CELEBRITY
Tortury w łódzkiej izbie wytrzeźwień! Pacjenci byli bici, przypinano ich pasami. „Żeby wywołać ból”

Szokujące ustalenia! W izbie wytrzeźwień przy ul. Przybyszewskiego w Łodzi dochodziło do skandalicznych nadużyć wobec pacjentów. Ludzi bito, zastraszano i przypinano pasami przez krocze tylko po to, „żeby wywołać ból”. Prokuratura wszczęła już śledztwo w sprawie znęcania się nad osobami pozbawionymi wolności.
Prokurator Paweł Jasiak z Prokuratury Okręgowej w Łodzi poinformował: − Jesteśmy w posiadaniu obszernego materiału dowodowego. W związku z tym prokuratura wszczęła postępowanie dotyczące przestępstwa, który penalizuje znęcanie się nad osobą pozbawioną wolności, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Jeżeli natomiast w ramach opisywanych zdarzeń doszło do działania ze szczególnym okrucieństwem, kara ustawowo zaostrzona jest do lat 10.
Prokuratura: do 10 lat więzienia za znęcanie się
Urząd Miasta Łodzi, któremu podlega placówka, kategorycznie odrzuca oskarżenia i staje w obronie pracowników. – W odniesieniu do zarzutów wskazanych w raporcie, pragniemy podkreślić, że są one nieprawdziwe i nie odzwierciedlają standardów stosowanych w zakładzie diagnostyczno-obserwacyjnym w Łodzi – mówi rzecznik prezydent Łodzi, Jacek Tokarczyk.
Byliśmy w izbie wytrzeźwień na Kolskiej w Warszawie. „Dajemy im 24 godzin na wytrzeźwienie”
Dyrekcja zakładu będzie odwoływać się od raportu do Rzecznika Praw Obywatelskich. Podjęte działania miały na celu wyłącznie zapewnienie bezpieczeństwa oraz ochronę zdrowia publicznego. Personel placówki działał w granicach prawa – dodał.
Urząd miasta staje murem za pracownikami placówki. – Miasto stanowczo sprzeciwia się utożsamianiu działań wynikających z obowiązujących procedur i przepisów prawa z torturami – zaznacza rzecznik. – Takie określenia są krzywdzące wobec pracowników, którzy codziennie mierzą się z trudnymi i niebezpiecznymi sytuacjami, ratując życie i zdrowie osób doprowadzanych do placówki. Zdaniem miasta nie było przykładów znęcania się psychicznego czy fizycznego nad pacjentami. Absolutnie nie, personel placówki stosował się do przepisów prawa, takich jak wszystkie tego typu placówki w Polsce.
Raport wstrząsający opinią publiczną przygotowało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. 3 marca 2025 roku przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur (KMPT) przeprowadzili kontrolę w placówce. Wnioski są jednoznaczne − niemal żadne wcześniejsze zalecenia nie zostały wdrożone.
Bili, szarpali i przypinali przez krocze!
Monitoring ujawnił, że pacjenci byli bici, szarpani, popychani, przetrzymywani nago na widoku innych osób i poddawani bolesnym formom unieruchamiania. − Skala ujawnionych nieprawidłowości wskazuje na pilną konieczność podjęcia działań naprawczych w odniesieniu do pracy personelu, sposobu sprawowania nadzoru, systemu szkoleń i budowy odpowiedniej kultury instytucjonalnej − napisano w raporcie.
O bulwersujących ustaleniach KMPT poinformowano m.in. Prezydent Miasta Łodzi, Komendanta Miejskiego i Wojewódzkiego Policji, Prokuratora Rejonowego Łódź-Widzew oraz Rzecznika Praw Pacjenta.
Urząd Miasta Łodzi zapowiada odwołanie od raportu.