CELEBRITY
Skocznia w Wiśle nie pomogła polskim skoczkom 😳 ➡
Skocznia w Wiśle nie pomogła polskim skoczkom. Biało-Czerwoni odgrywali w konkursie drugoplanowe role. Z jednej strony cieszyć może przebudzenie Piotra Żyły, który zaliczył najlepszy wynik w tym sezonie, lecz z drugiej strony 14. miejsce nie jest tym, czego oczekuje się po zawodnikach Macieja Maciusiaka. A o ogormnym pechu może mówić ten, który w Wiśle inagurował swoje zimowe starty. Bezkonkurencyjny był za to Domen Prevc.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Puchar Świata w skokach narciarskich po raz pierwszy w tym sezonie zimowym zawitał do Wisły. W sobotę skoczkowie rywalizowali w konkursie indywidualnym. Polacy przed tym weekendem nie zachwycali i w pięciu konkursach ani razu nie znaleźli się w TOP 10. Najwyżej, bo na 12. miejsce zawody w Lillehammer kończył Kamil Stoch i w Falun Kacper Tomasiak. Ta dwójka jak na razie to liderzy polskiej kadry
Jednak jednego z wymienionych skoczków w sobotę nie zobaczyliśmy, bo Stoch dość niespodziewanie przepadł w piątkowych kwalifikacjach. W konkursie wystąpili za to Tomasiak, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Paweł Wasek.
Pierwszy na belce pojawił się Kot, który skoczył 120,5 m i do samego końca liczył, że ta odległość da mu drugą serię. Tak się jednak nie stało, bo zabrakło mu zaledwie 0,3 pkt. Po pierwszej rundzie przepadł za to Wąsek, skacząc w miarę dobrych warunkach jedynie 122 m.
Dużo lepiej zaprezentowali się Kubacki i Żyła. Pierwszy wylądował na 123 m, a drugi wylądował o 0,5 m dalej i to on był najlepszym z Biało-Czerwonych po pierwszej serii, lecz zajmował dopiero 17. miejsce. Awans po próbie na 122 m zapewnił sobie także Tomasiak, zajmując na półmetku 27. lokatę. Zachwycił za to Domen Prevc. Słoweniec pofrunął na 136 m i to on był liderem.
Po kilkuminutowej przerwie znaczną poprawę zaliczył Tomasiak. Skoczył 123 m w bardzo trudnych warunkach, dzięki czemu już na wstępie poprawił swoją pozycję z pierwszej serii. Znacznie gorzej zaprezentował się Kubacki, który osiągnął jedynie 119 m.
Ponowanie bardzo dobry skok pokazał Żyła. Skoczył 126,5 m i tuż po próbie wiedział, że pierwszy konkurs w Wiśle będzie jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. Zajął on 14. miejsce. 25. był Tomasiak, a o lokatę niżej konkurs zakończył Kubacki.
Na skoczni w Wiśle bezkonkurencyjny okazał Domen Prevc, który w finałowej serii pofrunął na 130 m. Drugie miejsce zajął Philipp Raimund (129 m i 130,5 m), a podium uzupełnił jeszcze Ryoyu Kobayashi (130,5 m i 123 m).
To nie koniec emocji w Wiśle, bo już w niedzielę odbędzie się drugi konkurs. Rzopcznie się on o godz. 14.25. Wcześniej, bo o godz. 12.55 odbędą się kwalifikacje. Relacje na żywo będzie można śledzić na stronie Przeglądu Sportowego Onet.
