CELEBRITY
Zwrot w sprawie kapitana reprezentacji Polski? Tak możemy zagrać z Holandią

Gdy wydawało się, że ucichły już wszelkie niezdrowe emocje związane z opaską kapitana reprezentacji Polski, zupełnie niespodziewanie ten temat może z powrotem znaleźć się na tapecie. Wszystko dlatego, że na konferencji prasowej przed meczem z Holandią ziarno niepewności w kwestii występu Roberta Lewandowskiego zasiał Jan Urban. To niejedyna zagwozdka selekcjonera przed spotkaniem w Rotterdamie. Oto prognozowany skład Biało-Czerwonych na mecz eliminacji mistrzostw świata.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Korespondencja z Rotterdamu
Największa niewiadoma
Nikogo by nie zdziwiło, gdyby już od pierwszego meczu Jan Urban chciał postawić autorski stempel w wyjściowym składzie reprezentacji Polski. Takim mogłoby być postawienie na nowego bramkarza. Już we wtorek awizowaliśmy, że to największa niewiadoma przed meczem z Holandią.
Łukasz Skorupski przez lata pracował na wizerunek niezawodnego kadrowicza. Bez narzekania godził się z rolą rezerwowego, a gdy między słupkami już stawał, można było na nim polegać. Plamę dał dopiero w ostatnim występie. W Helsinkach najpierw stracił piłkę w polu karnym, a później sfaulował rywala i Finowie wykorzystali “jedenastkę”. Biało-Czerwoni nie zdołali się już podnieść i przegrali 1:2.
Jego konkurentem do gry w wyjściowym składzie reprezentacji Polski jest Kamil Grabara. Przez cały poprzedni sezon zbierał znakomite recenzje w VfL Wolfsburg, ale Michał Probierz nie widział go w kadrze. Teraz od razu został powołany i to z myślą, że raczej prędzej niż później dostanie szansę.
Czy już w czwartek? Mimo wszystko większe szanse dajemy dotychczasowemu bramkarzowi numer 1, choć gra golkipera Wolfsburga nie będzie totalnym zaskoczeniem.
Najbardziej oczywiste rozwiązanie
Wydaje się, że Jan Urban zbyt często i zbyt otwarcie zaczął w ostatnich dniach mówić o możliwości wystąpienia prawonożnego piłkarza na lewej obronie, by ostatecznie na taki wariant się zdecydować. To była raczej zasłona dymna.
Zmowa milczenia w reprezentacji Polski. Oto dlaczego trzeba z tym skończyć
Na tej pozycji najprawdopodobniej zagra Jakub Kiwior. Nawet jeśli dla nowego piłkarza FC Porto nie jest to optymalna pozycja, to wciąż jest jedynym lewonożnym defensorem w tej kadrze.
Po przeciwległej stronie boiska zobaczymy Matty’ego Casha, a w centrum Tomasza Kędziorę i Jana Bednarka. Pewnym znakiem zapytania w kontekście tego ostatniego jest fakt, że w tych eliminacjach zobaczył już żółtą kartkę i w przypadku kolejnej zabraknie go w następnym meczu. A to niedzielne starcie z Finlandią jest dla Biało-Czerwonych kluczowe.
Urban sam napytał sobie biedy
Lewe skrzydło jest zarezerwowane dla Nicoli Zalewskiego, natomiast na prawym zobaczymy Jakuba Kamińskiego, który znakomicie rozpoczął sezon na wypożyczeniu do 1. FC Koeln.
Jedynym powołanym defensywnym pomocnikiem jest Bartosz Slisz, więc to on powinien znaleźć się w wyjściowym składzie. Tylko że tak jak Bednarek jest zagrożony absencją w kolejnym meczu, więc alternatywą dla niego jest Jakub Piotrowski. Mimo że na tej pozycji nie grywa już od dłuższego czasu.
Z drugiej strony o jedną żółtą kartkę od zawieszenia jest Zalewski, a przecież nikt nie wyobraża sobie bez niego wyjściowego składu reprezentacji Polski.
Środek pola uzupełnią Piotr Zieliński i Sebastian Szymański.
Kolejna zasłona dymna?
Jeszcze w środowe popołudnie wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że jedynym napastnikiem będzie Robert Lewandowski. Jednak na przedmeczowej konferencji prasowej ziarno niepewności w tej kwestii zasiał Jan Urban.
Sceny pod hotelem polskiej kadry w Holandii. Nie tak to miało wyglądać
— Spójrzcie na Roberta. Przepracował okres przygotowawczy, grał w sparingach, ale potem doznał kontuzji i nie grał wiele w lidze. Teraz w ciągu krótkiego czasu miałby zagrać dwa razy po 90 minut? Nie wiem, nie wiem. Musimy się zastanowić, czy nie przesadzimy. Musimy się zastanowić, by podjąć odpowiednią decyzję i nie sprawić, że piłkarz dozna kolejnego urazu — przyznał selekcjoner.
Gdyby Lewandowskiego w pierwszym składzie ostatecznie zabrakło, kapitanem zostałby Piotr Zieliński. Czyli ten sam piłkarz, który najpierw w burzliwych okolicznościach opaskę w czerwcu otrzymał, ale jako oficjalny pierwszy kapitan z nią nie zagrał, bo przed meczem z Finlandią odnowił mu się uraz.
Miejmy nadzieję, że to jednak kolejna zasłona dymna i nowego starego kapitana zobaczymy jednak od pierwszej minuty. Dość już farsy z opaską w roli głównej.
Prognozowany skład reprezentacji Polski na mecz z Holandią: Łukasz Skorupski (Kamil Grabara) — Matty Cash, Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Jakub Kiwior — Bartosz Slisz, Piotr Zieliński, Sebastian Szymański — Jakub Kamiński, Nicola Zalewski — Robert Lewandowski