Connect with us

CELEBRITY

Będzie sensacja w PŚ? Więcej w komentarzu

Published

on

Wygląda, jakby włączał kody w grze”. To o 18-latku z Polski. Będzie sensacja w PŚ?

Cała Polska zastanawia się, czy Kacper Tomasiak będzie następcą Kamila Stocha. Według Kazimierza Długopolskiego młody skoczek już niedługo przejmie pałeczkę od naszego mistrza. Jakub Kot z kolei wskazuje na duży atut urodzonego w 2007 roku zawodnika.

18-latek zachwycił wszystkich latem, najpierw świetnie prezentując się w zawodach FIS Cup, a później w Pucharze Kontynentalnym, ostatecznie tryumfując w jego klasyfikacji generalnej. Bardzo dobre rezultaty przełożyły się na możliwość występu w Letnim Grand Prix. W Klingenthal w mocno obsadzonym konkursie indywidualnym uplasował się na ósmej pozycji.

Nie dziwi więc, że Kacper Tomasiak z zawodnika praktycznie anonimowego dla większości fanów skoków narciarskich, stał się rozpoznawalną twarzą reprezentacji Polski. Bardzo udane lato poskutkowało możliwością występu w Pucharze Świata od samego początku sezonu 2025/2026. Teraz już wiemy, że Maciej Maciusiak postanowił zabrać do Lillehammer skoczka urodzonego w 2007 roku.

Pompować czy nie pompować balonik?
Z jednej strony wszyscy chcielibyśmy, aby 18-latek od samego początku walczył o jak najwyższe cele. Z drugiej strony każdy kibic ma z tyłu głowy tak zwane pompowanie balonika, które często kończyło się źle. Mimo wszystko jest duża szansa na pewną powtórkę z historii. Gdy Adam Małysz kończył karierę, do światowej czołówki wskoczył Kamil Stoch. W nadchodzącym sezonie ze skokami pożegna się za to ten drugi i kapitalnie by było, gdyby przysłowiową pałeczkę przejął po nim Kacper Tomasiak.

Kazimierz Długopolski przekonuje, że prawdopodobnie właśnie tak się stanie i być może nie będziemy musieli długo czekać, aby urodzony w Bielsko-Białej zawodnik rozgościł się wśród najlepszych. Jak zaznacza, jest to nieprzeciętny talent, jednocześnie dodając, że tak naprawdę w Polsce jest jeszcze kilku utalentowanych zawodników i w ciągu paru sezonów powinny przyjść lepsze czasy dla naszej reprezentacji.

– Historia zna wiele przypadków skoczków, którzy w młodym wieku osiągali świetne rezultaty i później się to posypało. Aczkolwiek bywało też na odwrót. Dawid Kubacki czy Pius Paschke są świetnymi przykładami na to. Nie ma jednego modelu na bycie mistrzem świata. Cieszmy się, że posiadamy skoczka z rocznika 2007, który na ten moment wygląda świetnie. Mimo wszystko nie jest on jedyny. W podobnym wieku w Polsce mamy jeszcze całą generację młodych zawodników – Łukasza Łukaszczyka, Wiktora Szozdę, Klemensa Joniaka czy Tymoteusza Amilkiewicza. Mają swoje problemy, ale nie oznacza to, że za pięć lat nie będzie o nich głośno – mówi z kolei Jakub Kot.

Atuty Tomasiaka

Wśród mocnych stron Tomasiaka często wymienia się wybicie z progu, on sam zresztą uznaje ten moment skoku za swój atut. Inni z kolei wskazują na strefę mentalną młodego zawodnika. Według wielu jest on bardzo poukładany. To potwierdza nam ekspert Eurosportu, który przyznaje, że co prawda nie miał wielu okazji do trenowania z Tomasiakiem, lecz sporo rozmawiał na jego temat z innymi trenerami.

Jest bardzo poukładany i wydaje mi się, że strefa mentalna jest jego mocną stroną. Natomiast od kilku lat w oczy rzucała się jego świetna technika. Często startował z kilku belek niżej niż rywale, a i tak był konkurencyjny, bo nawet wygrywał. Czasami szkoleniowcy mówią, że wygląda, jakby włączał jakieś kody w grze, gdyż nagle potrafi oddać perfekcyjną próbę. To wszystko się składa na to, że mamy zawodnika z potencjałem do bardzo dobrych wyników. Aczkolwiek dajmy mu czas. Jemu cierpliwości na pewno nie brakuje – zapewnia Kot.

Ze środowiska skoków narciarskich można także usłyszeć, że 18-latkowi pomogły zmiany sprzętowe. Te mają obecnie promować zawodników dobrze wychodzących z progu, co jest właśnie wymieniane wśród atutów Tomasiaka. Krótko z tą kwestią rozprawia się jednak Kazimierz Długopolski.

– Temat zmian w sprzęcie jest strasznie rozdmuchany. Cały czas są jakieś modyfikacje, a ci najlepsi w dalszym ciągu wygrywają. Na zmiany sprzętu zawsze narzeka ten, który ma po prostu gorszą formę. To jest tylko wymówka. Mnie takie gadanie podnosi ciśnienie – wyjawia wieloletni trener skoków narciarskich.

Czas na Puchar Świata
Jakub Kot przypomina jeszcze, że niewiadomą jest, na ile z przytupem w Puchar Świata może wejść młody reprezentant Polski i utrzymać taką formę przez cały sezon 2025/2026, biorąc jeszcze pod uwagę, że jednym z celów Tomasiaka są mistrzostwa świata juniorów.

– Nie można wylać dziecka z kąpielą i wysyłać go na zawody tylko dlatego, że jest młody. W ten sposób można skoczka łatwo zniszczyć. Trzeba nim mądrze zarządzać, a jak będzie miał zadyszkę, dajmy mu poskakać w Pucharze Kontynentalnym. Wiem, że cały czas oddaje bardzo dobre próby, ale czy tak będzie aż do marca? Trudno to sobie wyobrazić, chociaż nie takie historie skoki widziały – podsumowuje były skoczek.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Program PŚ w Lillehammer:

piątek (21.11.25)
13:30 – treningi (2 serie)
16:00 – mikst

sobota (22.11.25)
14:30 – kwalifikacje
16:00 – konkurs indywidualny

niedziela (23.11.25)
14:30 – kwalifikacje
16:00 – konkurs indywidualny

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin