CELEBRITY
Putin obserwował manerwy wojsk. Niepokojące, jakie słowa padły z jego ust

Trwające od piątku manewry Zapad-25 przyciągają uwagę nie tylko z powodu swojej skali, ale i użycia nowoczesnego uzbrojenia oraz jądrowych aluzji. Władimir Putin osobiście obserwował ćwiczenia na poligonie Mulino, podkreślając, że są one testem “bezwarunkowej ochrony suwerenności i integralności terytorialnej państwa związkowego, czyli Rosji i Białorusi”.
Rosja przekonuje, że w manewrach bierze udział około 100 tysięcy żołnierzy oraz że użyto około 10 tysięcy jednostek sprzętu wojskowego.
Manewry odbywają się na 41 poligonach, m.in. w obwodzie niżnonowogrodzkim (Mulino). Zgodnie z raportami, jeden z celów przedsięwzięcia polega na przetestowaniu wszystkich elementów obronnych, łącznie z potencjałem jądrowym.
Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że w trakcie Zapad-25 ćwiczono użycie rosyjskiej taktycznej broni jądrowej.
Był też wspomniany nowy rosyjski pocisk rakietowy “Oriesznik”, określany przez Białoruś i Rosję jako hipersoniczny. System ten już wcześniej został według mediów wykorzystany bojowo.
Putin oraz Łukaszenka podkreślają, że manewry mają charakter defensywny i “absolutnie nie planują nikomu tym zagrozić.
Jednakże liczne elementy – wielka skala, demonstracja nowych systemów, jądrowe aluzje – sprawiają, że manewry są odbierane jako komunikat nie tylko do Ukrainy, ale również do państw NATO. Niektórzy analitycy przypominają wcześniejsze edycje manewrów Zapad, które poprzedzały intensyfikację napięć w regionie.
Co oznaczają rosyjsko-białoruskie manewry dla zachodu?
Ćwiczenia Zapad-25 pokazują, że Rosja i Białoruś chcą być przygotowane na różne scenariusze – od operacji konwencjonalnych po potencjalne użycie broni jądrowej. To oznacza, że państwa sąsiednie oraz NATO muszą obserwować nie tylko deklaracje, ale i faktyczne dyspozycje sprzętowe i mobilizacyjne.
Dla Polski i innych krajów w regionie manewry stanowią sygnał, że zagrożenie hybrydowe i wojskowe pozostaje realne. W kontekście ostatnich naruszeń przestrzeni powietrznej, takich jak ataki dronów, Zapad-25 może być traktowane jako element większej strategii.