CELEBRITY
Jan Urban kupił serca polskich kibiców. Dawno nie było takich scen na meczu kadry [WIDEO]

Dwa spotkania potrzebował Jan Urban, by kupić serca polskich kibiców. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie doszło do dawno niespotykanej sytuacji na meczach kadry. Takie obrazki aż chce się oglądać.
Po czerwcowym eliminacyjnym spotkaniu z Finlandią w Helsinkach nastroje w kadrze były minorowe. Biało-Czerwoni przegrali 1:2. Do tego doszło do konfliktu ówczesnego selekcjonera Michała Probierza z Robertem Lewandowskim.
Polacy odzyskali radość z gry. Pewnie pokonali Finlandię. Szkoda tylko końcówki
Po odebraniu przez Probierza opaski kapitańskiej Lewandowski zrezygnował z gry w kadrze. Dwa dni po meczu w Helsinkach 52-letni szkoleniowiec podał się do dymisji. Jego miejsce zajął Jan Urban.
W debiucie zremisował 1:1 w Rotterdamie z Holandią. – Wniósł taki wewnętrzny spokój, który ma. Jasny przekaz tego, czego od nas oczekuje. Jak chce, żebyśmy zagrali. Na tyle jasny, że zrozumieliśmy od razu. Będąc na boisku, nie było takiego przeświadczenia, że się męczysz – komplementował Urbana Lewandowski.
W niedzielę Biało-Czerwoni ponownie zaprezentowali się z dobrej strony. W Chorzowie pokonali Finlandię 3:1. Wypełnione trybuny pokazały że remis z Holandią wystarczył, aby u kibiców wróciła wiara w kadrę.
W trakcie meczu kibice dali jasno do zrozumienia, co myślą o pracy nowego selekcjonera. Po golu na 2:0 Roberta Lewandowskiego na trybunach zaczęto skandować: “Janek Urban, Janek Urban!”. Takich obrazków na meczach kadry dawno nie było. Trenerzy ostatnio prowadzący kadrę na takie uznanie ze strony fanów liczyć nie mogli.