CELEBRITY
Andrzej Duda o kłótni z członkami klubów “Gazety Polskiej”. Zamieścił wpis

W ten weekend w Sulejowie odbył się Zjazd Klubów “Gazety Polskiej”, w którym udział brał Andrzej Duda. Podczas wydarzenia doszło do wymiany zdań między byłym prezydentem a członkami klubów. W poniedziałek Duda zamieścił wpis, w którym podsumował zjazd. Nawiązał także do zaistniałego sporu. “Nawet najostrzejszy spór w tym gronie to zawsze konstruktywna rozmowa z ludźmi oddanymi sprawom Rzeczypospolitej” — napisał.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Andrzej Duda w swoim poniedziałkowym wpisie na portalu X w pozytywnych słowach podsumował zjazd i podziękował za zaproszenie prezesowi Klubów “Gazety Polskiej” Tomaszowi Sakiewiczowi i samym klubom.
“Pierwszy raz byłem Waszym gościem na zjeździe w 2011 roku i znakomicie pamiętam tamtą atmosferę. Tym razem debata też była żarliwa. Dziękuję Wam za szczerą i otwartą dyskusję, przesyconą duchem troski o dobro naszej Ojczyzny” — pisze były prezydent.
Na koniec wpisu odniósł się także do wymiany zdań, do której doszło między nim a członkami klubów. “Nawet najostrzejszy spór w tym gronie to zawsze konstruktywna rozmowa z ludźmi oddanymi sprawom Rzeczypospolitej. A wciąż mamy jeszcze wiele do zrobienia” — stwierdził.
Podczas zjazdu doszło do ostrej polemiki między Andrzejem Dudą a członkami klubów “Gazety Polskiej”. — Dużo wysiłku nasz klub zrobił, żeby pan został wybrany na dwie kadencje. Chciałem zadać panu trudne pytania: dlaczego pan, kiedy ten rząd zaczął łamać prawo, a my stanęliśmy przed TVP, nie przyjechał do nas i nie powiedział: łobuzy, ja jestem prezydentem i mam bronić konstytucji, wy ją łamiecie. Trzeba było to zrobić — zwrócił się do byłego prezydenta przewodniczący warszawskiego klubu “Gazety Polskiej” Adam Borowski.
Pan miał przepiękne wystąpienia atakujące Tuska, biliśmy brawo, ale wtedy, kiedy pan nominował drugi rząd Tuska po zmianach, mówił pan, że ma nadzieję, że ten rząd będzie tak świetnie działał. Po co pan nominował tego łobuza, sędziego Żurka, który wiadomo, że będzie łamał prawo? Trzeba było nie podpisać tej nominacji — dodał. Później pojawiły się także kolejne pytania do byłego prezydenta.
Andrzej Duda zareagował ostro na te pytania. — A gdzie państwo byli, jak oni ścigali panów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika? Gdzie byliście, gdy oni otoczyli Pałac Prezydencki i kontrolowali samochody? — pytał oburzony. W trakcie jego wypowiedzi rozległy się krzyki. Działacze i przewodniczący “GP” podkreślali, że Duda nie ma racji. — Niech pan nie kłamie, nie byliście. Nie było ani państwa, ani posłów PiS — odpowiedział Duda.