CELEBRITY
Mentzen wyjawił powód zwolnienia Zajączkowskiej-Hernik
Europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik straciła funkcję prezesa okręgu podwarszawskiego Nowej Nadziei, co wywołało spekulacje o jej dalszej przyszłości politycznej.
dlaczego zapadła decyzja o zmianie
co na ten temat mówią władze partii
czy sprawa ma związek z plotkami o zmianie barw politycznych
Ewa Zajączkowska-Hernik poinformowała w mediach społecznościowych, że decyzją prezesa partii Nowa Nadzieja przestała pełnić funkcję prezesa okręgu podwarszawskiego. Jak podkreśliła we wpisie opublikowanym na platformie X, była to dla niej cenna lekcja polityczna i czas intensywnej pracy organizacyjnej.
Europosłanka zaznaczyła, że w trakcie swojej kadencji udało się zintegrować lokalne struktury i zbudować zaplecze osób zaangażowanych w działalność partyjną. W swoim komunikacie podziękowała współpracownikom za wsparcie i wspólną pracę, zapowiadając jednocześnie rozpoczęcie nowego etapu aktywności politycznej.
Zajączkowska-Hernik zapewniła, że zamierza jeszcze mocniej zaangażować się w działania na rzecz wyborców oraz przygotowania przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 2027 rok.
Do sprawy odniósł się w rozmowie z redakcją „Faktu” wiceprezes Nowej Nadziei Krzysztof Rzońca. Polityk bagatelizuje całe zamieszanie, określając je jako „burzę w szklance wody”.
Jak wyjaśnił, zmiana jest efektem reorganizacji struktur okręgowych w partii. Według Rzońcy Nowa Nadzieja kładzie obecnie duży nacisk na wzmacnianie kadr oraz rozwój lokalnych struktur, a łączenie obowiązków europarlamentarzysty z codzienną pracą w okręgu bywa trudne.
Wiceprezes zaznaczył również, że w partii obowiązuje zasada, zgodnie z którą europosłowie nie pełnią funkcji prezesów okręgów. Podkreślił, że podobne rozwiązania funkcjonują także w innych ugrupowaniach politycznych.
W ostatnich dniach w mediach pojawiały się spekulacje dotyczące możliwego przejścia Ewy Zajączkowskiej-Hernik do Konfederacja Korony Polskiej, której liderem jest Grzegorz Braun. Pogłoski miały być podsycane m.in. aktywnością europosłanki w mediach społecznościowych.
Krzysztof Rzońca w rozmowie z „Faktem” stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom. Jak stwierdził, są to wyłącznie plotki, a partia jest bardzo zadowolona z pracy Zajączkowskiej-Hernik w Parlamencie Europejskim.
Polityk podkreślił, że europosłanka wykonuje swoje obowiązki w Brukseli i Strasburgu w sposób, który spotyka się z uznaniem władz ugrupowania. Według niego zmiana funkcji w strukturach okręgowych nie ma żadnego związku z ewentualną zmianą barw partyjnych i nie wpływa na jej pozycję w Nowej Nadziei.
