CELEBRITY
Pod ogromnym ciężarem białego puchu zawalił się dach budynku gospodarczego, w którym przebywały zwierzęta‼ foto: Komenda Miejska PSP w Nowym Sączu
Potężne opady śniegu, które w ostatnich dniach nawiedziły Małopolskę, doprowadziły do katastrofy budowlanej w Białej Wyżnej. Pod ogromnym ciężarem białego puchu zawalił się dach budynku gospodarczego, w którym przebywały zwierzęta. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, w tym specjalistyczną grupę poszukiwawczo-ratowniczą.
W Białej Wyżnej (powiat nowosądecki), pod naporem śniegu, zawalił się dach budynku gospodarczego.
W środku znajdowały się zwierzęta. Zostały one bezpiecznie ewakuowane przez strażaków i lekarza weterynarii.
W Białej Wyżnej dach stodoły runął pod naporem śniegu. W środku były zwierzęta
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 23 listopada w godzinach popołudniowych w Białej Wyżnej (powiat nowosądecki). Przyczyną zawalenia się konstrukcji dachu był zalegający na nim ciężki, mokry śnieg. To częsty problem w okresie zimowym, zwłaszcza podczas gwałtownych i obfitych opadów. Konstrukcje wielu, szczególnie starszych budynków gospodarczych, nie są przystosowane do tak ekstremalnych obciążeń. W tym przypadku finał mógł być tragiczny.
Atak zimy w Krakowie. Strażacy interweniują, dzieci się cieszą
Huk walącego się dachu zaalarmował właścicieli i sąsiadów, którzy natychmiast wezwali pomoc. Pierwsze doniesienia były bardzo niepokojące – pod zwałami drewna, blachy i śniegu znajdowały się żywe zwierzęta. Na miejsce niezwłocznie skierowano liczne zastępy straży pożarnej, w tym ochotnicze i państwowe jednostki z regionu.
Na miejscu pracowała specjalistyczna grupa i lekarz weterynarii
Akcja ratunkowa była niezwykle skomplikowana. Istniało ryzyko, że niestabilne elementy konstrukcji mogą w każdej chwili runąć, zagrażając zarówno ratownikom, jak i uwięzionym zwierzętom. Z tego powodu na miejsce wezwano Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą, której członkowie są szkoleni do działania w warunkach katastrof budowlanych. Strażacy musieli najpierw zabezpieczyć teren, a następnie ostrożnie, krok po kroku, usuwać gruz, aby dotrzeć do poszkodowanych zwierząt.
Jak czytamy w komunikacie opublikowanym przez strażaków, w działaniach brał udział również lekarz weterynarii. Jego obecność była kluczowa – to on oceniał stan zdrowia ewakuowanych zwierząt i udzielał im natychmiastowej pomocy medycznej. – Działania strażaków w tym SGPR, lekarza weterynarii oraz innych osób umożliwiły bezpieczną ewakuację zwierząt – przekazały służby w mediach społecznościowych. Na szczęście, dzięki profesjonalizmowi i determinacji wszystkich zaangażowanych osób, udało się pomyślnie zakończyć akcję ratowniczą.
Należy pamiętać, że za zapewnienie bezpieczeństwa i regularne usuwanie zalegającej warstwy śniegu odpowiada właściciel lub zarządca obiektu. Zaniedbanie tego obowiązku może prowadzić nie tylko do ogromnych strat materialnych, ale przede wszystkim do tragedii, w której ucierpieć mogą ludzie lub, jak w tym przypadku, zwierzęta.
