CELEBRITY
Rodzinny dramat w Wisconsin: dziewczynka była głodzona i maltretowana przez lata. Szokujące dowody i oskarżenia wobec czterech dorosłych.
Głodzili dziewczynkę na śmierć. “Użyłam paska, bo brała więcej niż jeden kęs”
Tę sprawę śledczy nazywają makabrycznym paradoksem. W przyczepie na odludziu w stanie Wisconsin doszło do dramatu nastolatki, który trudno pojąć i jeszcze trudniej usprawiedliwić. Czteroosobowa rodzina miała przez lata głodzić dziewczynkę, która w momencie odnalezienia ważyła zaledwie 16 kg, tyle, co przeciętny przedszkolak. Najbardziej szokujące: oprawcy to osoby o wyraźnej nadwadze, które same jedzenia sobie nie odmawiały.
Domowy horror wyszedł na jaw latem, kiedy wpłynęło zgłoszenie na numer alarmowy. Od tamtej pory śledczy zgromadzili obszerny materiał dowodowy. Zarzuty usłyszeli: ojciec dziewczynki, jego żona (czyli macocha), przybrana siostra nastolatki oraz partnerka tej siostry. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia liczący 41 stron. Postępowanie sądowe już się rozpoczęło. 13 listopada przed sądem stanęła jedna z oskarżonych kobiet. Wstępne przesłuchania pozostałych osób zaplanowano na styczeń 2026 r.
Dziewczynka wyglądała jak szkielet
21 sierpnia 2025 roku Walter Goodman, 47-letni ojciec dziewczynki, sam zadzwonił na numer alarmowy. Zgłosił, że jego córka jest w stanie przypominającym śpiączkę po kilku dniach bez jedzenia. Twierdził, że nastolatka jest autystyczna i “odmawia jedzenia”. Gdy służby dotarły do przyczepy w miejscowości Oneida, zastały skrajnie wychudzone dziecko, bliskie śmierci. Dziewczynka była w tak złym stanie, że początkowo uznano ją za sześcioletnią. Jej tożsamość nie została ujawniona, ale według informacji amerykańskich mediów miała około 14 lat.
W szpitalu zdiagnozowano u niej liczne powikłania: skrajną niedowagę, niewydolność wielonarządową, zapalenie trzustki, zapalenie wątroby, niedożywienie. — Wyglądała jak szkielet. Dosłownie skóra i kości — powiedziała prokurator hrabstwa Outagamie, Julie DuQuaine
Jeśli będzie niegrzeczna, nie dam jej dziś jeść”
Prokuratura ujawniła szereg szokujących dowodów: wiadomości tekstowe i zeznania świadków, które wskazują, że rodzina dziewczynki stosowała wobec niej brutalne metody “wychowawcze”. Ojciec miał mówić znajomym, że “trzyma córkę zamkniętą w pokoju pod kamerą” i że “jeśli się źle zachowuje, nie dostaje jedzenia”.
Wiadomości SMS między członkami rodziny pokazują, że głodzenie i bicie dziecka były akceptowaną normą. Kayla Stemler, partnerka córki żony Goodmana, pisała do swojej teściowej: “Użyłam paska, bo brała więcej niż jeden kęs”. Odpowiedź brzmiała: “W porządku”.
Rodzina nienawidziła dziecka
Jak podają m.in. Fox News i New York Post, zebrane przez śledczych wiadomości tekstowe ujawniają niepokojący obraz rodzinnej nienawiści wobec dziewczynki. Kobiety mieszkające w przyczepie — 51-letnia Melissa, jej córka Savanna (29 lat) oraz partnerka córki Kayla (28 lat) — wielokrotnie wyrażały wobec dziecka pogardę i agresję. “Chciałabym, żeby po prostu zniknęła”, “Mam ochotę kopnąć ją w głowę” — pisały między sobą. Ojciec dodawał swoje: “Gdybym mógł ją zostawić w lesie, to bym to zrobił.”
Dziewczynka nie miała dostępu do normalnego życia. Przetrzymywana była w pokoju bez materaca, bez kontaktu z rówieśnikami, bez możliwości zabawy na zewnątrz. Głodzona, bita i psychicznie dręczona przez ludzi, którzy jednocześnie sami nie stronili od jedzenia.
Skrajne zaniedbanie i szansa na nowe życie
Prokuratura postawiła wszystkim czterem dorosłym zarzut chronicznego znęcania się nad dzieckiem. Każdy z nich przebywa w areszcie z kaucją nie niższą niż 100 tys. dol.
Tymczasem dziewczynka trafiła do szpitala, gdzie ku zaskoczeniu personelu, nie miała żadnego problemu z przyjmowaniem pokarmu. Powiedziała pielęgniarkom, że bała się jeść, bo ojciec wpadał w szał, gdy zjadała za dużo.
Obecnie przebywa pod opieką dalszej rodziny. Lekarze twierdzą, że mimo ogromnych zaniedbań, jej stan szybko się poprawia.
Na policyjnych zdjęciach opublikowanych po zatrzymaniu widać wyraźnie, że wszyscy dorośli oskarżeni w tej sprawie cierpią na poważną otyłość. To tylko potęguje brutalny paradoks tej historii.
