CELEBRITY
Nie była to jednak pierwsza taka sytuacja z jej udziałem 😰
Ewa Bem była jedną z wielu gwiazd, które pojawiły się wczoraj na Gali Viva! People Power 2025. Legendarna artystka po zakończeniu występu przewróciła się i upadła na scenę. Organizatorzy oraz inni artyści od razu ruszyli jej z pomocą! Na szczęście nie stało się nic poważnego. Nie była to jednak pierwsza taka sytuacja z jej udziałem.
Chwile grozy na gali! Ewa Bem przewróciła się na scenie
W środę, 3 grudnia odbyła się Gala VIVA! PEOPLE POWER 2025. Jest to jedna z najważniejszych imprez polskiego show-biznesu. Podczas wydarzenia nie brakowało wzruszających momentów. Krótko po rozpoczęciu gali uczczono pamięć Agnieszki Maciąg. Gwiazda lat 90. odeszła tydzień temu. Przed śmiercią zmagała się z chorobą nowotworową.
W dalszej części imprezy oddano hołd Stanisławowi Sojce. Artysta odszedł niespodziewanie 21 sierpnia, na chwilę przed swoim występem na Top of the Top Sopot Festival. Jego śmierć wstrząsnęła całą Polską, ale pamięć o nim nie ginie. Podczas środowej gali wybrzmiał jego utwór “Tolerancja”, który tak wiele znaczy dla fanów muzyka. Piosenkę wykonali wspólnie Ewa Bem, Andrzej Piaseczny, Natalia Kukulska, Julia Wieniawa i Kuba Badach.
Po zakończeniu występu doszło do niebezpiecznej sytuacji. Ewa Bem niespodziewanie potknęła się i upadła na scenie! Znajdujący się obok niej artyści oraz członkowie ekipy technicznej od razu rzucili się z pomocą. Na szczęście tym razem skończyło się tylko na strachu i piosenkarce nic się nie stało.
Ewa Bem pochowała ukochanego męża. Pożegnał go tłum gwiazd
Ewa Bem wspomina początki choroby
Ostatni czas nie jest łatwy dla Ewy Bem. Artystka zmaga się z poważną chorobą, a gdy była w trakcie leczenia zachorował również jej mąż. Ryszard Sibilski zmarł na początku roku po krótkiej walce z rakiem. Był to ogromny cios dla piosenkarki, która kilka lat temu pochowała ukochaną córkę Pamelę.
Niedawno w rozmowie z magazynem “Pani” Bem opowiedziała o początkach swojej choroby. Jak wyznała, po jednym z koncertów potknęła się i upadła.
Poczułam się źle po jednym z koncertów. Potknęłam się, przewróciłam, przyjechało pogotowie, ale uznano, że nic groźnego się nie dzieje – wyznała.
Ewa Bem czuła się jednak coraz gorzej. Początkowo lekarze nie potrafili znaleźć przyczyny jej pogarszającego się stanu zdrowia. Po serii badań usłyszała przerażającą diagnozę.
Lekarze długo jednak błądzili, podejrzewali zawał, zator, szukali przyczyny. W końcu padło słowo, którego nikt nie chciał usłyszeć: nowotwór. Nie działało jedno płuco, a w nim rozsiane komórki raka. Trafiłam do szpitala na ul. Płockiej, gdzie wspaniale się mną zaopiekowano, przeprowadzono operację, usunięto nacieki, założono drenaż. A potem natychmiast przewieziono mnie Instytutu Onkologii z rozpoznaniem raka jajnika w czwartym stadium. W płucach były już przerzuty – wspominała piosenkarka.
