CELEBRITY
Nawrocki nie krył rozgoryczenia: “Nasza pomoc nie spotkała się z należytym docenieniem”
Pierwsza oficjalna wizyta Wołodymyra Zełenskiego w Polsce po objęciu urzędu przez Karola Nawrockiego miała być przede wszystkim rozmową o bezpieczeństwie i przyszłości relacji bilateralnych. Tymczasem to jedno zdanie prezydenta RP – mówiące o niedostatecznym docenieniu polskiej pomocy dla Ukrainy – stało się najmocniejszym i najbardziej komentowanym momentem spotkania. Reakcje były natychmiastowe, a atmosfera rozmów nabrała wyraźnie politycznego ciężaru.
Pierwsze spotkanie Nawrockiego i Zełenskiego – agenda i kontekst
„Twarda, uczciwa rozmowa” o wdzięczności i emocjach
Bezpieczeństwo, historia i przyszłość relacji polsko-ukraińskich
Wołodymyr Zełenski pojawił się w piątek przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie około godziny 10. Była to jego pierwsza oficjalna wizyta w Polsce od momentu objęcia urzędu przez Karola Nawrockiego. Prezydentowi RP towarzyszyli m.in. szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, Marcin Przydacz, Sławomir Cenckiewicz, Wojciech Kolarski oraz wiceszef MSZ Marcin Bosacki. Strona ukraińska reprezentowana była przez szefa dyplomacji Andrija Sybihę i ambasadora Ukrainy w Polsce Wasyla Bodnara.
Rozmowy rozpoczęły się od spotkania w cztery oczy, po którym odbyły się rozmowy plenarne delegacji obu państw. Kancelaria Prezydenta RP zapowiadała wcześniej, że główne tematy to bezpieczeństwo, kwestie historyczne oraz współpraca gospodarcza. Już po rozmowach Karol Nawrocki potwierdził, że poruszono również sprawy strategiczne i wojskowe, a także dialog pomiędzy Instytutami Pamięci Narodowej Polski i Ukrainy.
Szczególną uwagę zwrócono na kwestie historyczne. Prezydent RP poinformował, że do ukraińskiego IPN wpłynęło 26 wniosków ze strony polskiej, a obaj przywódcy potwierdzili, że planowane są ekshumacje ofiar zbrodni wołyńskiej. To sygnał, że temat trudnej przeszłości nie został pominięty, choć nie zdominował całego spotkania.
„Twarda, uczciwa rozmowa” o wdzięczności i emocjach
Największe poruszenie wywołała jednak wypowiedź Karola Nawrockiego dotycząca polskiego wsparcia dla Ukrainy. Prezydent RP otwarcie przyznał, że wśród Polaków narasta poczucie niedosytu.
– Polacy odnoszą wrażenie, że nasz wysiłek i wielowymiarowa pomoc Ukrainie nie spotkały się z należytym zrozumieniem i docenieniem – powiedział Nawrocki.
Jak dodał, przekazał to Zełenskiemu w sposób „twardy, uczciwy, ale dżentelmeński”. Podkreślił jednocześnie, że władze w Kijowie mają narzędzia, by te emocje rozładować i zmienić negatywny trend w relacjach społecznych.
Wołodymyr Zełenski odniósł się do tej wypowiedzi bezpośrednio, podkreślając wdzięczność Ukrainy wobec Polski. Dziękował zarówno polskim władzom, jak i całemu narodowi, przypominając pierwsze dni rosyjskiej agresji i masową pomoc udzieloną uchodźcom. Zaznaczył jednocześnie, że obok momentów solidarności były też „tragiczne i smutne chwile”, o których Ukraina wie i które wymagają odpowiedzialnej polityki po obu stronach.
Bezpieczeństwo, historia i przyszłość relacji polsko-ukraińskich
Istotnym elementem rozmów była kwestia bezpieczeństwa regionalnego. Karol Nawrocki stwierdził, że trwały pokój w Ukrainie nie będzie możliwy bez zaangażowania prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, którego określił jako jedynego przywódcę zdolnego zmusić Władimira Putina do realnych ustępstw. Ta deklaracja nadała rozmowom wyraźny międzynarodowy kontekst.
Zełenski z kolei podkreślał, że Ukraina broni nie tylko siebie, ale całej Europy, w tym Polski. Ostrzegł, że bez ukraińskiej niezależności Moskwa może pójść dalej. Apelował też o ostrożność w retoryce, zaznaczając, że Rosja dąży do zniszczenia dobrych relacji między Warszawą a Kijowem.
Ukraiński prezydent zaznaczył również, że jego kraj nie jest już wyłącznie odbiorcą pomocy. Ukraina oferuje Polsce doświadczenie w zakresie obrony przed dronami i produkcji uzbrojenia, deklarując gotowość do dalszej współpracy w obszarze bezpieczeństwa. Na zakończenie Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego do złożenia wizyty w Ukrainie.
Spotkanie w Warszawie pokazało, że relacje polsko-ukraińskie wchodzą w nową fazę – bardziej szczerą, momentami trudną, ale opartą na świadomości wspólnych interesów i zagrożeń.
