Monika Olejnik skomentowała decyzję prezydenta Nawrockiego w ostrych słowach

Sierpniowa inauguracja Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta RP otworzyła nowy rozdział w historii Polski. Teraz z Pałacu Prezydenckiego znika obiekt, który przez trzy dekady był świadkiem narodzin polskiej demokracji. Decyzja głowy państwa wywołała natychmiastową reakcję środowisk liberalnych. Głos zabrała między innymi Monika Olejnik.

W sierpniu 2025 roku Karol Nawrocki złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym, obejmując urząd prezydenta. W kolejnych miesiącach prezydent podjął decyzję o usunięciu Okrągłego Stołu z Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego.

Prezydent wskazywał, że w jego ocenie stół nie powinien być eksponowany jako symbol kompromisu politycznego z 1989 roku, lecz miejsce w Pałacu Prezydenckim powinny zajmować symbole jednoznacznie kojarzone z walką o niepodległość.

Dziś wolną, suwerenną, niepodległą Polskę stać na więcej niż idealizowanie Okrągłego Stołu. Trzeba o nim pamiętać, ale nie oddawać mu hołd w Pałacu Prezydenckim. Dziś skończył się w Polsce postkomunizm. Niech żyje wolna Polska! – mówił.

Usunięcie stołu miało charakter nie tylko zmian aranżacyjnych w sali, ale również elementu przekształcania przestrzeni symbolicznej Pałacu Prezydenckiego. W tym kontekście decyzja prezydenta oznaczała, że w gmachu nie będą eksponowane elementy kojarzone z układami politycznymi z okresu transformacji ustrojowej, a przestrzeń ma odzwierciedlać wartości i symbole zgodne z kierunkiem wskazywanym przez prezydenta.

Działania Nawrockiego są konsekwencją jego podejścia do symboliki państwowej i sposobu prezentowania historii w Pałacu Prezydenckim. Dodatkowo zapowiedział on, że od 2027 r. Okrągły Stół będzie stał w Muzeum Historii Polski

Decyzja o usunięciu repliki Okrągłego Stołu z Pałacu Prezydenckiego wywołała natychmiastową reakcję polityków, podkreślających symboliczne znaczenie tego gestu. Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński skrytykował decyzję, zwracając uwagę na wymowność aktu: 

Nawrocki wyrzucił Okrągły Stół z Pałacu Prezydenckiego. Kłuł w oczy symbol pokojowego, bezkrwawego i wzorcowego dla całego świata przejścia od dyktatury do demokracji. Jakież to wymowne…

Z kolei minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w krótkim komentarzu na portalu X napisał: “Jedni walczyli z komuną, innym został Okrągły Stół”.

Głos w sprawie zabrał również poseł KO Jarosław Wałęsa, syn Lecha Wałęsy, który odniósł się do decyzji prezydenta w kontekście szerzej rozumianej polityki historycznej:

Nawrocki demontuje Okrągły Stół w Pałacu Prezydenckim i ogłasza koniec postkomunizmu w Polsce. Panie prezydencie, może czas zacząć od Stanisława Piotrowicza i innych komunistów we własnym obozie?”.

Z drugiej strony, politycy związani z prawicą ocenili decyzję pozytywnie. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz udostępnił w mediach społecznościowych nagranie z momentu demontażu, komentując krótko: “Brawo!”. Podobnie minister Przemysław Czarnek stwierdził w nagraniu wideo, że ”Dziś w Polsce skończył się postkomunizm. Okrągły Stół, który nie był niczym dobrym, przyniósł zmiany, to pewne, ale przyniósł też zdradę nieprawdopodobną i nie może stać w Pałacu Prezydenckim”.

Monika Olejnik podsumowała Nawrockiego
Na reakcję mediów i komentatorów pamiętających realia przełomu lat 80. i 90. nie trzeba było długo czekać. Głośnym echem odbił się głos Moniki Olejnik, znanej dziennikarki, która relacjonowała historyczne obrady. Kobieta w swoim stylu, łączącym ironię z powagą, skomentowała działania prezydenta, publikując w mediach społecznościowych zdjęcie z kontrowersyjnym opisem.

Niestety, część psów nadal na łańcuchach, a “Okrągły Stół” — symbol dialogu, rozmontowany na części w Pałacu Prezydenckim. Dobrze, że nie trafił na opałkę, tylko do muzeum – napisała, nawiązując do ustawy łańcuchowej, niedawno zawetowanej przez prezydenta.

Komentarz Olejnik to jednak coś więcej niż tylko cięta riposta. To wyraz obawy o to, w jakim kierunku zmierza debata publiczna w Polsce pod rządami Karola Nawrockiego. Sugestia, że dziedzictwo Okrągłego Stołu mogłoby skończyć jako “opałka”, jest metaforą traktowania dorobku III RP przez urzędującą głowę państwa.

Demokracja nie spadła z nieba, wymaga nieustannej troski i szacunku! Przypominam słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego: “Taktyczne porozumienie przy Okrągłym Stole było konieczne” – podsumowała swój wpis dziennikarka.