CELEBRITY
Mistrzostwa świata siatkarzy. Reprezentacja Francji siatkarzy poza turniejem! Sensacyjna porażka mistrzów olimpijskich

Czwartek w mistrzostwach świata siatkarzy przyniósł ostateczne rozstrzygnięcia w fazie grupowej. Do gigantycznej sensacji doszło w grupie C, w której grały ze sobą kadry Korei, Francji, Argentyny i Finlandii. Na tym etapie turnieju z rywalizacją pożegnał się zespół z Azji i mistrzowie olimpijscy, którzy w swoim ostatnim meczu przegrali z Albicelestes 2:3.
Mistrzostwa świata siatkarzy. Reprezentacja Francji pożegnała się z turniejem po fazie grupowej
Trwające w Manili mistrzostwa świata siatkarzy obfitują w niespodzianki. Jedną z pierwszych był fakt, że reprezentacja Japonii nie awansowała z grupy G, w której mierzyła się z Turcją, Kanadą i Libią. Kolejny wielki znak zapytania pojawił się w zestawieniu H, w którym rywalizują ze sobą Brazylia, Chiny, Czechy i Serbia. Canarinhos wygrali pierwsze dwa mecze, jednak to przy późniejszej porażce z zespołem Gheorghe Cretu 0:3, może… nie dać im awansu. Taki scenariusz zrealizuje się, jeśli w czwartek po południu Czechy pokonają Chiny w stosunku 3:0.
Gorąco było również w grupie C, w której grały Argentyna, Francja, Finlandia oraz Korea. Mistrzowie olimpijscy pokonali Azjatów 3:0, ale przegrali z Finlandią 2:3. To oznaczało, ze ostatni mecz z Albicelestes muszą wygrać, by zachować szanse na awans z grupy.
Ta sztuka w czwartek im się nie udała. W końcówce pierwszego seta zespół Andrei Gianiego prowadził, ale to prowadzenie stracił. Argentyna wygrała inaugurującą partię 28:26. Kolejna odsłona również była “na żyletki”. Zespół prowadzony przez Marcelo Mendeza wygrał ją 25:23.
Emocje były także w trzecim secie. Oba zespoły szły równo, a w końcówce trzy punkty przewagi zdobyła Francja prowadzona przez dobrze dysponowanego w tym momencie Le Goffa (21:18). Błędy pogrążyły jej rywali i przedłużyły mecz (25:21). Okazało się, do tie-breaka. W czwartym secie Trójkolorowi wygrali już pewnie 25:20. W piątym przegrywali trzema punktami i wypracowanej przewagi Argentyna nie zamierzała stracić (14:11). Wygrała 15:12