CELEBRITY
Aryna Sabalenka ma problem. Iga Świątek przed wielką szansą

Czy przed końcem sezonu dojdzie do wielkiej zmiany w światowym rankingu WTA? Jest na to szansa, bo Iga Świątek w najbliższych miesiącach może ponownie stać się liderką. Potrzeba jednak udanych występów, by myśleć o wyprzedzeniu Aryny Sabalenki.
Dodaj tag Coco Gauff do ulubionych
W poprzednim sezonie Iga Świątek nie miała okazji rywalizować w turniejach w Azji. Dopiero po czasie okazało się, że powodem takiej decyzji nie było zmęczenie, tylko zawieszenie z uwagi na sprawę dopingową.
W tym roku nic nie stoi na przeszkodzie, by nasza tenisistka rywalizowała w Azji. Stąd też zdecydowała się najpierw na start w turnieju rangi WTA 500 w Seulu, a potem w imprezach WTA 1000 w Pekinie i Wuhan.
Polka stoi przed szansą na poprawienie swojego dorobku w światowym rankingu WTA z uwagi na to, że nie będzie bronić żadnych punktów we wspomnianych turniejach. Wobec tego ma do zgarnięcia 2500 “oczek”.
W przypadku, gdy wygrałaby wszystkie trzy wspomniane imprezy, w swoim dorobku miałaby 10 434 pkt. To jednak nie zagwarantowałoby jej awansu na 1. miejsce w rankingu, bo Aryna Sabalenka ma teraz 11 225 “oczek”, lecz wiadomo już, że jej dorobek wkrótce się zmniejszy.
Białorusinka ma powody do obaw, jeżeli chodzi o utrzymanie najwyższego miejsca w rankingu. Już teraz wiadomo, że straci 215 punktów za ubiegłoroczny występ w Pekinie. Wszystko z uwagi na to, iż w tym sezonie tam nie wystąpi.
“Aryna Sabalenka wycofała się z turnieju China Open 2025 z powodu drobnej kontuzji. Życzymy jej szybkiego powrotu do zdrowia i z niecierpliwością czekamy na jej powrót do Pekinu” – przekazali w środę (17 września) organizatorzy imprezy w Pekinie.
W przypadku Sabalenki kluczowe będzie jednak to, czy wystąpi w Wuhan. W końcu to właśnie tam ma do obrony 1000 punktów z uwagi na triumf w poprzednim sezonie. Jeżeli kontuzja nie okaże się poważna, to Białorusinka zapewne podejmie rękawice.
Wszystko rozstrzygnie się w WTA Finals?
Niewykluczone, że ostateczna rywalizacja o 1. miejsce w rankingu będzie mieć miejsce w kończącym sezon turnieju WTA Finals. Pewne jest, że zobaczymy w nim zarówno Sabalenkę, jak i Świątek, jeżeli żadnej z nich nie przeszkodzą problemy zdrowotne.
W tym przypadku zarówno Białorusinka, jak i Polka ma do obrony 400 punktów. Tym samym wszystko wskazuje na to, że ich występy w Wuhan zadecydują o tym, czy po WTA Finals będzie szansa na zmianę liderki rankingu. Pewne jest to, iż Świątek wciąż może zakończyć sezon jako “jedynka”.
Warto również dodać, że nasza tenisistka praktycznie nie musi oglądać się za siebie. Co prawda obecnie zajmująca 3. miejsce w rankingu Coco Gauff traci do niej raptem 60 punktów, ale Amerykanka nie wystąpi w Seulu. W dodatku w tym sezonie ma do obrony jeszcze aż 2690 “oczek” po znakomitej końcówce minionego roku.