Connect with us

CELEBRITY

Afera wokół PZPN i tajemniczego kontraktu. CBA: prowadzone jest śledztwo. Prokuratura: mamy dwa zawiadomienia

Published

on

Pod nadzorem wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej prowadzone jest śledztwo w sprawie nieprawidłowości w PZPN – ustalił Goniec. Agencja ujawnia tę informację po naszych pytaniach o reportaż TVN24 nt. umowy między związkiem a firmą biznesmena powiązanego z PiS. Prokuratura warszawska też zajmuje się tym tematem. Ministerstwo sportu umywa ręce, choć zdaniem prawników – nie powinno.

12, listopada br w internecie, a tydzień później – w stacji TVN24 opublikowano reportaż „W związku z pieniędzmi” opisujący umowę między Polskim Związkiem Piłki Nożnej a firmą marketingu sportowego Publicon Sport. 

Ta zawiera szereg zapisów – według ekspertów – niekorzystnych dla Związku. W kolejnej publikacji, już na portalu stacji, sześciu ważnych sponsorów PZPN  (Grupa Maspex, Jeronimo Martins, Fakro, Kompania Piwowarska, Tarczyński, Leroy Merlin) ujawniło, że Publicon Sport nie pośredniczył w zawarciu ich umów sponsorskich z PZPN. A według reportażu prowizję za to otrzymywał.

Sprawdziliśmy jak na te informacje zareagowały instytucje kontrolne państwa.
 

Prokuratura: trwa analiza
Prokuratura Okręgowa w Warszawie, do poniedziałku 1 grudnia, otrzymała dwa zawiadomienia „dotyczące zdarzeń mogących mieć związek z opisywanymi w reportażu stacji TVN 24”. Jedno z nich jest anonimowe. „Trwa analiza tych zawiadomień w zakresie łączności podmiotowo – przedmiotowej z innymi postępowaniami – informuje Piotr A. Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 

Na razie doniesienia trafiły do Prokuratury Okręgowej, ale – jak informuje rzecznik – nie zostały jeszcze „wpisane na numer”, co oznacza, że mogą zostać przekazane do Prokuratury na Ochocie obejmującej miejscowo siedzibę PZPN. – Badamy łączność jeszcze z jakimiś innymi sprawami – dodaje prokurator Skiba.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zapytaliśmy m.in. czy poczyniło jakieś kroki po publikacji reportażu w TVN24. Agencja odpowiedziała krótko: „Informujemy, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości w PZPN prowadzone jest pod nadzorem Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Szczecinie.” To oddział Prokuratury Krajowej. CBA nie było nam w stanie szybko doprecyzować, czy to śledztwo CBA pod nadzorem owego wydziału PK, czy też to PK prowadzi śledztwo.

Zaznaczmy – w swoim mailu agencja jednak nie odpowiedziała nam precyzyjnie, czy śledztwo ruszyło dopiero po reportażu, czy już wcześniej było prowadzone, choć była to odpowiedź na nasze pytania o działania po reportażu.

NIK: mamy ograniczone kompetencje
Najwyższa Izba Kontroli poinformowała redakcję Goniec.pl, że polskie związki sportowe, w tym PZPN, mogą być kontrolowane przez NIK tylko w zakresie, w jakim wykorzystują majątek lub środki państwowe lub komunalne oraz jak wywiązują się ze zobowiązań finansowych na rzecz państwa. 

Izba stwierdza, że przedmiotem działalności Publicon Sport jest „pośrednictwo w sprzedaży miejsca na cele reklamowe”, jeśli więc umowa mieści się w tym przedmiocie działalności, to w ocenie Izby jest „mało realne”, by była finansowana ze środków publicznych. 

„W świetle ustawy o NIK – Izba nie ma prawnej możliwości przeprowadzenia w PZPN kontroli, której zakres przedmiotowy obejmowałaby badanie tej umowy” – konkluduje Barbara Mroczek, p.o. rzecznika prasowego NIK.

Najwyższa Izba odsyła nas do Ministra Sportu i Turystyki – to on sprawuje nadzór nad działalnością polskich związków sportowych.

Prawnicy: minister ma nadzorować związki też pod względem legalności umów 
Ministerstwo Sportu i Turystyki przez 10 dni nie odpowiadało na nasze pytania, by ostatecznie także umyć ręce od sprawy. W krótkim mailu Biuro Komunikacji MSiT tłumaczy brak działań ministerstwa w tym temacie.

“Minister może dokonywać kontroli działalności polskiego związku sportowego pod kątem zgodności z przepisami prawa, postanowieniami statutu oraz postanowieniami regulaminów danego związku.  Ale „ww.  umowa (PZPN – Publicon Sport) nie określa zasad funkcjonowania ligi zawodowej i nie została zawarta pomiędzy polskim związkiem sportowym, a spółką zarządzającą ligą zawodową. W związku z tym jej podpisanie i stosowanie nie zależy od opinii ani od rozstrzygnięcia wydawanego przez ministra sporu i turystyki” – czytamy w mailu z MsiT.

 „Minister ma prawo kontroli realizacji umów z udziałem środków publicznych przekazanych polskim związkom sportowym przez ministra sportu i turystyki na realizację określonych zadań. Minister sportu i turystyki nie ingeruje w treść umów zawieranych przez polskie związki sportowe z innymi podmiotami.” uzasadnia brak działań Biuro Komunikacji MsiT.

Dwójkę prawników specjalizujących się w prawie sportowym, zapytaliśmy czy tak jest. Twierdzą, że uprawnienia są szersze.

„Ministerstwo sportu jest organem nadzoru i ma obowiązek kontrolować związek, sprawować nadzór we wszystkich aspektach działalności pod względem kryterium zgodności z prawem. Minister powinien sprawdzać czy np. PzPN działa zgodnie z prawem i własnym statutem. To uprawnienia daleko idące” –  mówi nam krótko radca prawny specjalizujący się w prawie sportowym, proszący jednak o zachowanie anonimowości.

Wątek ten rozwija dr Artur Fal, adwokat, specjalista z zakresu prawa sportowego. 

„Zakres nadzoru Ministra Sportu i Turystyki nad polskimi związkami sportowymi jest znacznie szerszy niż sama kontrola wydatkowania dotacji” pisze nam dr Fal. Tłumaczy iż minister sprawuje „nadzór” nad działalnością polskich związków sportowych, a ten obejmuje „całość ich działalności w wymiarze legalności, a nie tylko sferę finansowaną ze środków publicznych (..) Organ kontrolny bada zgodność działań podmiotu z prawem, statutem lub innymi obowiązującymi regulacjami” podkreśla dr Fal. 

Co to oznacza w praktyce? Dr Fal podaje, że choć ustawa o sporcie nie przyznaje ministrowi bezpośredniej kompetencji do zatwierdzania lub korygowania treści umów, to minister może reagować, „jeśli dana umowa prowadzi do działalności związku niezgodnej z prawem lub statutem”.

Pełną wypowiedź dr. Fala zamieszczamy poniżej artykułu.

Nieprawidłowości w umowie
Przypomnijmy fakty w sprawie.

Publicon Sport została stworzona nieco ponad pół roku przed podpisaniem kontraktu z PZPN w 2022 r.  Stoi za nią Radek Tadajewski. To on – według publikacji Jacka Harłukowicza z Onet – miał najpierw pomóc Cezaremu Kuleszy wygrać wybory na prezesa PZPN w 2021 r.  Media od lat opisują powiązania Tadajewskiego z PiS, oraz intratne kontrakty za publiczne pieniądze lub ze spółek skarbu państwa. Według Onetu tylko za rządów prawicy na minimum: 63 mln zł. W październiku br prokuratura podała, że wszczęła śledztwo dotyczące podejrzenia oszustw w sieci fundacji i spółek związanych z tym biznesmenem.

W reportażu TVN24 opisano szereg niekorzystnych zapisów dla związku jakie zawiera ta umowa. To m.in. tzw „puste faktury” – rachunki za niewykonaną pracę. Publicon Sport pobiera prowizję od umów, których nie pozyskał, a nawet od takiej – z In Postem – która została podpisana, zanim zaczęła się współpraca z PZPN.
Tymczasem Art. 271a. Kodeksu Karnego mówi:
„§1. Kto wystawia fakturę lub faktury, zawierające kwotę należności ogółem, której wartość lub łączna wartość jest znaczna, poświadczając nieprawdę (…) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.” Jeśli  sprawca z popełnienia przestępstwa uczynił sobie stałe źródło dochodu, widełki kary rosną do od 3 do 20 lat. A jeśli stanowi dziesięciokroptność kwoty określającej mienie wielkiej wartości (obecnie to ponad 1 mln zł), zakres ograniczenia wolności rośnie od 5 do 25 lat.

Wg występujących w materiale specjalistów, kwoty za usługi były zawyżone, niektóre – nie wiadomo dlaczego – płacone z góry, a oprócz prowizji był także ryczałt 150 tys. za „obsługę marketingową” – związek płacił więc podwójnie.

Za produkty nowe i licencyjne, wynagrodzenie Publicon Sport miało wynosić min. 4.4 mln, niezależnie od przychodów PZPN z tego tytułu. Konstrukcje umów premiowały pośrednika bez względu na efekt. 
Zarząd PZPN dostał na zebraniu przed podpisaniem umowy informacje niezgodne z zapisami w umowach. Zarząd nie wiedział nawet, że były ich aż trzy. Najważniejszej z umów nie można wypowiedzieć w czasie ich trwania tj. przez 5 lat.
Jeśli Związek nie oświadczy, że chce wypowiedzieć umowę do końca stycznia 2026, to ta automatycznie przedłuża się na kolejne 5 lat.

Po publikacji reportażu TVN24, zareagował główny sponsor – Orlen S.A. Ta największa, polska firma z udziałem skarbu państwa oczekuje od Związku wyjaśnień możliwych nieprawidłowości. Z kolei po zwołanym na szybko spotkaniu zarządu PZPN z Publicon Sport pod koniec listopada, związek postanowił, że umowę zbada Komisja Rewizyjna. Ta ma przedstawić swój raport związkowi. 28 listopada gdy rozmawialiśmy z jednym z członków Komisji Rewizyjnej, jeszcze nie wiedział kiedy zacznie ona swoje prace.

Czy minister sportu i turystyki może kontrolować związki tylko w zakresie wydatkowania środków publicznych?

Czy Minister Sportu i Turystyki ma prawo kontroli realizacji umów wyłącznie w zakresie środków publicznych przekazanych polskim związkom sportowym?

Zakres nadzoru Ministra Sportu i Turystyki nad polskimi związkami sportowymi jest znacznie szerszy niż sama kontrola wydatkowania dotacji. Zgodnie z art. 16 ustawy o sporcie minister właściwy do spraw kultury fizycznej sprawuje nadzór nad działalnością polskich związków sportowych. Oznacza to, że ministerialny nadzór obejmuje całość działalności polskiego związku sportowego w wymiarze legalności, a nie tylko sferę finansowaną ze środków publicznych. W ramach nadzoru nad polskimi związkami sportowymi minister właściwy do spraw kultury fizycznej wyposażony jest w konkretne, ustawowo określone środki działania, a więc ma prawo: – żądać udostępnienia odpisów uchwał władz polskiego związku sportowego oraz udzielenia pisemnych wyjaśnień dotyczących działalności polskiego związku sportowego; – dokonywać kontroli polskiego związku sportowego.

Zakres tej kontroli został wyraźnie zdefiniowany w art. 16 ust. 4 ustawy o sporcie, zgodnie z którym: „Zakresem kontroli (…) jest objęta działalność polskiego związku sportowego pod względem zgodności z przepisami prawa oraz postanowieniami statutu.” Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem przedstawicieli doktryny „nadzór” oraz „kontrola” nie są pojęciami tożsamymi, choć pozostają ze sobą ściśle powiązane. Nadzór rozumiany jest jako zespół kompetencji organu nadzorującego, obejmujący możliwość stosowania określonych środków władczych wobec podmiotu nadzorowanego. Oznacza to, że organ nadzoru może, w granicach prawa, ingerować w działalność kontrolowanego podmiotu, gdy stwierdzi nieprawidłowości. Kontrola natomiast stanowi jedną z podstawowych form realizacji funkcji nadzoru, lecz różni się od niego zakresem i charakterem. W ujęciu przyjmowanym w literaturze kontrola polega przede wszystkim na porównaniu stanu faktycznego z określonym wzorcem normatywnym. Organ kontrolny bada zgodność działań podmiotu z prawem, statutem lub innymi obowiązującymi regulacjami, a następnie formułuje wnioski pokontrolne służące usunięciu uchybień lub poprawie funkcjonowania jednostki. Kontrola środków publicznych stanowi osobną, dodatkową część nadzoru i jest prowadzona pod kątem: legalności, celowości, gospodarności i rzetelności. Jest to standard zbliżony do modelu kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że nadzór ministerialny nie obejmuje decyzji dyscyplinarnych i regulaminowych związanych z organizacją lub > przebiegiem współzawodnictwa sportowego, a więc elementów, które dotyczą stricte rywalizacji sportowej. Pozostają one w autonomicznym władztwie polskich związków sportowych. 

