CELEBRITY
Słodko-gorzki sukces 😬 Więcej ➡️
Olbrzymie problemy, dramatyczna kontuzja Gisliego Thordarsona, a ostatecznie… awans do kolejnej rundy STS Pucharu Polski! Gdyby nie Bartosz Mrozek, Lech Poznań mógłby zapomnieć o tym zwycięstwie, ale kilka kapitalnych interwencji bramkarza, a do tego gol i asysta Mikaela Ishaka zapewniły Kolejorzowi zwycięstwo 2:0 nad Piastem Gliwice. Złych wiadomości dla Lecha jednak mimo to nie brakuje.
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Skoro mistrzowie Polki rozgrywali pucharowy mecz z ostatnią drużyną PKO BP Ekstraklasy, to faworyt tego meczu był oczywisty? Zdecydowanie nie! Lech Poznań ostatnio wygrał dwa mecze z rzędu, ale potem nie zdołał strzelić gola Wiśle Płock (0:0). A Piast Gliwice udowadniał, że potrafi zaskoczyć i ograł GKS Katowice (3:1) i Raków Częstochowa (3:1).
Co więcej, Kolejorz miał problemy już na początku spotkania. Po sześciu minutach Bartosz Mrozek musiał wykazać się po strzale Adriana Dalmau, a po chwili zatrzymywał też Jorge Felixa.
Zobacz także: Raków uniknął wielkiej sensacji w hicie PP! Kluczowa 74. minuta
Mało problemów Lecha? No to niedługo później doszła do tego kapitalna parada Mrozka po atomowym uderzeniu Quentina Boisgarda z dystansu! A Niels Frederiksen był wściekły i niedługo później murawę opuścili kontuzjowany Filip Jagiełło i Timothy Ouma, który rozgrywał bardzo słabe spotkanie. A w ich miejsce pojawili się Gisli Thordarson i Antoni Kozubal.
Trener Lecha Poznań się wściekł! 24 minuty i zmiana
Czy w takim razie gra gości się zmieniła? Może i Lech ruszył do przodu, ale wciąż miał problemy. A ratować drużynę znów musiał Mrozek, który tym razem poradził sobie z próbą loba w wykonaniu Dalmau!
Wydawało się, że do przerwy gole nie padną, z czego bardziej zadowoleni musieliby być mistrzowie Polski, ale w samej końcówce pierwszej połowy to właśnie oni trafili do siatki! Po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego świetnym strzałem popisał się Mikael Ishak i to Lech mimo wielkich problemów prowadził 1:0! Co ciekawe, dla Szweda była to pierwsza bramka w historii tych rozgrywek!
Kolejorz zaczął grać lepiej, ale mimo to Niels Frederiksen miał o czym myśleć i niedługo po przerwie dokonał kolejnych zmian. Na murawie pojawili się Robert Gumny i Leo Bengtsson, ale to ktoś inny był bliski podwyższenia prowadzenia. W 61. minucie gry Taofeek Ismaheel oddał strzał z dystansu, ale wtedy gospodarzy uratował słupek!
A mimo to doszło do kolejnej roszady. Tym razem jednak z powodu kontuzji. Thordarson najpierw zastąpił kontuzjowanego Jagiełło, a potem… sam nabawił się poważnie wyglądającego urazu i musiał zostać zastąpiony przez Yannicka Agnero.
A po chwili to właśnie Iworyjczyk przypieczętował awans Lecha Poznań do ćwierćfinału STS Pucharu Polski! Mistrzowie Polski rozklepali rywali, Ishak wyłożył piłkędo Agnero, a ten trafił do siatki dwie minuty po wejściu na murawę.
Takiej przewagi Kolejorz nie wypuścił już z rąk i mimo problemów awansował do ćwierćfinału STS Pucharu Polski.
Teraz przed Lechem wyjazdowy mecz z Cracovią. Piast natomiast podejmie Legię Warszawa.
