Connect with us

CELEBRITY

Szef FIFA chował głowę w piasek. Oto czego się boi przed mundialem ❗👉

Published

on

Nie milkną echa kuriozalnej ceremonii losowania mistrzostw świata 2026. Gianni Infantino obsypał Donalda Trumpa złotem, a to dopiero początek. Szef FIFA bez zahamowań realizuje swój cel. – Jest skuteczniejszy niż jakikolwiek polityk. Z Libanu wyjechał z obietnicą obywatelstwa, z Kosowa z prezydenckim odznaczeniem, a Boliwii obiecał mundial – mówi nam Michał Banasiak, szef Polskiego Instytutu Informacji Sportowej. Od Trumpa też czegoś chce.

Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
“Prezydent Donald Trump podejmuje też stałe wysiłki na rzecz trwałego pokoju między Rosją a Ukrainą” – takie zdanie padło w trakcie laudacji na cześć głowy najważniejszego w tej chwili dla FIFA państwa na świecie.

Gianni Infantino okrasił je złotym medalem i złotym pucharem za pierwszą w historii Pokojową Nagrodę FIFA. Świat nazwał to cyrkiem, ale jest drugie dno.

Tak, to wyglądało absurdalnie. Infantino, którego w żartach nazywamy Ryszardem Ochódzkim, tego dnia zmienił się w inną postać z “Misia”, trenera Wacława Jarząbka. Tyle że “łubudubu” nie mówił do szafy, tylko z wielkiej sceny do milionów widzów na całym świecie. Rozumiem, że to budzi oburzenie w Polsce, czy na Ukrainie, ale Infantino doskonale wie, co robi – przekonuje Michał Banasiak.

Czytaj więcej: Nagle zaczęli mówić o Rosji, Ukrainie i Trumpie. W TVP tego nie przetłumaczyli
Jego zdaniem prezydent FIFA panicznie boi się nieprzewidywalności i zmienności Donalda Trumpa. Chce więc być jak najbliżej najważniejszego z gospodarzy przyszłorocznego mundialu. Bo zagrożeń jest wiele. Ale po kolei.

Donald Trump ma nienasycone ego, a Gianni Infantino wie, jak to wykorzystać
– Słyszeliśmy, że Trump zrobił remont w Białym Domu i “kapie” tam teraz złotem. Infantino doskonale wpasowuje się w te gusta. W Gabinecie Owalnym stoi już złota replika Pucharu Świata. Podarował też Trumpowi kopię trofeum za Klubowe Mistrzostwa Świata – jedno z trzech wyprodukowanych. Prezydent USA ma nienasyconą potrzebę bycia docenianym i chwalonym, a Infantino wie, jak się przypodobać – uważa Banasiak.

Szwajcarski działacz włoskiego pochodzenia do mistrzostwa opanował sztukę odnajdywania się w pierwszych rzędach najważniejszych wydarzeń, u boku wielkich światowych przywódców.

Przykładem był październikowy szczyt pokojowy w Sharm el-Sheikh, gdzie Infantino pojawił się niespodziewanie i nagle ogłosił zobowiązania FIFA do odbudowy infrastruktury piłkarskiej w Gazie i Palestynie.

Symboliczne, że wcześniej był wielokrotnie wywoływany do zajęcia stanowiska w sprawie Izraela i Palestyny, ale temat ignorował. Chował głowę w piasek. Gdy jednak wyczuł, że jakieś porozumienie jest blisko i już nie trzeba będzie podejmować trudnych decyzji – natychmiast się pojawił – mówi Banasiak.

Infantino trudno odmówić skuteczności. Konsekwentnie buduje markę osobistą, każdy jego krok śledzi na instagramie 3,7 mln obserwujących. Podróżuje po całym świecie niczym papież, z tym że jego nie ogranicza religia. Wszędzie jest przyjmowany z honorami.

Polecamy: Bulwersujące kulisy walki o mundial. Wódz FIFA sam wydał komunikat

Banasiak: – Jest skuteczniejszy niż jakikolwiek polityk. Z Libanu wyjechał z obietnicą obywatelstwa, z Kosowa z prezydenckim odznaczeniem, a Boliwii obiecał mundial. Ale teraz najważniejszy jest Trump.

Zdaniem szefa Polskiego Instytutu Dyplomacji Sportowej chce za wszelką być “blisko ucha” prezydenta Stanów Zjednoczonych, by zapobiec ewentualnej katastrofie.

Mundialowi grozi katastrofa. Iran już się przekonał, a ognisk zapalnych jest więcej
– Przecież Trump już groził na przykład Bostonowi, że może zabrać stamtąd mecze. W tle są przepychanki z demokratami. Potrafi zmieniać zdanie z dnia na dzień. Jego decyzje uderzają też w finalistów mundialu. Obywateli Haiti i Iranu obowiązuje zakaz wjazdu do USA. Mają być uruchomione specjalne procedury dla posiadaczy biletów, ale znaków zapytania nie brakuje. Podobnie jak innych, potencjalnych ognisk zapalnych. A co jeśli tuż przed turniejem Trump wymyśli coś, co uderzy na przykład w reprezentację Iranu? Jak przed losowaniem, gdy odmówiono wiz kilku członkom ich delegacji… Infantino głaszcząc ego prezydenta, stara się go kontrolować – uważa Banasiak.

A każdy, kto pamięta, jak Donald Trump był jednym bohaterów świętowania przez Chelsea Londyn zwycięstwa w finale Klubowych Mistrzostwa Świata, może być pewny, że i podczas dekoracji triumfatorów mundialu, prezydent USA odegra pierwszoplanową rolę. Ale to będzie najmniejszy problem…

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAtalkin