CELEBRITY
Waldemar Żurek reaguje na wyrok w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. “Jasny sygnał”

W Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł pierwszy wyrok w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o jeden z wątków śledztwa, odnoszący się do Fundacji Profeto i budowy ośrodka “Archipelag” w Wilanowie. — To jasny sygnał, że ci, którzy traktowali Fundusz jak prywatny skarbiec, ponoszą odpowiedzialność — ocenił w sieci minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
“Fundusz Sprawiedliwości odzyskujemy na dwóch frontach. Prokuratura prowadzi śledztwa, a sądy zaczynają wydawać pierwsze wyroki. Właśnie zapadł pierwszy, nieprawomocny wyrok w sprawie machinacji wokół »Archipelagu« Profeto. To jasny sygnał, że ci, którzy traktowali Fundusz jak prywatny skarbiec, ponoszą odpowiedzialność” — napisał minister sprawiedliwości.
Jednocześnie przywracamy Fundusz jego prawdziwej misji. Trwa nabór w konkursie na 120 mln zł dla organizacji, które realnie pomagają ofiarom przestępstw i ich bliskim — na pomoc prawną, psychologiczną, medyczną i materialną. Fundusz Sprawiedliwości nie jest i nie będzie politycznym łupem. Będzie narzędziem wsparcia dla pokrzywdzonych — zgodnie z jego ustawowym celem” — dodał Waldemar Żurek.
Jest pierwszy wyrok w sprawie afery w Funduszu Sprawiedliwości
Waldemar Żurek odnosił się we wpisie do dzisiejszego wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. Sąd uwzględnił wniosek prokuratury o nadzwyczajne złagodzenie kary i skazał jednego z podejrzanych — Piotra W. — na rok więzienia w zawieszeniu na 5 lat i 36 tys. zł grzywny. Wyrok jest nieprawomocny.
Akt oskarżenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Nowe informacje z prokuratury
Piotrowi W. prokuratura zarzuciła popełnienie w latach 2020-2021 trzech czynów dotyczących niegospodarności oraz prania brudnych pieniędzy. Kwestia ta mieści się w ramach wątku śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości, odnoszącego się do Fundacji Profeto i budowy ośrodka “Archipelag” w Wilanowie.
Prokuratura bada sprawę środków z Funduszu Sprawiedliwości
W wątku tej fundacji oraz inwestycji “Archipelag — wyspy wolne od przemocy” na początku lutego br. do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił pierwszy akt oskarżenia dotyczący nieprawidłowości związanych z Funduszem Sprawiedliwości. Objął on sześcioro osób, w tym ks. Michała O., a także byłe urzędniczki MS Urszulę D. (b. dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości) i Karolinę K. (b. naczelnik jednego z wydziałów w Departamencie Funduszu Sprawiedliwości), które odpowiadały za przyznanie środków i miały z ks. O. działać wspólnie i w porozumieniu. Proces ten jeszcze nie ruszył.
Jest pierwszy wyrok w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. “Wina nie budzi wątpliwości”
Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, określany jako Fundusz Sprawiedliwości, jest funduszem celowym, czyli jego środki muszą być wydatkowane wyłącznie na cele funduszu. FS powstał w 1997 r., po to, by pomagać ofiarom i świadkom przestępstw oraz osobom, które odbyły karę więzienia i wracają do uczciwego życia w społeczeństwie (to pomoc postpenitencjarna). Od 2017 r. fundusz ten otrzymał dodatkowy cel polegający na przeciwdziałaniu przestępczości. Jego działalność w latach, gdy w Polsce rządziła Zjednoczona Prawica, jest obecnie przedmiotem śledztwa Prokuratury Krajowej, a także działań naprawczych Ministerstwa Sprawiedliwości