CELEBRITY
Szokujące fakty wychodzą na jaw po brutalnym zabójstwie w Hiszpanii. Polacy, znani już wcześniej policji, zabarykadowali się w domu.
Hiszpańskie media szeroko komentują sprawę brutalnego zabójstwa, do którego doszło w nadmorskiej dzielnicy Elche koło Alicante. Dwaj obywatele Polski zostali zatrzymani pod zarzutem śmiertelnego pobicia trzech Niemców. Do tragedii doszło podczas próby usunięcia ich z nielegalnie zajmowanej willi. Okazuje się, że Polacy już wcześniej znani byli policji. Zaledwie kilka dni przed tragedią wyszli z aresztu.
Policja została wezwana tuż przed świętami, w poniedziałek 22 grudnia po godz. 18, gdy jeden z sąsiadów zauważył próbę załadowania dwóch ciał do bagażnika samochodu.
Na miejsce natychmiast skierowano specjalną jednostkę Guardia Civil ds. operacji wysokiego ryzyka, która otoczyła teren. Dwaj podejrzani Polacy (jeden z nich ma 19, drugi: 35 lat) zabarykadowali się w domu na blisko 20 godzin. Ostatecznie zostali zatrzymani we wtorek, 23 grudnia, około godziny 14.
Na terenie posesji natomiast funkcjonariusze odkryli ciała dwóch zamordowanych mężczyzn (w wieku 50 i 62 lat) oraz trzeciego, ciężko rannego. Według ustaleń śledczych ofiary były katowane kijami i tępymi narzędziami w trakcie “szczególnie brutalnego” ataku.
Napastnicy: Według ustaleń śledczych sprawcami są dwaj obywatele Polski, mężczyźni znani wcześniej organom ścigania. Obecnie są oni atrincherados — zabarykadowali się w domu na odludziu w urbanizacji La Marina.
Właścicielem domku jest Niemiec, który wynajmuje dom sezonowo i poprosił trójkę przyjaciół, aby udali się na działkę, ponieważ podejrzewał, że Polacy mogli zamieszkać tam nielegalnie. Poprosili ich też o wymianę zamka. Kiedy przybyli na miejsce i próbowali nakłonić Polaków do opuszczenia domu, wybuchła bójka.
Jak informuje “La Sexta” tydzień przed morderstwem ci sami Polacy zostali zatrzymani przez policję za kradzież w jednym z salonów samochodowych. Spędzili dwa dni w areszcie, po czym zostali zwolnieni.
Wcześniej notowani byli też za inne próby nielegalnego squattingu (wykorzystania faktu, że budynek stoi pusty i zajęcia nieruchomości bez tytułu prawnego). W ostatnich miesiącach byli z tego powodu aresztowani aż trzy razy.
Podczas śledztwa wyszło też na jaw, że dwukrotnie próbowali wprowadzić się do domu, w którym doszło do tragedii.
Teraz usłyszeli zarzuty podwójnego zabójstwa, usiłowania zabójstwa oraz nielegalnego zajmowania nieruchomości. Hiszpański sąd zdecydował, że zostaną aresztowani bez możliwości zwolnienia za kaucją. Grozi im dożywocie.
