana przez Yahoo Sports, opowiadając o swojej książce pt.: “Marzenia są cięższe niż ból”.
A więc to prawda. Julia Szeremeta już się nie kryje. “Szukałam ucieczki”
“Ta książka szczegółowo opisuje moją karierę, w tym wzloty i upadki. Ponadto moment, w którym zaczęłam boksować. Oprócz wytrwałości mój trener udzielił mi ogromnego wsparcia, które pozwoliło mi dotrzeć do miejsca, w którym jestem dzisiaj” — zaznaczyła 29-latka, która ma nadzieję na to, że jej historia pomoże innym stawić czoła wszelakim wyzwaniom i trudnościom.