Connect with us

CELEBRITY

Wierni będą w totalnym szoku, mówi o tym cała Polska

Published

on

Przez lata imperium medialne toruńskiego redemptorysty wydawało się nienaruszalne. Dziś wiatr historii wieje w zupełnie inną stronę. Szef MSWiA, Marcin Kierwiński, w porannym oświadczeniu nie pozostawił złudzeń co do przyszłości rozliczeń, a funkcjonariusze CBA wzięli na celownik budynki zarządzane przez ojca Tadeusza Rydzyka.

Władza przygląda się Tadeuszowi Rydzykowi

Historia działalności o. Tadeusza Rydzyka to gotowy scenariusz na film o budowaniu wpływów, które wykraczają daleko poza sferę duchową. Kiedy na początku lat 90. powstawało Radio Maryja, mało kto przypuszczał, że skromna rozgłośnia stanie się fundamentem potężnego holdingu, w skład którego wejdą telewizja, uczelnia wyższa, geotermia oraz liczne fundacje. Przez ostatnie osiem lat pozycja toruńskiego zakonnika była tak silna, że w kuluarach sejmowych mówiło się o nim jako o nieformalnym koalicjancie ówczesnej władzy.

To właśnie w tym okresie nastąpiła bezprecedensowa intensyfikacja transferów środków publicznych do podmiotów związanych z duchownym, z których najważniejszym jest Fundacja “Lux Veritatis”. Organizacja ta, formalnie zajmująca się działalnością edukacyjną i kulturalną, stała się beneficjentem gigantycznych dotacji, które płynęły z różnych resortów, spółek Skarbu Państwa oraz celowych funduszy państwowych.

Skala tego zjawiska budziła ogromne kontrowersje nie tylko wśród opozycji politycznej, ale także w części społeczeństwa, która nie utożsamiała się z linią programową toruńskich mediów. Warto przypomnieć, że mechanizm wsparcia nie ograniczał się jedynie do bezpośrednich przelewów. Obejmował on również skomplikowane umowy na promocję, organizację szkoleń czy budowę Muzeum “Pamięć i Tożsamość”, które stało się jednym z najdroższych projektów kulturalnych ostatnich lat. Przez dwie kadencje poprzedniego rządu wokół działalności Tadeusza Rydzyka wytworzono swoistą strefę bezpieczeństwa, a wszelkie próby kontroli wydatkowania tych środków kończyły się zazwyczaj na etapie zapytań poselskich, które pozostawały bez merytorycznej odpowiedzi. Dzisiejsza sytuacja pokazuje jednak, że immunitet polityczny, jakim cieszył się redemptorysta, właśnie wygasł, a organy ścigania przystępują do żmudnej analizy dokumentacji finansowej, która przez lata była pilnie strzeżona.

Fundusz Sprawiedliwości w cieniu kontrowersji

Centralnym punktem obecnego zainteresowania śledczych stał się Fundusz Sprawiedliwości. W teorii jest to państwowy fundusz celowy, którego głównym zadaniem miała być pomoc ofiarom przestępstw, świadkom oraz osobom wychodzącym na wolność po odbyciu kary, a także prewencja kryminalna. W praktyce jednak sposób dysponowania tymi środkami w ostatnich latach stał się przedmiotem ostrej krytyki Najwyższej Izby Kontroli oraz obecnej koalicji rządzącej. To właśnie w kontekście nieprawidłowości w tym obszarze do gry wkracza Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA).

Jest to służba specjalna powołana do zwalczania korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych. Kompetencje biura pozwalają na głębokie prześwietlanie przepływów finansowych, analizę procedur przetargowych oraz weryfikację, czy przyznawanie dotacji nie nosiło znamion przestępstwa urzędniczego lub niegospodarności.

Funkcjonariusze badają obecnie, czy wielomilionowe dotacje przyznawane podmiotom takim jak “Lux Veritatis” były wydatkowane zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem. Kluczowe pytanie, na które starają się odpowiedzieć śledczy, brzmi: w jaki sposób pieniądze, które miały trafiać do poszkodowanych przez los i przestępców, zasilały konta fundacji medialnych i religijnych? Wątpliwości budzi tryb konkursowy, w którym podmioty związane z o. Rydzykiem często wygrywały, deklasując organizacje od lat zajmujące się realną pomocą ofiarom przemocy. CBA, działając na zlecenie prokuratury, gromadzi materiał dowodowy, który ma pozwolić na ocenę, czy proces decyzyjny w Ministerstwie Sprawiedliwości był transparentny, czy też ustawiony pod konkretnego beneficjenta. Sprawa jest rozwojowa i wielowątkowa, ponieważ dotyczy nie tylko samej fundacji, ale całego ekosystemu powiązań biznesowo-politycznych, który wyrósł wokół toruńskiego ośrodka. Weryfikacja obejmuje faktury, umowy oraz korespondencję urzędniczą, co może potrwać wiele miesięcy, ale determinacja obecnych władz sugeruje, że tym razem sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan.

Szef MSWiA wydał komunikat dot. ojca Rydzyka
Środowa akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego w siedzibie Fundacji “Lux Veritatis” ponownie skierowała uwagę opinii publicznej na sprawę Funduszu Sprawiedliwości oraz finansowania projektów związanych z działalnością o. Tadeusza Rydzyka. Funkcjonariusze CBA weszli do siedziby fundacji 27 listopada, zabezpieczając dokumenty potrzebne w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Już następnego dnia do sprawy odniósł się szef MSWiA Marcin Kierwiński, publikując jednoznaczne oświadczenie w internecie.

Minister podkreślił, że trwające postępowania nie będą podlegały żadnym wyjątkom ani szczególnej ochronie ze względu na status osób czy instytucji, których dotyczą.

W związku z działalnością Funduszu Sprawiedliwości, CBA weszło do fundacji o. Rydzyka. Każdy kto popełnił czyn zabroniony będzie za to odpowiadał. Bez względu na to kim jest, czym się zajmuje. Ochronny parasol nad Rydzykiem to przeszłość. — napisał Kierwiński.

Obecne czynności służb nie są pierwszymi, jakie wymierzone zostały w kierowaną przez o. Rydzyka fundację. Już 5 grudnia 2024 roku CBA przeprowadziło szeroko zakrojoną akcję w budynkach Fundacji “Lux Veritatis” w Warszawie, Toruniu i Wrocławiu. Wówczas, jak informowano, zabezpieczono dokumenty do śledztwa dotyczącego przekroczenia uprawnień przez byłego ministra kultury. Sprawa ta dotyczyła finansowania toruńskiego muzeum ”Pamięć i Tożsamość”. Fundacja deklarowała wówczas, że współpracowała z funkcjonariuszami i wydała wszystkie żądane dokumenty dobrowolnie.

Na 8 grudnia br. zaplanowano przesłuchanie o. Tadeusza Rydzyka w prokuraturze w związku z wcześniejszym postępowaniem. Sam redemptorysta stanowczo odpiera zarzuty i krytycznie ocenia działania służb oraz wypowiedzi przedstawicieli rządu. W wywiadzie dla portalu wPolityce.pl o. Rydzyk stwierdził, że celem kontroli jest zniszczenie prowadzonego przez niego Radia Maryja i Telewizji Trwam. Opisywał, że kontrole mają charakter ciągły i obciążający, a fundacja jest nieustannie proszona o wydawanie kolejnych dokumentów. 

To jest po prostu takie ciągłe męczenie. Nie mamy nic do ukrycia. Nigdy nie postępowaliśmy wbrew prawu. Nigdy – podkreślił.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin