CELEBRITY
Ani słowa o Świątek. Tak Emma Navarro skomentowała zwycięstwo nad Polką. W tle pojawił się temat kaczki

Iga Świątek i Emma Navarro stoczyły trzysetowy bój o ćwierćfinał turnieju WTA 1000 w Pekinie. Ostatecznie górą była Amerykanka, która triumfowała 6:4, 4:6, 6:0. Chwilę po ostatniej piłce podsumowała spotkanie. Mimo największego zwycięstwa w swojej karierze nie było widać u niej oznak zadowolenia. Na koniec rozmowy pojawił się temat… kaczki.
Iga Świątek w turnieju WTA 1000 rozstawiona jest z numerem “1”. Polka na inaugurację pokonała Yue Yuan (6:0 6:3), a następnie rozprawiła się z Camilą Osorio (6:0, krecz Kolumbijki). W meczu 1/8 finału na przeciwko 24-latki stanęła Emma Navarro (nr 16). Do tej pory Polka i Amerykanka mierzyły się ze sobą dwukrotnie i za każdym razem zdecydowanie lepsza była druga rakieta świata.
Świątek pokonała córkę miliardera i się zaczęło. Burza po australijskim ćwierćfinale. Polka pod ostrzałem
W środowym starciu w stolicy Chin zobaczyliśmy niesamowicie wyrównany bój. Pierwszy set padł łupem Navarro (6:4), a w drugim – w takim samym stosunku – triumfowała Polka. O wszystkim decydowała trzecia partia. Amerykanka spisała się w niej znakomicie i wygrała ją 6:0! Chwilę po meczu zwyciężczyni zabrała głos.
Amerykanka bez większych emocji podsumowała pokonanie drugiej rakiety świata. Na sam koniec została zapytana o ulubione potrawy w Chinach. Wskazała, że smakuje jej… kaczka oraz bułeczki bao.
Navarro w ćwierćfinale zmierzy się z lepszą ze starcia Marta Kostiuk – Jessica Pegula. Świątek tymczasem żegna się ze stolicą Chin. Przed Polką teraz turniej WTA 1000 w Wuhan, który rozpocznie się 6 października.