2. Czy minister może ingerować w treść umów zawieranych przez polskie związki sportowe z innymi podmiotami?

Ustawa o sporcie nie przyznaje ministrowi bezpośredniej kompetencji do zatwierdzania lub korygowania treści umów zawieranych przez polskie związki sportowe. Wybór kontrahentów, warunki handlowe i wewnętrzne relacje gospodarcze należą do autonomii statutowej związku. Jednocześnie minister może podjąć działania nadzorcze, jeśli zawieranie lub wykonywanie umów przez związek narusza przepisy prawa, jest sprzeczne ze statutem związku lub wiąże się z nieprawidłowościami przy wykorzystaniu środków publicznych. W takich przypadkach minister może skorzystać z instrumentów przewidzianych w art. 22 i 23 ustawy o sporcie: od udzielenia upomnienia i zażądania podjęcia działań mających na celu zapewnienie stanu zgodnego z prawem, poprzez uchylenie decyzji władz związku, aż po wystąpienie do sądu o zawieszenie władz związku lub jego rozwiązanie. Oznacza to, że minister nie ingeruje w treść prywatnoprawnych umów, ale może reagować, jeśli dana umowa prowadzi do działalności związku niezgodnej z prawem lub statutem. 

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

CELEBRITY3 minutes ago

Doda ujawnia swoje szokujące zasady higieny: „Brzydzę się jacuzzi, boję się HIV”. Gwiazda tłumaczy, czego NIGDY nie zrobi

CELEBRITY8 minutes ago

Władysław Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, jakie będą jego zdaniem skutki dla prezydenta wetowania kolejnych ustaw ➡️

CELEBRITY12 minutes ago

Makabryczne znalezisko funkcjonariuszy. To Mateusz! Mężczyzna nie żyje

CELEBRITY22 minutes ago

Piękna spikerka i nieatrakcyjny „Gruby”. Historia miłości Bożeny Walter i Mariusza Waltera

CELEBRITY26 minutes ago

Podejrzany o zabójstwo i ofiara mieli przez pewien czas wspólnie wynajmować mieszkanie. Więcej w komentarzu

CELEBRITY29 minutes ago

⚠️ Przez najbliższe dwa dni trudne warunki na drogach. Zachowajcie ostrożność! ️

CELEBRITY32 minutes ago

Relaks ☀ ➡

CELEBRITY36 minutes ago

Jest dym… i to srogi -rosnie

CELEBRITY40 minutes ago

Afera wokół PZPN i tajemniczego kontraktu. CBA: prowadzone jest śledztwo. Prokuratura: mamy dwa zawiadomienia

CELEBRITY46 minutes ago

Mieszkańcy Słupska wstrząśnięci brutalnym zabójstwem Mateusza D. Znajomi nie mogą uwierzyć, że tak spokojny człowiek mógł paść ofiarą zbrodni.

CELEBRITY50 minutes ago

Czy lampka wina jest bardziej szkodliwa niż okazjonalny papieros? Kardiolog Axel Preßler rozwiewa wątpliwości i ujawnia zaskakujące fakty.

CELEBRITY1 hour ago

Po ostatniej akcji w meczu el. MŚ 2027 Holandia – Polska kamery pokazały szaloną radość Biało-Czerwonych, którzy w euforii fetowali swój heroiczny triumf na parkiecie Nagranie w komentarzu

Copyright © 2025 USAtalkin